W teczce dla osoby "Natchniuza" możemy przeczytać:

>Nie wiem, co bylo celem Turbosa... Nie wnikam w to, gdyz mnie to w ogole nie
>interesuje ;-)

I po fakcie (tj. odpowiedzi) nie masz żadnych refleksji? :-)

>> "slucham" to chyba po naszemu "słucham"?
>Moze jeszcze nie zauwazyles,

No niestety, w maju byłem do komunii i od wujka dostałem wspaniały
komputer. Siłą rzeczy nie mogłem pozwolić sobie na zauważenie
czegokolwiek. ;-/

>ale niektorzy nie uzywaja w Internecie polskich
>liter.

"To" nie jest cały Internet tylko jego drobna ("nasza") część.

>Robia to dla wygody - wlasnej

Rzeczywiście, to jest prze-wygodne (btw: pisz za siebie).

>i innych.

Wręcz przeciwnie.

>Wlasnej - bo tak sie latwiej
>i szybciej pisze.

Tia, jak pamiętam Outlook wstawia sygnaturkę na początku wiadomości,
wychodzi na to, że musisz ją ręcznie przenosić na koniec -- nie wklejaj
jej w ogóle to zaoszczędzisz kilka cennych sekund, będzie jeszcze
szybciej.

>Innych - poniewaz wiele osob, szczegolnie mieszkajacych
>poza granicami polski, zamiast ą, ę, ć, ń etc. widzi "krzaczki".

"Zagraniczni" raczej nie powinni w ogóle narzekać. Bezwględna większość
ludzi czyta i pisze z Polski, a Ci co mają nadal problemy powinni zdać
sobie sprawę, że mamy już XXI wiek. Pomijam przypadki zupełnego olania
konfiguracji programu (co ma miejsce w Twojej sytuacji).

>> Obserwuje sobie ten "problem" od jakiegoś czasu i widzę, że są w tym
>> pewne zależności.
>Bzdura!

Zero komentarza + kategoryczne stwierdzenie.
Właśnie takiej odpowiedzi spodziewałem się od obiektu "badań" :-P
Dziękuje.

>Wyssales to sobie z palca chyba...

No widzisz, mimo wszystko masz jednak wątpliwości. :-)

--
<< Piotr (SiNuS) Front >><< http://www.sinus.phg.pl >>