« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-10-03 21:01:50
Temat: Re: Sokownik> Widać, że producent to profesjonalista :))
> Pozdrawiam, krystyna
I owszem, gardło niczego sobie :-))
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-10-04 05:09:28
Temat: Re: Sokownik
> Widzę "po drodze" 2 słoiczki. W drugim jest zdaje się jedna śliwka,
> żeby to śliwowica była / bo miałeś trochę tylko śliwek/, a po co ten
> pierwszy?
> Pozdrawiam, Barbara
Prawdziwa góralska śliwowica robiona jest ze spadów węgierek.
Sypie się je do beczek i fermentuje bez cukru i wody.
Destyluje się taką berbeluchę i otrzymuje arcydzieło ludowe.
Destylują prawdopodobnie z parą wodną, bo taka zupa kipi mocno
i przypala się.
W beczce gotowana jest woda,gorąca para wpuszczana jest do beki
ze śliwkami,dopiero z tej beki jest wyjście do chłodnicy.
Dobra śliwowica górali niskopiennych wyjdzie, robiąc wino ze śliwek
i destylując jak normalny samogon.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-10-04 08:13:42
Temat: Re: Sokownik> Widzę "po drodze" 2 słoiczki. W drugim jest zdaje się jedna śliwka,
Jest to śliwka kalifornijka i kilka rodzynków
> żeby to śliwowica była / bo miałeś trochę tylko śliwek/,
Śliwek na śliwowicę miałem dość dużo, jeszcze żona powidełka zrobiła.
A sposób robienia śliwowicy w miarę dokładnie Mirzan opisał.
a po co ten
> pierwszy?
Tajemnica!!
> Pozdrawiam, Barbara
--
Pozdrawiam Jacek Walewski
=======================
http://jacekwal.fotogalerie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-10-04 08:26:14
Temat: Re: SokownikJacek Walewski napisał(a):
[...]
> Jak Ci się te 200 parę litrów wina zepsuje jestem w stanie w ciągu jednej
> doby zamienić
> w 95% koncentrat ;-)))
I to by było ewidentne marnotrawstwo. 40-45% w zupełności wystarczy
chyba, że to ma być do celów technicznych.
;-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-10-04 08:30:12
Temat: Re: SokownikGrzegorz Sapijaszko napisał(a):
> Możesz przedstawić prawną wykładnię tego stwierdzenia? Jestem bardzo
> zainteresowany..
W archiwum znajdziesz wykładnię tego co legalne a co nielegalne, tyle,
że ne pamietam czy na kuchni to przypadkiem nie było.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-10-04 08:37:18
Temat: Re: Sokownikboletus napisał(a):
> Bimbrownik :-)))
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=4618
> Pozdrawia boletus
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=4614
* bimber
* bimbrownia
* bimbrownictwo
* księżycówka
* pędzić
* samogon
* gołda
* niedogon
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=55611
Nawet nie wiesz o czym piszesz. Nie ubliżaj przyzwoitym ludziom
przetwarzającym owoce swojej pracy.
:-P
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-10-04 08:41:13
Temat: Re: Sokownik> Jak Ci się te 200 parę litrów wina zepsuje jestem w stanie w ciągu jednej
> doby zamienić
> w 95% koncentrat ;-)))
I to by było ewidentne marnotrawstwo. 40-45% w zupełności wystarczy
chyba, że to ma być do celów technicznych.
;-)
pozdr. Jerzy
Chyba nigdy nie "pisałeś" takich książek ;-))
40-45% otrzymuje się dopiero po rozcieńczeniu np wodą.
Alkohol otrzymany z "pierwszego tłoczenia" by miał średnio ok 40%
musi też otrzymać dawkę tej śmierdzącej wody z baniaczka.
To się do picia nie nadaje fefe, chyba że do celów technicznych
np smarowanie stóp przy przeziębieniach. ;-))))))
--
Pozdrawiam Jacek Walewski
=======================
http://jacekwal.fotogalerie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-10-04 08:56:21
Temat: Re: SokownikGrzegorz Sapijaszko wrote:
> Beata Mateuszczyk wrote:
>
>
>>Ale jak pisałam wyżej na własne potrzeby jest to legalne.
>
>
> Możesz przedstawić prawną wykładnię tego stwierdzenia? Jestem bardzo
> zainteresowany..
Jerzy już Ci odpisał; uzasadnienie znajdziesz w archiwum pl.rec.kuchnia.
Ja czytałam o tym w gazecie (Rzepa lub Wyborcza) w każdym razie jakaś
poważna (nie Fakt ani nic podobnego).
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-10-04 09:27:43
Temat: Re: Sokownik> Bimbrownik :-)))
>
> Pozdrawia boletus
Jak zwał tak zwał, przynajmniej wiem co piję.
--
Pozdrawiam Jacek Walewski
=======================
http://jacekwal.fotogalerie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-10-04 09:53:59
Temat: Re: SokownikJacek Walewski napisał(a):
>>Jak Ci się te 200 parę litrów wina zepsuje jestem w stanie w ciągu jednej
>>doby zamienić
>>w 95% koncentrat ;-)))
>
>
> I to by było ewidentne marnotrawstwo. 40-45% w zupełności wystarczy
> chyba, że to ma być do celów technicznych.
> ;-)
> pozdr. Jerzy
>
> Chyba nigdy nie "pisałeś" takich książek ;-))
Luknij do archiwum.
;-)
> 40-45% otrzymuje się dopiero po rozcieńczeniu np wodą.
Ło boże, znasz technologie produkcji koniaku?
Najpierw destylujesz [pierwszy destylat czyli określona ilość wylewasz z
żalem do zlewu] do 30-35 a potem drugi raz do własciwego poziomu.
> Alkohol otrzymany z "pierwszego tłoczenia" by miał średnio ok 40%
> musi też otrzymać dawkę tej śmierdzącej wody z baniaczka.
Sliwowica? Taka prawdziwa ze śliwek? Mam rodzinę w Nowosądeckim i
technologię znam.
> To się do picia nie nadaje fefe, chyba że do celów technicznych
> np smarowanie stóp przy przeziębieniach. ;-))))))
Nawet w googlach znajdziesz jak robic dobrze.
A na twoje wyroby się nie zapraszam.
:-(
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |