Sąsiadki :-(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 318

291. Data: 2005-06-22 08:16:09

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka <paulina@precz_ze_spamem_okis.pl> napisał(a):

> W tym miejscu kolejny raz pokazujesz brak poczucia humoru.

Tłumaczyłam: poczucie humoru wyłącza mi się w kontakcie z bucowatością.

> Puchaty był
> dowcipny i tylko tyle.

Jak dla mnie, puchaty _usiłował_ być dowcipny. Mnie nie rozbawił.

> Dziękując za bonus, odpowiadam : nie to nie jest ani trochę zabawne.

A uniemożliwianie spania kilkudziesięciu osobom do 5.30 nad ranem jest?

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

292. Data: 2005-06-22 08:53:20

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 22.06.2005, o godzinie 10.12.11, na pl.soc.rodzina, Jolanta Pers
napisał(a):

>> Ale porównanie jakby nie tego, nie sądzisz?
> Dla mnie całkiem tego - pozwolę sobie przypomnieć, dla ustalenia uwagi:
> chodzi głównie o to, że nie śmieszą mnie czyjekolwiek dowcipy na ten temat (w
> szczególności dowcipy puchatego, który czasem robi wrażenie, że sprzedałby
> własną matkę, żeby tylko zabłysnąć na newsach),

Rozumiem, że to powód dla którego porównujesz palenie papierosa na balkonie
z glanowaniem babci? Ponieważ puchaty dowcipkuje?

> tak samo, jak nie śmieszyłby
> mnie najbardziej błyskotliwy, sprytny i inteligentny dowcip na temat obozów
> koncentracyjnych.

A mi się jeden bardzo podobał i uważam, że to dobra komedia była. Nawet
oskara dostała.

> Ba, nawet w większym stopniu, bo obozy koncentracyjne,
> przynajmniej w Polsce, to historia, a tałatajstwo na balkonie naprzeciwko
> jest jak najbardziej współczesne, realne, dokuczliwe i dotyczące mnie
> osobiście.

A wiesz, że taka zglanowana babcia prawdopodobnie obśmiałaby się z Twoich
problemów. A ktoś, kto przeżył obóz mógłby obśmiać się z babci. I żadnego z
nich nie posądziłbym o brak empatii. A Ciebie bym posądził (absolutnie nie
mówię, że nie masz!!).

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

293. Data: 2005-06-22 10:03:45

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: "JacekB" <j...@o...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zaszumiało, zaśpiewało Krzysztof Mlynarski powiedziało:
> JacekB napisał(a):
>> Natomiast "dzięki nieistniejącemu Bogu" ani nie jest utarty w
>> Polszczyźnie,
> czy sugerujesz, że powinniśmy w życiu używać wyłącznie "utartych"
> sformułowań, zwrotów, powiedzeń.. czy jak im tam?

Dobra, powtórzę jeszcze raz: chodziło mi o to, że była to manifestacja
wiary, a nie o użycie takiego czy innego zwrotu.

>> ani za
>> bardzo poprawny logicznie.
> A to już pewnie zależy od postrzegania logiki. Tu w pewnym zakresie
> każdy ma prawo do własnego postrzegania jej i tego nikt nie neguje (no
> dobra.. np. nauczyciel na lekcji może negować w niektórych, drastycznych

Jak wiadomo jest logika i kobieca logika:))

>> Jest (IMO oczywiście) mało udaną manifestacją
>> wiary wypowiadającego.
> Analizując na zimno to co napisałeś i sprowadzając do wypowiedzi, od
> której zaczęło się to wszystko... wydaje mi się, że Twoja odpowiedź jest >
mniej więcej taka, na jaką liczył pytający (słowem - inna niż jego
> wersja jest.. cacy, a jego jest be, żeby nie powiedzieć... oburzająca!).

Sorki, ale nic nie zrozumiałem. Co jest be, a co cacy? Przecież ja nic nie
oceniałem. Odniosłem się w ogóle do uwagi Radka, i co niby tam było be albo
cacy?
Pozdrawiam
--
Żegna sie z Państwem tradycyjnym 'do zobaczenia
i do usłyszenia' Jacek Barski.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

294. Data: 2005-06-22 10:06:13

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> A wiesz, że taka zglanowana babcia prawdopodobnie obśmiałaby się z Twoich
> problemów. A ktoś, kto przeżył obóz mógłby obśmiać się z babci. I żadnego
> z nich nie posądziłbym o brak empatii. A Ciebie bym posądził (absolutnie
> nie mówię, że nie masz!!).

a o co posadzilbys puchatego?

-- kasica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

295. Data: 2005-06-22 10:12:52

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Habeck Colibretto wrote:

> Dobrze. Mogą więc być książkowe dyrdymały. Masz jakiś sposób na takie
> dzieci i konkretne zachowanie się w takim otoczeniu, kiedy wszyscy cisną a
> nie jesteś człowiekiem o spokojnym i asertywnym usposobieniu?

Skoro rodzice nie potrafią okiełznać pociech, to ja, jako matka zagrożonego
dziecka mam prawo zareagować. Zwróciłabym się bezpośrednio do agresora,
niskim głosem, że "nie podoba mi się, że bije/spycha moje dziecko i nie
życzę sobie takich zachowań". Założę się, że przynajmiej na chwilę udałoby
się tamto dziecko powstrzymać ( choćby przez zaskoczenie;-). Potem
należałoby się przygotować na atak mamusi
"comitudzieckozaczepiatakaowakapilnujseswojego";-)

--
Pozdrawiam
Justyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

296. Data: 2005-06-22 10:13:23

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: "JacekB" <j...@o...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zaszumiało, zaśpiewało Radek powiedziało:
> Dobra :)
> "dzięki miłościwemu Bogu" - bardziej podobne?

Do czego? :)
Ale i owszem, "dzięki Bogu miłościwemu" jest również manifestacją. O to Ci
chodziło?

> Co do mało udanej manifestacji - to fakt, ale Albin uczepił się
> tego _co_ ta manifestacja miała wyrażać, nie _jak_ to wyrażała ;)

W sumie i tak lepsza, niż pisać Bóg z małej litery.
Ale jak ktoś wychodzi manifestować, to może spotkać kontrmanifestację. No
tak to już jest.
Pozdrawiam

--
Żegna sie z Państwem tradycyjnym 'do zobaczenia
i do usłyszenia' Jacek Barski.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

297. Data: 2005-06-22 10:17:46

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Katarzyna Kulpa" napisała
> a o co posadzilbys puchatego?

Chyba za co?
;)

Małgonia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

298. Data: 2005-06-22 11:12:34

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 22.06.2005, o godzinie 12.06.13, na pl.soc.rodzina, Katarzyna Kulpa
napisał(a):

> a o co posadzilbys puchatego?

Podchwytliwe? ;)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

299. Data: 2005-06-22 11:24:39

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: "Radek" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JacekB" <j...@o...com.pl> napisał w wiadomości
news:d9bdtv$gjo$1@news.onet.pl...

>> Dobra :)
>> "dzięki miłościwemu Bogu" - bardziej podobne?
>
> Do czego? :)
> Ale i owszem, "dzięki Bogu miłościwemu" jest również manifestacją. O to Ci
> chodziło?

:)

>> Co do mało udanej manifestacji - to fakt, ale Albin uczepił się
>> tego _co_ ta manifestacja miała wyrażać, nie _jak_ to wyrażała ;)
>
> W sumie i tak lepsza, niż pisać Bóg z małej litery.

To, jak Agnieszka komuś zwracała uwagę, jest brakiem wyniesionym
ze szkoły podstawowej - można więc, co najwyżej, manifestować
własna indolencję - nic więcej ;)

> Ale jak ktoś wychodzi manifestować, to może spotkać kontrmanifestację. No
> tak to już jest.

Dokładnie... :-)
Na newsach jednak, odmiennie niż na ulicy, ta kontrmanifestacja może
spotkać swoją kontr-kontrmanifestację, potem ona swoja... itp itd :)
No tak to _tutaj_ już jest :)

Pozdrawiam,
Radek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

300. Data: 2005-06-22 14:03:37

Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Jolanta Pers mnie
niestety powstrzymują:

> Dla mnie całkiem tego - pozwolę sobie przypomnieć, dla ustalenia uwagi:
> chodzi głównie o to, że nie śmieszą mnie czyjekolwiek dowcipy na ten temat (w
> szczególności dowcipy puchatego, który czasem robi wrażenie, że sprzedałby
> własną matkę, żeby tylko zabłysnąć na newsach)

Wolę sobie "błyskać", jak to nazwałaś, niż Twoim wzorem większością swych
postów dawać świadectwo jaki to świat (nie zapominając o usenetowiczach) są
nieprzystający do własnych standardów współżycia, inteligencji, czy nawet
dowcipu. Ach, i nie zwalaj winy na trudne dzieciństwo w kawalerce, od tego
przecież najwyższy czas się uwolnić.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry