Andrzej Litewka:
> Ja to dostrzegłem - zmienił się sposób interpretacji
> niektórych przykazań na bardziej sensowny.
> Np. Prawo Mojżeszowe nakazywało kamienować
> kobiety, które dopuściły się cudzołóstwa lub trudniły się
> nierządem. Jezus brał takie w obronę.

OK, ale to nie znaczy ze te kobiety nie obciazaja sie
grzechem w oczach Boga jak dawniej poprzez nierzad.
Innymi slowy tak naprawde prawo Boga nie uleglo zmianie,
natomiast dopuszcza sie obecnie bardziej milosierny
sposob egzekwowania go (bardziej refleksyjny).

Sam wiesz ze poprzez Jezusa Bog odposcil ludziom
wieeeele grzechow okazujac w ten sposob Swa laskawosc
i milosc wobec czlowieka - chyba sie zgodzisz?
Jednak niejako w zwiazku z tym Bog postawil wymaganie
aby czlowiek 'darowywal' (wybaczal) grzechy (winy) takim
ktorzy zaciagaja wine przed nim, okazujac w taki sam sposob
wlasne milosierdzie wobec wlasnych 'winnych'.

Natomiast _obowiazek_ wybaczania przez czlowieka
(jako pewien akt milosci czlowieka wobec czlowieka) nie zmienia
w zaden sposob kategorii grzechu jaki zaciagamy wobec Boga
postepujac, powiedzmy, tak jak niegdys.

Czyli prawo sie nie zmienilo, zmienil sie tylko sposob
egzekwowania tego prawa _przez_czlowieka_.
Czyli inaczej: wszystko to co bylo kiedys grzechem nadal
niezmiennie jest tak samo grzechem, jednak Bog obecnie
(od czasow Jezusa) wymaga od czlowieka aby ten w wiekszym
stopniu niz kiedys pozostawil powiedzmy wykonanie kary
samemu Bogu.

Czarek