« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-11-24 23:02:09
Temat: Slubna szydelkowa...Poszukuje intensywnie wzorow na slubne sukienki na szydelko... Archiwum
przekopalam, ale wiekszosc linkow nieswiezych odrobine, a moje zbiory po
przeprowadzkowych przygodach w tym temacie akurat puste...
Koncepcja jako taka jest w fazie narodzin, wiec za wszelkie pomysly bede
wdzieczna niemilosiernie...
Pozdrawiam zimowo,
zevi
zevi_ewa (at) o2.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-11-24 23:22:34
Temat: Re: Slubna szydelkowa...Dnia Tue, 25 Nov 2008 00:02:09 +0100, zevi napisał(a):
> Poszukuje intensywnie wzorow na slubne sukienki na szydelko
Jesteś pewna? - to wygląda ładnie tylko na fotkach w gazetach, kiedy
upozowane...
W praktyce ciężkie, defasonuje się, ciągnie, zaczepia i wypycha. Nie
ryzykuj lepiej, ślub to taki ważny dzień...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-11-25 02:28:43
Temat: Re: Slubna szydelkowa...
Użytkownik "zevi" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ggfbpp$egp$1@news.onet.pl...
> Poszukuje intensywnie wzorow na slubne sukienki na szydelko...
Archiwum
> przekopalam, ale wiekszosc linkow nieswiezych odrobine, a moje zbiory
po
> przeprowadzkowych przygodach w tym temacie akurat puste...
> Koncepcja jako taka jest w fazie narodzin, wiec za wszelkie pomysly
bede
> wdzieczna niemilosiernie...
Osiem stron pomysłów, życzę miłego inspirowania się:
http://forum.knitting-info.ru/index.php?showtopic=90
4&st=0
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-11-25 02:52:01
Temat: Re: Slubna szydelkowa...
Użytkownik "lemonka" <...@a...com> napisał w wiadomości
news:ggfoca$h28$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> > Koncepcja jako taka jest w fazie narodzin, wiec za wszelkie pomysly
> bede
> > wdzieczna niemilosiernie...
>
I jeszcze tu:
http://show.7ya.ru/private-showphoto.aspx?RubrID=755
60&PhotoID=686599..
.
http://show.7ya.ru/private-showphoto.aspx?RubrID=755
60&PhotoID=686597..
.
http://show.7ya.ru/private.aspx?Rubrid=75560&ob=0&no
pages=1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-11-25 07:41:50
Temat: Re: Slubna szydelkowa...Robiłam kiedyś szydełkowe rękawy do sukni ślubnej która jest na stronie
www.loretta.pl .
Zgadzam sie że nie jest to zbytnio ciekawy pomysł na suknie ślubna, sama
niedawno brałam ślub i wygodna suknie to podstawa. A szydełkowa do wygodnych
niestety niebędzie należała, pozatym napewno nie będzie świerzo wyglądać
przez całą noc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-11-25 09:15:40
Temat: Re: Slubna szydelkowa...
Użytkownik "1603 AD" <A...@o...mofnet.gov.pl> napisał w
wiadomości news:ggga82$geo$1@inews.gazeta.pl...
> Robiłam kiedyś szydełkowe rękawy do sukni ślubnej która jest na
stronie
> www.loretta.pl .
> Zgadzam sie że nie jest to zbytnio ciekawy pomysł na suknie ślubna,
sama
> niedawno brałam ślub i wygodna suknie to podstawa. A szydełkowa do
wygodnych
> niestety niebędzie należała, pozatym napewno nie będzie świerzo
wyglądać
> przez całą noc.
>
Wszystko zależy od kroju sukienki. Przecież nie musi być do ziemi i
ważyć 10kg, może być krótka i prosta i pięknie się układać ale to z
kolei zależy od figury panny młodej. A jeśli chodzi o świeżość, to na
pewno bawełna pozwoli zachować lepsze samopoczucie niż wszystkie
stylony i sztuczności. Jeśli masz na myśli zagniecenia - to z kolei
ważna jest halka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-11-25 10:34:05
Temat: Re: Slubna szydelkowa...
> Wszystko zależy od kroju sukienki. Przecież nie musi być do ziemi i
> ważyć 10kg, może być krótka i prosta i pięknie się układać ale to z
> kolei zależy od figury panny młodej. A jeśli chodzi o świeżość, to na
> pewno bawełna pozwoli zachować lepsze samopoczucie niż wszystkie
> stylony i sztuczności. Jeśli masz na myśli zagniecenia - to z kolei
> ważna jest halka.
Mam na myśli świerzośc sukni, nie osoby w niej pozostającej.:). Mam rok
samych imprez weselnych i napatrzyłam się na różne suknie. I często już po
wyjściu z kościola suknia wyglądała jak zmięta i "sfatygowana" jakby była po
10 imprezach i nie wyglądało to ciekawie.
Napewno dużo od kroju zalezy ale jednak włóczka jest plastyczna i mogą byc
problemy.
Ja sie tez kiedys uparłam na sukienke z włóczki piękna wyszła ale w noszeniu
niezbyt była wygodna i praktyczna, więc ją sprółam.
Kiedy pracowałam w lorettcie robiłam sukienki z wiskozy, i powiem że z tej
nitki sukienki wychodzą piękne, ale jest to dość cięzka nitka no i
sztuczna, ale nie zmienia zbytnio kształtu i świetna jest w utrzymaniu czyli
w praniu suszeniu itp.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-11-25 12:13:56
Temat: Re: Slubna szydelkowa...>
> Już nie mogę patrzeć na te suknie ślubne, które teraz ma prawie każda panna
młoda, czyli gorset i szeroki dół. Niewygodne to, przy pochyleniu widać cały
biust, szczupłe dziewczyny mają na wierzchu kościste obojczyki, grubszym
wyłażą wałeczki, no koszmar. Raz udało mi się zobaczyć panne młodą w sukni
robionej na drutach przez projektantkę Teresę Wojnowską (w każdym razie
robioną w jej galerii). Dziewczyna była szczupła i zgrabna, wyglądała
przepięknie, kiedy stanęła w drzwiach kościoła przelatywało światło przez
suknię i widać było całą figurę w lekkim zamgleniu. Wszystkim aż dech zaparło
z wrażenia. Suknia była prosta, długa, z długim rękawem, wzór luźny ale nie
ażur. Maria z Bydg.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-11-25 12:26:23
Temat: Re: Slubna szydelkowa...
Gorsety są niewygodne tak somo jak teraz bardzomodne suknie typu "rybka"
A moze uszyj prostą sukienke przeciętą pod biustem luźno opadająca . bez
koła i 100 halek .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-11-25 13:09:03
Temat: Re: Slubna szydelkowa...Dnia Tue, 25 Nov 2008 13:13:56 +0100, j...@o...eu napisał(a):
> Wszystkim aż dech zaparło
> z wrażenia. Suknia była prosta, długa, z długim rękawem, wzór luźny ale nie
> ażur. Maria z Bydg.
A ja ostatnio w Krakowie na Rynku widziałam ślubną parę: ona w krótkiej
taftowej sukni a'la Jacquelline Kennedy, koloru ciemnego metalicznego
grafitu, z ciemnoczerwonymi, niemal czarnymi różami w ręce i z identycznym
stylizowanym malowanym wzorem na brzegu jedwabnego szala koloru sukni
(liście róż na szalu srebrne jakieś, podobnie srebrnografitowa wstęga przy
żywym bukiecie) zamotanego wokół ramion, bo było chłodno... On ubrany jakoś
tak bardzo komponująco... smoking w kolorze jej sukni plus koszula w
kolorze jej róż... Cóż, szczęka mi opadła, bo to było naprawde COŚ -
szczęki aż do teraz nie mogę pozbierać.
PS. Inna sprawa, że dziewczyna jak marzenie - piekna, nogi az do nieba,
piękne włosy i w ogóle :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |