"Jaroslaw Sakowski"
> dales sie zastraszyc w armii i dlatego usilujesz udowodnic
> wszystkim ze tam moze byc najgorzej.


Jak narazie to widzę, że to raczej Ty jesteś zastraszony ale przed armią.
Nie mów też, że od razu jakby cię gnębili itp. idziesz do odpowiedniej osoby
itd. to nie jest takie proste - przychodzisz do obcego miasta ( wsi ) gdzie
znajduje się jednostka obcy ludzie z tobą, nikogo nie znasz, nie wiesz co
możesz się po kim spodziewać, itd. Już Cię widzę lecącego do oficera
wychowawczego lub dyżyrnego na skargę w pierwszym miesiącu służby (
zwłaszczcza w mojej jednostce ).
Już widziałem takich co przychodzili do mojej jednostki do odbycia
zasadniczej służby wojskowej i chcieli wszystkich w pierwszy dzień ustawiać
( oni nie będą tego, to jest głupie, itd. ) - myślałby ktoś, że sobie z nim
rady nie dadzą - ale takim klientom na drugi dzień mina poważniała i
chodzili jak w zegarku.

Gdybym został zastraszony to pewnie bym wówczas z tamtąd zwiał ( np. w
czasie warty z kbk ms ) lub truł się np. trutką na szczury, ciął się lub
próbował wieszacz czy postrzelić jak to co niektórzy praktykowali.
W armii też z początku lubiałem się burzyć, że to i tamto, ale to zawsze
odnosiło negatywny skutek.
Za twoje wybryki kumple z pokoju ponosili konsekwencje a potem ty od nich
dostawałeś po d...
A jednostki w których nie umieją poradzić sobie z młodymi to dla mnie nie
mają racji bytu.
Ja byłem w Żaganiu - ta jednostka kiedyś w latach PRL-u była jednostką karną
i rygor z tamtych czasów został tam do dziś.
Tam zawsze umieli sobie za mojej bytności poradzić z młodym wojskiem. Wojsko
to nie wczasy !
Niech zrobią w wojsku luz to będzie takie bagno jak w dzisiejszych
podstawówkach gdzie nauczyciel nie może ręki podnieść na dziecko jak mu się
za bardzo w głowie przewraca, gdzie uczeń grozi nożem lub pobiciem
nauczycielowi :-(
Po mału zaczyna w wojsku do tego dochodzić w imię źle rozumianej demokracji
( narkotyki, osoby z wyrokami w zawieszeniu itp.) :-(
--
TNIJCIE CYTATY, obowiązkowo !!!