Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświadczenia...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2005-03-24 21:57:45

Temat: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświadczenia...
Od: "Luiza" <spam-usuń-toluiza.gawlinska@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie!

Chciałabym zapytać Was i poradzić się...
Osoby z doświadczeniem, jeśli chodzi o samoopalacze wszelkiej maści, czy
macie jakieś sposoby, by jak najlepiej nałożyć samoopalacz i wyjść z tego
bez smug, plam itp..?
Wiem, że wiele ludzi używa tego rodzaju 'opalenizny' z różnych powodów, a ja
jestem w tym raczej początkująca ;-) (a pewnie nie tylko ja)
Na pewno istnieją sposoby, by jak najlepiej wyjść z tego bez szkód ;-)
Ostatnio zaopatrzyłam się w samoopalacz w piance Dax Cosmetics i
zastanawiam się jak podejść do tego.. Niby jest instrukcja, ale zawsze
lepiej jest zapytać kogoś, kto używał ;-) Tutaj zwracam się do Was.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki i podpowiedzi.. Na pewno nie
tylko ja :-) wiem, że troszkę osób się z tym zmaga..

Aha.. i jeszcze coś mi zaświtało.. Jak się mają samoopalacze do cer
'trudnych' z wypryskami?
Czy nie ma żadnych przeciwwskazań? Czy wypryski 'przeszkadzają' w efekcie
samoopalacza, dając negatywne efekty wizualne?

Jak zwykle bardzo serdecznie pozdrawiam, tym razem z dodatkiem życzeń
wiosenno - jajecznych ;-)
Oby wreszcie słonko dało o sobie znać a zielona trawka i kwiaty
zapachniały soczystymi kolorami!

Luiza

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2005-03-24 22:15:57

Temat: Re: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświadczenia...
Od: Ada <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 24 Mar 2005 22:57:45 +0100, Luiza wrote:

> macie jakieś sposoby, by jak najlepiej nałożyć samoopalacz i wyjść z tego
> bez smug, plam itp..?

Przed pierwszym nalozeniem dobrze zrobic peeling calego ciala (lub tych
czesci gdzie chcesz nalozyc samoopalacz).
Z doswiadczenia wiem, ze swietne efekty sa jak najpierw posmaruje sie
balsamem do ciala. Musi sie wchlonac i na to samoopalacz. Nie ma smug,
rownomiernie sie rozklada, nie zostaje go wiecej w drobnych zaglebieniach
itp.
Lokcie, kolana itp trzeba tylko musnac albo w ogole ominac jesli z natury
sa ciemne.
No i dlonie.. jesli dlugo sie smarujesz, to raz na jakis czas dobrze
je umyj. Na koniec nakladania trzeba dobrze rozsmarowac nadgarstki zeby
nie bylo zaciekow od wody.
No i lepiej pochodzic w lekkim ubraniu (lub bez ;) zeby sie nie starl
zanim sie wchlonie.

> Aha.. i jeszcze coś mi zaświtało.. Jak się mają samoopalacze do cer
> 'trudnych' z wypryskami?

Tu jest problem, bo samoopalacze maja skonnosc do zatykania porow. Poza
zazwyczaj gromadzi sie go wiecej i ciemnieje na wszelkich nierownosciach
np krostkach.

Ada

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-25 09:48:56

Temat: Re: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświadczenia...
Od: duszołap <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Luiza napisał:

> Jak zwykle bardzo serdecznie pozdrawiam, tym razem z dodatkiem życzeń
> wiosenno - jajecznych ;-)
> Oby wreszcie słonko dało o sobie znać a zielona trawka i kwiaty
> zapachniały soczystymi kolorami!

Słyszałaś, że od zjedzenia na raz kilograma cukierków można, pardon my
klathian, cisnąć pawia? Może więc ogranicz ten lukier, bo parę osób jest
na granicy wytrzymałości. :>

--dusz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-25 20:45:35

Temat: Re: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświadczenia...
Od: "almadka" <a...@U...TO.W.DIABŁY.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "duszołap" <g...@i...wytnij.pl> napisał
>
> Słyszałaś, że od zjedzenia na raz kilograma cukierków można, pardon my
> klathian, cisnąć pawia? Może więc ogranicz ten lukier, bo parę osób jest
> na granicy wytrzymałości. :>
>
To moze niech te pare osob uda sie z opisem swoich problemow zoladkowych na
pl.sci.medycyna. Przy okazji niech zapytaja o dobrego psychiatre, bo to
chyba stres przedswiateczny im sie tak czkawka odbija - tu gastrolog nie
pomoze...:>

pozdrawiam
almadka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-25 20:50:19

Temat: Re: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświadczenia...
Od: duszołap <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik almadka napisał:

>> Słyszałaś, że od zjedzenia na raz kilograma cukierków można, pardon my
>> klathian, cisnąć pawia? Może więc ogranicz ten lukier, bo parę osób
>> jest na granicy wytrzymałości. :>
>>
> To moze niech te pare osob uda sie z opisem swoich problemow zoladkowych
> na pl.sci.medycyna. Przy okazji niech zapytaja o dobrego psychiatre, bo
> to chyba stres przedswiateczny im sie tak czkawka odbija - tu gastrolog
> nie pomoze...:>

Przy okazji prawo wykonywania zawodu pokaż. Boś lekarką, nie? Takie
trafne diagnozy...

--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-25 21:13:48

Temat: Re: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświad czenia...
Od: mips <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

almadka napisał/a w news:d21t94$pjt$1@news.onet.pl:

> Przy okazji niech zapytaja o dobrego psychiatre

A co? Znasz jakiegoś i możesz polecić? Jeszcze napisz, że Karola jest
zakompleksiona, ma okres i facet ją rzucił. I zbluzgaj za to, że nie
jest słodka i miła, a w jej postach nie ma afirmacji życia.

Pozdrawiam gorąco, cieplutko, słonecznie, wiosennie, radośnie...

--
Zofia Rakowska

Lubisz futra? -> http://empatia.pl/plik/55.jpg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-25 21:18:24

Temat: Re: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświadczenia...
Od: "almadka" <a...@U...TO.W.DIABŁY.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "duszołap" <g...@i...wytnij.pl> napisał

> Przy okazji prawo wykonywania zawodu pokaż. Boś lekarką, nie? Takie trafne
> diagnozy...

Widocznie symptomy sa takie, ze i laik rozpozna...

Dla mnie EOT.

almadka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-25 23:08:23

Temat: Re: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświad czenia...
Od: duszołap <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik mips napisał:

>>Przy okazji niech zapytaja o dobrego psychiatre
>
> A co? Znasz jakiegoś i możesz polecić? Jeszcze napisz, że Karola jest
> zakompleksiona, ma okres i facet ją rzucił. I zbluzgaj za to, że nie
> jest słodka i miła, a w jej postach nie ma afirmacji życia.

Karola ma faceta. Dobrego psychiatrę. :D I dlatego nie ściskusia i nie
pozdrawiusia wśiśkich naokółko, ziciąć wesiołego ziajońćka.

--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-26 23:39:42

Temat: Re: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświadczenia...
Od: duszołap <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik almadka napisał:

>> Przy okazji prawo wykonywania zawodu pokaż. Boś lekarką, nie? Takie
>> trafne diagnozy...
>
> Widocznie symptomy sa takie, ze i laik rozpozna...

Głupiaś i tyle. Nawet laik rozpozna.

--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-27 00:20:58

Temat: Re: Sposób na nakładanie samoopalacza..? Z doświadczenia...
Od: "almadka" <a...@U...TO.W.DIABŁY.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "duszołap" <g...@i...wytnij.pl> napisał w wiadomości
news:d24s4f$anv$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Głupiaś i tyle. Nawet laik rozpozna.
>
Caly dzien myslalas i tyle wymyslilas? Zalosne. Szkoda, ze potrafisz jedynie
straszyc puszczaniem pawia, bo ktos jest mily i rzucac epitetami, bo ktos
nie jest.
I naprawde, co mi tu nie odpiszesz, to ja juz koncze ten temat. Szkoda slow.

almadka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry