« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-12 09:53:47
Temat: Sokrates i seksWybaczcie, że was zamęczam, ale jest pewien ewenement, który nie daje mi
spokoju. Jak to jest, że w całej tej naszej sytuacji nigdy nie było
problemów z seksem. Przecierz miłość fizyczna jest przejawem uczuć. NIe
kochałem się z przysłowiową kłodą i nie tylko ja byłem inicjatorem seksu
przez te wszystkie lata. NIe było udawanych orgazmów, to pewne. Kochaliśmy
się również po fakcie, gdy wszystko wyszło na jaw. Czy to jest małżeńska
wzajemna masturbacja, bo tego, to zupełnie nie mogę zrozumieć. W sprawach
intymnych nigdy nie mieliśmy problemów i bardzo dobrze nam było.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-10-12 11:17:49
Temat: Re: Sokrates i seks
Użytkownik "Sokrates" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ckg9lk$h4b$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Wybaczcie, że was zamęczam, ale jest pewien ewenement, który nie daje mi
> spokoju. Jak to jest, że w całej tej naszej sytuacji nigdy nie było
> problemów z seksem. Przecierz miłość fizyczna jest przejawem uczuć. NIe
> kochałem się z przysłowiową kłodą i nie tylko ja byłem inicjatorem seksu
> przez te wszystkie lata. NIe było udawanych orgazmów, to pewne. Kochaliśmy
> się również po fakcie, gdy wszystko wyszło na jaw. Czy to jest małżeńska
> wzajemna masturbacja, bo tego, to zupełnie nie mogę zrozumieć. W sprawach
> intymnych nigdy nie mieliśmy problemów i bardzo dobrze nam było.
> Sokrates
To moze dowód na to, że seks nie jest przyczyną rozpadu Waszego związku ;-p
Pozdrawiam
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-10-12 12:09:27
Temat: Re: Sokrates i seks
Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ckgepa$flu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> To moze dowód na to, że seks nie jest przyczyną rozpadu Waszego związku
> ;-p
A mnie przyszło do głowy, że ona po prostu kocha ich obu, tylko - jak to
zwykle ludzie myślą - wychodzi z założenia - wszędzie dobrze gdzie nas nie
ma :/
--
pozdrawiam, misiczka
Nie może być nic genialnego tam, gdzie nie ma odrobiny szaleństwa
(seneka Starszy)
http://www.misiczka.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-10-12 13:26:47
Temat: Re: Sokrates i seksCzyli sex to nie wszytko. Liczą się też inne potrzeby.
pzdr
proxy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-10-12 13:49:16
Temat: Re: Sokrates i seks
Użytkownik "misiczka" <U...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ckghhp$eii$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ckgepa$flu$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > To moze dowód na to, że seks nie jest przyczyną rozpadu Waszego związku
> > ;-p
>
> A mnie przyszło do głowy, że ona po prostu kocha ich obu, tylko - jak to
> zwykle ludzie myślą - wychodzi z założenia - wszędzie dobrze gdzie nas nie
> ma :/
Można tak, można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie????!
Moim zdaniem, nie...no i jeszcze pozostaje interpretacja samej miłości.
Jest przyjaźń, fascynacja, sex...no i jest miłość...i każdy tę miłość
postrzega inaczej, inaczej odbiera...
Ale nie wyobrażam sobie, że można pokochać dwóch facetów jednocześnie.
Pozdrawiam
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-10-12 14:10:19
Temat: Re: Sokrates i seks
Użytkownik "ulast" :
> Można tak, można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie????!
> Moim zdaniem, nie...no i jeszcze pozostaje interpretacja samej miłości.
> Jest przyjaźń, fascynacja, sex...no i jest miłość...i każdy tę miłość
> postrzega inaczej, inaczej odbiera...
> Ale nie wyobrażam sobie, że można pokochać dwóch facetów jednocześnie.
>
Ja tak miałam przez jakiś czas, tzn. tak mi się wydawało.
Byłam ( i kochałam się) z moim mężem, a wydawało mi się że kocham
jednocześnie kogo innego.
Na szczęście trwało to kilka miesięcy i nie doszło do fizycznej zdrady (a to
dla mojego męża bardzo ważne).
Okazało się że było to jednak tylko zauroczenie.
Przeszło dosłownie z dnia na dzień, kiedy tamten drugi facet okazał sie
pospolitą świnią (na szczęście nie w stosunku do mnie).
Dziś to się z tego śmieję.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-10-12 14:40:54
Temat: Re: Sokrates i seks
Użytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ckgo1n$2et3$1@news2.ipartners.pl...
> Ja tak miałam przez jakiś czas, tzn. tak mi się wydawało.
> Byłam ( i kochałam się) z moim mężem, a wydawało mi się że kocham
> jednocześnie kogo innego.
No..czyli nie kochałaś dwóch facetów na raz , tylko Ci się wydawało..
> Na szczęście trwało to kilka miesięcy i nie doszło do fizycznej zdrady (a
to
> dla mojego męża bardzo ważne).
Dla mnie było by ważne...gdyby mój mąż zafascynował się jakąs kobietą,
cierpiałabym tak samo czy by z nią spał czy też nie...
ale to ja jestem ;-)
> Okazało się że było to jednak tylko zauroczenie.
> Przeszło dosłownie z dnia na dzień, kiedy tamten drugi facet okazał sie
> pospolitą świnią (na szczęście nie w stosunku do mnie).
> Dziś to się z tego śmieję.
A gdyby nie okazał się pospolitą świnią?
Pozdrawiam
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-10-12 14:59:35
Temat: Re: Sokrates i seks
Użytkownik "ulast" :
>
> Dla mnie było by ważne...gdyby mój mąż zafascynował się jakąs kobietą,
> cierpiałabym tak samo czy by z nią spał czy też nie...
> ale to ja jestem ;-)
>
Dla mnie również ale faceci ( a przynajmniej mój) sa pod tym względem
skontruowani nieco inaczej.
Jednak dla nich co innego marzenia, a co innego fizyczna zdrada.
> > Okazało się że było to jednak tylko zauroczenie.
> > Przeszło dosłownie z dnia na dzień, kiedy tamten drugi facet okazał sie
> > pospolitą świnią (na szczęście nie w stosunku do mnie).
> > Dziś to się z tego śmieję.
>
> A gdyby nie okazał się pospolitą świnią?
>
Przeszłoby prędzej niż później. To był raczej tylko gwóźdź do trumny.
W pewnym momencie poczułam ze mój i mojego męża system wartości jest
zupełnie inny niż tego kogoś.
A rzeczy które nas różnią to w rzeczywistości szczegóły.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-10-12 15:01:50
Temat: Re: Sokrates i seks
Użytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ckgquh$2gov$1@news2.ipartners.pl...
> Dla mnie również ale faceci ( a przynajmniej mój) sa pod tym względem
> skontruowani nieco inaczej.
> Jednak dla nich co innego marzenia, a co innego fizyczna zdrada.
No tak, zgadzam się z Tobą.
> > A gdyby nie okazał się pospolitą świnią?
> >
>
> Przeszłoby prędzej niż później. To był raczej tylko gwóźdź do trumny.
> W pewnym momencie poczułam ze mój i mojego męża system wartości jest
> zupełnie inny niż tego kogoś.
> A rzeczy które nas różnią to w rzeczywistości szczegóły.
Życie składa się wyłącznie z drobiazgów ;-) (to takie moje ulubione
powiedzenie i ja właśnie z takich codziennych drobiazgów potrafię się
cieszyć, ale przez drobiazgi równiez płakać)
Pozdrawiam serdecznie
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-10-12 15:16:58
Temat: Re: Sokrates i seks
Użytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ckgs7k$2hgr$1@news2.ipartners.pl...
> Przypomniało mi się że musze zakupić ścierkę do podłogi, która się podarła
4
> dni temu, a ciągle zapominamy kupić i jedno ma pretensje do drugiego ;-)
To weż _jego_ koszulkę, tę wiesz zniszczoną, która Cie wkurza, jest
napoczeta przez mole i czas, a on mówi, że to jego _jedyna najporządniejsza
koszulka_ kiedy wychodzicie do znajomych ;-)))
Pozdrawiam
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |