Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.nas
k.pl!uw.edu.pl!not-for-mail
From: "Jacek" <o...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: "Sloninowa dieta" = DO ? Re: OT (do optymalnej krystyny )
Date: Wed, 15 Nov 2000 20:31:54 +0100
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 104
Message-ID: <8uuo3c$qpv$1@h1.uw.edu.pl>
References: <8u47dm$4av$1@h1.uw.edu.pl> <3...@n...onet.pl>
<8u6h8n$pko$1@news.tpi.pl> <8um44n$o7c$1@news.tpi.pl>
<P...@i...univ.gda.pl>
<8uma1l$9s1$1@h1.uw.edu.pl> <3...@p...onet.pl>
<8upn4u$lnt$1@h1.uw.edu.pl> <3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pc15.warszawa.sdi.tpnet.pl
X-Trace: h1.uw.edu.pl 974316460 27455 213.25.56.15 (15 Nov 2000 19:27:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 15 Nov 2000 19:27:40 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:36052
Ukryj nagłówki
"Jacek D." <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:3A1062F5.63EF@priv4.onet.pl...
> Ale powiedz mi Jacku imienniku tak szczerze, czy ty naprawde codziennie
> jadasz slonine ?
Nie koniecznie.
Co dziennie jadam 1400 kcal w postaci tłuszczu (mniej więcej,) może to być
masło, smalec, słonina, śmietana co akurat mi przyjdzie do głowy.
>
> Ja tez lubie, ale raz na tydzien, jajka z cebulka na sloninie,
> ale po prostu nie mam takich potrzeb energetycznych.
>
> A wracajac do diety to chcialbym zauwazyc ze tak jak wieprze sie tuczy
> gotowanymi ziemniami + woda czy sruta + woda
> to tak samo czlowiek jest zdolny przybieraxc szybko na wadze, gdy bedzie
> sie malo ruszal i pil duzo goracych napojow a przy tym tez jadl.
>
waśnie ale zauważ jakie składniki dominują w takiej karmie.
węglowodany i podłe roślinne białko.
Właśnie na czymś takim się tyje.
A dziś właśnie połowa społeczeństwa tak się odżywia, bo uwieżyli że zboże i
miód to powinna być podstawa żywienia człowieka.
> kazdy dodatkowy gram tluszczu to forma akumulacji energii, dostarczonej
> z pokarmem, ale i cieplymi napojami, goraca herbata
> i nie wyemitowanej na zewnatrz, gdy caly dzien siedzisz w cieplym
> pomieszczeniu.
>
Utrzymanie ciepła organizmu to jedna część całkowitej energii.
ale nie jest to wielka część całej energii.
Zwłaszcza że ciepło jest efektem ubocznym innych reakcji chemicznych których
nie da się zastąpić doprowadzając większej ilości ciepła z zewnątrz w
postaci gorących napojów. Człowiek nie ma prawie wcale brunatnej tkanki
tłuszczowej która tylko służy do produkowania ciepła. Dlatego nasze
utrzymanie temperatury odbywa się właśnie na bazie tej ubocznej energii
cieplnej wytważanej w czasie normalnego metabolizmu.
> I dlatego prosze nie zapominaj o Eskimosach, ktorzy moze i pija trans i
> jedza tlusta watrobe wieloryba i tluste ryby, ale przez to
> 10 godzin przebywaja dziennie na mrozie -30 -40 stopni i emituja nadmiar
> energii ze zmetabolizmowanego pokarmu.
gdy Eskimosi nauczyli się od europejczyków łowić ryby zaczęli chorować i
padać jak kawki.
Ryby są chude. W diecie Eskimosa dominuje mięso i tłuszcz ssaków.
>
> A niestety krajowy pracownik umyslowy nie bywa dziennie nawet godziny na
> mrozie, caly dzien siedzi w klimatyzatorze
> i nawet jak bedzie jadl polowe tych tluszczow co Eskimos,
> to tej energii ani nie spozytkuje, ani nie wyemituje do atmosfery.
>
Eskimosi mają pecha, gdyż jedzą za dużo białka a za mało węglowodanów, co
powoduje że szybko się starzeją.
> Dlatego trudno mi uwierzyc, aby optymalni dziennie zjadali 30 dkg
> sloniny + obiad i inne posilki
> a zyli w biurach, ogrzewanych pomieszczseniach bez ruchu.
>
Nie zjadamy 30 dkg słoniny, jak już pisałem nam potrzebne jest ok 1700 kcal,
z tego w tłuszczu okolo 1400 kcal, to daje nam 15 dkg słoniny, może ciut
więcej.
> Gdzies musi byc blad w diecie optymalnych
> i moze wystarczy zrobic prosty bilans energetyczny, ale nie
> przyjmowanych kalorii w pokarmach, ale takze uwzglednic, przede
> wszystkim gorace napoje, emisje ciepla przez ubranie, w mieszkaniu
> lub jej brak.
>
Powtórzę człowiekowi jest potrzebna energia chemiczna w postaci
wysokoenergetycznych wiązań estrów fosforowych (ATP) wodoru w postaci NADPH2
i pewnie czegoś jeszcze. Energia cieplna jest produktem ubocznym którego
zazwyczaj mamy nadmiar.
> A nadal nie uzyskalem od ciebie odpowiedzi czy intensywne myslenie moze
> zmniejszac nadwage .
Nie nie może, zwłaszcza wg. współczesnej biochemii w której nie jest możliwe
aby mózg mógł korzystać z kwasów tłuszczowych a tylko i wyłącznie z glukozy,
której otyły nawet za wiele nie jedzący nie wytworzy z tłuszczów zapasowych.
My optymalni jesteśmy przykładem na to że spożywając ok 50 g glukozy
dziennie żyjemy mimo iż nasz mózg powinien spalać 120 g glukozy dziennie
> Nie chce przez to powiedziec, ze grubi nie mysla, ale cos w tym jest
> ze chudy mysli azybciej.
>
Ale to już jest coś innego. Otyłość prawie zawsze jest spowodowana nadmiarem
glukozy w pożywieniu, co by znaczyło że przy nadmiarze glukozy myśli się
wolniej.
Na tłuszczu się nie tyje, jest się szczupłym, czy szybciej myślącym to już
ty powiedziałeś.
Pozdrawiam,
Jacek nie Jacek D. :-)))))
> Jacek D.
> (nie mylic z Jackiem - inny adres)
|