« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-04-17 12:23:51
Temat: Re: Sok z brzozy
Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:20070417140255.46d12cbc@localhost.localdomain..
.
> ** Kulinarny.Net wrote:
>
>>> Odwiedzilem niedawno Kazimierz Dolny, wchodze na rynek a tam SOK Z
>>> BRZOZY! Slyszeliscie kiedys o czyms podobnym??? Poniewaz ja jestem
>>> tego typu co to wszystkiego musi sprobowac wiec sobie kupilem.
>>> Dostalem ulotke o cudownych wlsciwosciach soku, zestawie witamin i
>>> mineralow jaki zawiera itd. > Pozdrav Mariusz
>
>> Witam
>> Ja także niedawno odwiedziłam Kazimierz, ale soku z brzozy nie udało
>> mi się kupić. Za to kupiłam w sklepiku "Jak w Ulu" trójniaki
>> Piastowskie (są różne rodzaje np. ziołowy, z aronią, z śliwką - te
>> próbowałam i polecam). A wracając do soku z brzozy to widziałam je w
>> aptece (z dodatkiem mięty, aronii i dzikiej róży).
>
> Praktycznie w każdym supermarkecie jest to normalnie dostępne w
> szklanych butelkach. Jak dla mnie to smakuje woda z cukrem. :)
>
A bo te w butelkach to są słodzone. W ogóle sok z brzozy nie jest jakiś
bardzo smaczysty, ale swój orzeźwiający smaczek ma. Nasi wschodni sąsiedzi
piją go znacznie mniej posłodzony, jesli w ogóle słodzą.
A najlepszy jest taki prosto z brzozy, ale teraz to jest już za późno.
Zbiera się go wyłącznie wczesną wiosną, kiedy soki w brzozie "ruszają" po
zimie. Należy odpowiednio naciąć korę, podstawić jakieś naczynie i ścieka.
Pozdrawiam - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-04-17 12:58:16
Temat: Re: Sok z brzozy
Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:20070417140255.46d12cbc@localhost.localdomain..
.
> ** Kulinarny.Net wrote:
>
>>> Odwiedzilem niedawno Kazimierz Dolny, wchodze na rynek a tam SOK Z
>>> BRZOZY! Slyszeliscie kiedys o czyms podobnym??? Poniewaz ja jestem
>>> tego typu co to wszystkiego musi sprobowac wiec sobie kupilem.
>>> Dostalem ulotke o cudownych wlsciwosciach soku, zestawie witamin i
>>> mineralow jaki zawiera itd. > Pozdrav Mariusz
>
>> Witam
>> Ja także niedawno odwiedziłam Kazimierz, ale soku z brzozy nie udało
>> mi się kupić. Za to kupiłam w sklepiku "Jak w Ulu" trójniaki
>> Piastowskie (są różne rodzaje np. ziołowy, z aronią, z śliwką - te
>> próbowałam i polecam). A wracając do soku z brzozy to widziałam je w
>> aptece (z dodatkiem mięty, aronii i dzikiej róży).
>
> Praktycznie w każdym supermarkecie jest to normalnie dostępne w
> szklanych butelkach. Jak dla mnie to smakuje woda z cukrem. :)
Ostatnio widzialem w Carrefoure w Gliwicach...
po ~6,50 (promocja) za litrowa butelke
Nie proboiwalem wiec o smaku nic nie powiem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-04-17 15:45:47
Temat: Re: Sok z brzozybatory napisał(a):
...
> A bo te w butelkach to są słodzone. W ogóle sok z brzozy nie jest jakiś
> bardzo smaczysty, ale swój orzeźwiający smaczek ma. Nasi wschodni sąsiedzi
> piją go znacznie mniej posłodzony, jesli w ogóle słodzą.
> A najlepszy jest taki prosto z brzozy, ale teraz to jest już za późno.
> Zbiera się go wyłącznie wczesną wiosną, kiedy soki w brzozie "ruszają" po
> zimie. Należy odpowiednio naciąć korę, podstawić jakieś naczynie i ścieka.
> Pozdrawiam - Agnieszka
>
>
Wbijasz nóż w pień, wsuwasz patyczek pod skosem, podstawiasz słoik i
leżąc obok na słoneczku czekasz na nakapanie. Na kilku drzewach.
Umiarkowanie smaczne, ale ciekawe zdobywanie.
JO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-04-17 16:49:22
Temat: Re: Sok z brzozy
Użytkownik "mo" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f02266$me6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Bierezowyj sok??? Alez oczywiscie, ze istnieje. Mozna kupic w kartonach
lub
> szklanych slojach. Ja go pilem w karajch baltyckich, kupiony w kartonie, w
> sklepie spozywczym. Niezbyt mi smakowal, bo byl zdecydowanie zbyt mocno
> slodzony.
> Moj znajomy zatrudnial kiedys Bialorusinow. Gdy jeden z nich sie
przeziebil,
> chodzil do lasu pic taki sok "prosto z drzewa", jako lekarstwo.
> --
Sok z brzozy ostatnio chcieli mi wcisnac w sklepie. Nie kupilem, bo nie znam
i nie wiem dlaczego mialbym go pic.
Ale slyszalem, ze podobno warto przytulic sie do brzozy, - ma jakies
dzialania energetyczno - zdrowotne.
Pozdr
MarekF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-04-17 18:33:43
Temat: Re: Sok z brzozy
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f01uan$pm5$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Istnieje - można sobie samemu ściagać - z umiarem - wywiercić w pniu
> otwór i wstawić do niego rurkę. podstawić naczynie i pobierać. Nie może to
> być zbyt wiele - gdyż drzewo umrze. Sok zapobiega pruchnicy zębów.
> Może być fermentowany - stanowi wtedy wspaniały napój orzeźwiający.
Znaczy dla zdrowotnosci pomaga i na zeby, moze byc jako popitka ,probował
ktos ?
juras
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-04-17 18:36:46
Temat: Re: Sok z brzozy
"yuras" <p...@g...com> wrote in message
news:f033v0$t1i$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:f01uan$pm5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Istnieje - można sobie samemu ściagać - z umiarem - wywiercić w pniu
> > otwór i wstawić do niego rurkę. podstawić naczynie i pobierać. Nie może
to
> > być zbyt wiele - gdyż drzewo umrze. Sok zapobiega pruchnicy zębów.
> > Może być fermentowany - stanowi wtedy wspaniały napój orzeźwiający.
> Znaczy dla zdrowotnosci pomaga i na zeby, moze byc jako popitka ,probował
> ktos ?
> juras
Jutro rzucę przepisami. Zapomniałem dodać - otwór po wyjęciu rurki należy
zaszpuntować.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-04-17 19:01:33
Temat: Re: Sok z brzozyyuras napisał(a):
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:f01uan$pm5$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Istnieje - można sobie samemu ściagać - z umiarem - wywiercić w pniu
>>otwór i wstawić do niego rurkę. podstawić naczynie i pobierać. Nie może to
>>być zbyt wiele - gdyż drzewo umrze. Sok zapobiega pruchnicy zębów.
>> Może być fermentowany - stanowi wtedy wspaniały napój orzeźwiający.
Próchnicy.
Nie pomaga.
Rosjanie i Ukraińcy nie mają wcale wspaniałych zębów (złote to się skąd
wzięły?!), a żłopią tego ile się da. Inna sprawa, że dosładzany w
fabrykach na potęgę.
JO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-04-18 12:46:16
Temat: Re: Sok z brzozyrajton pisze:
> Witam!
> Odwiedzilem niedawno Kazimierz Dolny, wchodze na rynek a tam SOK Z BRZOZY!
> Slyszeliscie kiedys o czyms podobnym??? Poniewaz ja jestem tego typu co to
> wszystkiego musi sprobowac wiec sobie kupilem. Dostalem ulotke o cudownych
> wlsciwosciach soku, zestawie witamin i mineralow jaki zawiera itd. W sumie
> bardzo przyjemna rzecz, delikatny soczek z zawiesina ktora przypomina
> plywajaca plesn, ale podobno to naturalne. Troche podchodzi na sok
> winogronowy, ale chyba stad sie to bierze ze jest slodzony cukrem gronowym.
>
> Moze troche OffTopowy post, ale chcialem zainteresowac tych co tez mogli nie
> wiedziec ze cus takiego istnieje
W sporej ilosci sklepow i stoisk ze zdrowa zywnoscia sa te soki w 1l do 5
l butelkach.
Pozdrawiam
Maciek
--
Redakcja CD-Action / Sukiennice 6 (3 piętro)
50-107 Wrocław / www.cdaction.com.pl
tel. (071) 343-61-67, faks (071) 341-99-11
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-04-19 13:36:12
Temat: Re: Sok z brzozyZ ok. 20 letniego drzewa można ściągnąć bez szkody dla niego 3-5 litrów
soku. Sok ściągamy gdy paki są lekko nabrzmiałe i za nim drzewo wytworzy
liście większe od 1 groszówki - za wcześnie ściągany sok jest przezroczysty
i zazwyczaj prawie bez smaku. Pozyskiwanie soku umożliwia zjawisko parcia
korzeniowego. Pobrana przez drzewo i zamrożona woda gruntowa, jest wczesną
wiosną rozmrażana i wyciskana jest w górę pnia - to jedyny moment w okresie
wegetacyjnym, gdy w pniu jest nadciśnienie (ruch wody po rozwinięciu liści
wynika z jej transpiracji co tym samym indukuje znaczne wartości
podciśnienia w pniu).
Do wywiercenia otworu używamy wiertła max 10 mm, węża lub słomki oraz
butelki (np.
Plastykowej, po wodzie mineralnej). Drzewo nawiercamy na głębokość ok.2-3cm
(dla bezpieczeństwa drzewa starajmy się przy tym nigdy nie przekraczać 1/3
średnicy pnia w miejscu nawiercania) wiertłem o średnicy max. 10 mm. W otwór
wtykamy rurkę i uszczelniamy (stosowane jest też montowanie rynienek z
blaszki kwasowej). Drugi koniec rurki umieszczamy w butelce. Po nawierceniu
początkowo wypływać może sok dość mętny (ok. 20g), a dopiero później czysty,
klarowny i zimny. Smak soku i prędkość jego pobierania zależy od podłoża na
jakim rośnie dane drzewko.
Pamiętajmy, że wiercąc dziury w drzewie tworzymy bramę dla grzybów, które
skutecznie potrafią zniszczyć każde drzewo. Otwór zawsze później należy
zaszpuntować, zakleić (np. wbijając w otwór gałązkę o posobnej średnicy) a
ranę zabezpieczyć jakimś fungicydem (jeśli jest wilgotna pogoda ranę można
zamalować zwykła farbą emulsyjną np. z dodatkiem środka grzybobójczego
dostępnego w sklepach ogrodniczych) by nie doprowadzić do wykrwawienia się
lub zagrzybienia drzewa. Dawniej stosowano metodę, że do otworu z którego
pozyskano ok. 5 litrów soku wtykano rozżarzony pręt a następnie zalepiano
otwór ziemią lub gliną. Koniecznie unikajmy nierozsądnego kaleczeniem drzew
(gdyż na drugi rok nie dadzą nam już soku)...
Jako że wiercenie otworów szczególnie w pniu młodej brzozy to zabieg dość
brutalny i kłopotliwy, często stosowana jest też inna metoda. Po nacięciu
skośnie gałązki o średnicy ok. 10 mm, wpuszczam ją do butelki po wodzie
mineralnej. W ten sposób przez dobę zebrać można nawet 0,5 litra soku.
Za www.Rodzimowierca.prv.pl i http://www.rkp.pl
Analogicznie postępować można w celu uzyskaniu soku klonowego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |