Witam.
Ja to robię tak:
Najpierw dobra marynata, sok z cytryny, oliwa, sól pieprz, magi w płynie,
można obłozyc cebulką i czosnkiem, i inne przyprawy wg gustu.
Po jakims czasie zależy jak bardzo mamy ochote na te udka, acha i udko
dziele na pałkę i podudzie:)
podsmażam na patelni na złoto, potem do brytwanki odkrytej i do piekarnika
wkładam, podlewam tym co zostało na patelni i piekę piekę piekę i co jakiś
czas marynata która została smaruje i przewracam nogi... nie moje
oczywiście, i juz po wszystkim, zawsze dmi wychodzi jak mam ochotę na
pieczone soczyste udzisko-to dla kota i sowy. Pa
PS. wczoraj zrobiłem kurczaka w śmetanie i tu odkryciwe słodko kwaśny mi
wyszedł.

--
Maciek