From: "Panslavista" <p...@p...onet.pl>
Subject: Re: Seks przyszlosci... ;}
Date: 28 grudnia 2007 19:31


"Pawel " <d...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:fl3bet$jge$1@inews.gazeta.pl...
>> Nie masz pojęcia jak szybko rozwiązuje języki najtęższym nawet Szawłom
>> zwykła lutownica oporowa wsadzona do analu i włączona do gniazdka...
>
> Znowu mi grozisz esbeku?
> Dziecka i tak nie zobaczysz
> To dziecko moje i Syli stary czubku
> Twoja sperma to kisiel

Czy znamy się osobiście?
Gdy do mnie przyjeżdżała nie było żadnego Szawła.
Miała jakiegoś męża, i córkę - podobno jego. Chciała go puścić kantem, bo
straszny dupek był. Stąd też doszło do seksu - inaczej bym sie nie tknął
cudzej baby.
W ciąży dzwoniła kilka razy - ale zaczynała od awantury - więc odpuszczałem
sobie.
Nie cisnąłem do badań prenatalnych DNA - dla dobra dziecka - nie ważne
czyjego.
Dziecko urodzić się miało koło 20 paździenika - to był poród o czasie, żaden
przedwczesny.
Wtedy zaczęły się występy tatuśka - kwiatki, troska itd. Teoretycznie był w
porządku, choć wiedział, że ja jestem. I zaczęło się unikanie kontaktów.
Może dlatego, że moje dzieci (wnuki też) są ładne i inteligentne.

Teraz musi dojść do badania DNA - możliwe, że dziecko jest faktycznie
twoje, wtedy powiem trudno i przeproszę. Ale gdy w końcu okaże się, że moje,
stracisz nabiał. Aby nie przenosiła się niegodziwość wasza w przyszłość.