« poprzedni wątek | następny wątek » |
301. Data: 2005-06-22 14:53:57
Temat: Re: Sąsiadki :-(Zaszumiało, zaśpiewało Radek powiedziało:
[Ciach]
> Na newsach jednak, odmiennie niż na ulicy, ta kontrmanifestacja może
> spotkać swoją kontr-kontrmanifestację, potem ona swoja... itp itd :)
> No tak to _tutaj_ już jest :)
No, to właśnie sobie pokontrmanifestowaliśmy.
Pozdrawiam
--
Żegna sie z Państwem tradycyjnym 'do zobaczenia
i do usłyszenia' Jacek Barski.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
302. Data: 2005-06-22 17:22:36
Temat: Re: Sąsiadki :-(In news:17ffsqjq78u1f$.dlg@habeck.pl,
Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> napisał/a:
> Dnia 21.06.2005, o godzinie 09.27.52, na pl.soc.rodzina, Xena
> napisał(a):
>
>> Chwilowo niezamężne czy koniecznie stare panny?
>> Bo nie wiem, czy mam się szykować ;-)
>
> Jako zainteresowany odpowiadam:
> l...@h...pl
Ty nie jestes zainteresowany, zainteresowane są te co mają to czynić ;-)
Pozdrawiam
Tatiana
--
Nimfomanka to kobieta, która pragnie seksu
tak często, jak przeciętny mężczyzna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
303. Data: 2005-06-22 17:25:39
Temat: Re: Sąsiadki :-(In news:d979s3$emh$1@nemesis.news.tpi.pl,
Kaszycha <k...@n...pl> napisał/a:
> Jeśli ktoś urządza imprezy balkonowe dzień w dzień, czy noc w noc to
> ok- trza reagowa, ale jak to jest sprawa sporadyczna.....
Jesli urządza imprezy balkonowe noc w noc to sie po prostu trzaba
przyzwyczaić. To tak jak z molami - nie da się zwalczyć - trza pokochać.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Symetria: estetyka idiotów.
/Julian Tuwim/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
304. Data: 2005-06-22 17:51:28
Temat: Re: Sąsiadki :-(Habeck Colibretto wymodził(a) :
>> Dziękując za bonus, odpowiadam : nie to nie jest ani trochę zabawne.
> Chcesz powiedzieć, że glanowana babcia Cię nie śmieszy? Gdzie Twoje
> poczucie humoru? ;)
Zniknęło wraz z porównaniem uciążliwych sasiadów, do aktu bandytyzmu.
Pozdrawiam
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
305. Data: 2005-06-22 18:03:44
Temat: Re: Sąsiadki :-(Jolanta Pers wymodził(a) :
>> Dziękując za bonus, odpowiadam : nie to nie jest ani trochę zabawne.
> A uniemożliwianie spania kilkudziesięciu osobom do 5.30 nad ranem
> jest?
Nie jest. Niemniej żarty na ten temat IMO są.
Pozdrawiam
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
306. Data: 2005-06-22 21:29:01
Temat: Re: Sąsiadki :-(Dnia Sat, 18 Jun 2005 14:24:00 GMT, Albin napisał(a):
> Ze tak sie grzecznie zapytam : a co konia obchodzi ze sie woz przewrocil?
Aleś sobie we własną metryczkę narobił :>
Egzaktli - co kogo, żeś się o czyjeś wtrącenie wykopyrtnął? :>
Czyjś problem czy Twój? :>
> Innymi slowy, jedyne co Ci pozostalo w zyciu to krytyka obcych Ci ludzi?
Gdzie Ty tu widzisz krytykę? :>
Ja widzę tylko zapytanie z rodzaju "what, if...?".
"Jezeli udzielisz odpowiedzi na nurtujace mnie pytanie, to z
przyjemnoscia poczytam, natomiast do krytyki zrob sobie swoje wlasne
dzieci."
> Naprawde nie masz nic innego/lepszego do robienia?
> Nie ustosunkowujesz sie do poruszonego tematu. Wnosisz zero do dyskusji,
Uhu! Odezwał się wnoszący tony na 10. piętro :>
> Rowniez pozdrawiam Albin.
"Mam nadzieję, że mnie nie pozdrawiasz" :>
--
Wiek tego posta nie zniechęcił mnie od wzięcia kąpieli
w tym merytorycznym kompoście. Pozdrawiam. Balbina :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
307. Data: 2005-06-22 22:07:54
Temat: Re: Sąsiadki :-(Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d9bdj4$5v5$1@localhost.localdomain...
> Skoro rodzice nie potrafią okiełznać pociech, to ja, jako matka
zagrożonego
> dziecka mam prawo zareagować. Zwróciłabym się bezpośrednio do agresora,
> niskim głosem, że "nie podoba mi się, że bije/spycha moje dziecko i nie
> życzę sobie takich zachowań". Założę się, że przynajmiej na chwilę udałoby
> się tamto dziecko powstrzymać ( choćby przez zaskoczenie;-).
Jak ten agresor spychał moje dziecię z samochodziku, to zareagowałam
pytaniem (stłamszonym ze zdumienia głosem...), czemu ją spycha. W odpowiedzi
na to mały agresor rąbnąl moją córę w głowę łopatką (nasż, w dodatku). Z
roskoszą mu tą łopatkę zabrałam. Mama agresora była zajęta, jak większość
czasau, zresztą, pogawędkami z innymi mamami...
> Potem
> należałoby się przygotować na atak mamusi
> "comitudzieckozaczepiatakaowakapilnujseswojego";-)
Mama chyba przyzwyczajona, że czyny jej synów są głośno komentowane...
Do Habecka: Rodzice tych dzieci wydają mi się niereformowalni*, niestety, a
Twoje pytanie, o to, 'jak nad tymi dziećmi zapanować', jest jakby nie do
mnie, bo to nie są moje dzieci przecież i to nie ja mam nad nimi panować. Ja
nie mam ani prawa, ani obowiązku, by nad nimi panować.
* W sensie: budują autorytet na bazie strachu i biernej agresji - krzyki,
poniżanie, wyzwiska. Być może w domu także dochodzi do agresji czynnej,
skoro dzieci są aż tak agresywne wobec innych. Być może po prostu ci rodzice
nie wiedzą, że można inaczej się z dzieckiem dogadać.
Iwonka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
308. Data: 2005-06-22 22:09:29
Temat: Re: Sąsiadki :-(Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
wiadomości news:d9c78s$t69$2@nemesis.news.tpi.pl...
> To tak jak z molami - nie da się zwalczyć - trza pokochać.
Da się!
Iwonka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
309. Data: 2005-06-22 22:15:31
Temat: Re: Sąsiadki :-(In news:d9cn5t$ppc$1@news.onet.pl,
Marchewka <M...@W...pl> napisał/a:
> Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
> wiadomości news:d9c78s$t69$2@nemesis.news.tpi.pl...
>> To tak jak z molami - nie da się zwalczyć - trza pokochać.
>
> Da się!
Doprecyzuj co się da:
a) zwalczyć sąsiadki
b) zwalczyć mole
c) pokochać sąsiadki
d) pokochac mole
Najsłabiej widze opcję b.
Ale ja mam słaby wzrok.
Pozdrawiam
Tatiana
--
W grupie nawet bać się raźniej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
310. Data: 2005-06-23 07:45:42
Temat: Re: Sąsiadki :-(Dnia 23.06.2005, o godzinie 00.07.54, na pl.soc.rodzina, Marchewka
napisał(a):
> Do Habecka: Rodzice tych dzieci wydają mi się niereformowalni*, niestety, a
> Twoje pytanie, o to, 'jak nad tymi dziećmi zapanować', jest jakby nie do
> mnie, bo to nie są moje dzieci przecież i to nie ja mam nad nimi panować. Ja
> nie mam ani prawa, ani obowiązku, by nad nimi panować.
To oczywiste. Pytanie było w stylu "Co byś zrobiła na miejscu tej mamusi?".
:)
> * W sensie: budują autorytet na bazie strachu i biernej agresji - krzyki,
> poniżanie, wyzwiska. Być może w domu także dochodzi do agresji czynnej,
> skoro dzieci są aż tak agresywne wobec innych. Być może po prostu ci rodzice
> nie wiedzą, że można inaczej się z dzieckiem dogadać.
Być może moja córka jest bita. W końcu jak się zezłości, to czasem mnie
uderzy, a jak zezłości się na Daniela to też go trzepnie. ;) Dobrze, że
istnieje tryb przypuszczający. ;)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |