« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-04 10:24:59
Temat: Spustoszenie na glowie, a odzywianieWitam serdecznie!
Nie wiem, czy pytanie kieruje na wlasciwa grupe, ale moze znajdzie sie ktos
tutaj, kto mi udzieli jakichs wskazowek.
Od dluzszego czasu mam problemy z wypadajacymi wlosami. Faktem jest, ze
upiekszanie robi swoje, ale cos tu jest nie tak. Zaznaczam, ze nie stosuje
zadnej diety, nie odchudzam sie itd. Faktem jest, ze nie przepadam za
produktami mlecznymi, poza tym staram sie jesc wszystko, nie wybrzydzajac.
Macie pomysl na wzbogacenie diety, aby poprawic kondycje wlosow?
Bede wdzieczna za sugestie.
Serdecznosci
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-11-05 21:58:44
Temat: Re: Spustoszenie na glowie, a odzywianieWitam!
Mam dokładnie ten sam problem. Moje włosy zupełnie jak liście: po prostu się
sypią (może to symptom "jesieni"?:). Ostatnio poradzono mi nakładać na włosy
miksturę. Skład: żółtko jajka, oliwa z oliwek, kilka kropli witaminy D3 i
sok z cytryny. Wszystko to trzeba wetrzeć dokładnie w skórę głowy, założyć
plastikową siatkę, ręcznik i z tym "majonezem" siedzieć ok. 1h. Potem zmyć i
czekać z nadzieją na efekt. Nie jest to wszystko bardzo przyjemne, ale ponoć
skuteczne.
Powodzenia
--
Oleczka
Użytkownik "dorka" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bo7uek$26on$1@foka1.acn.pl...
> Witam serdecznie!
> Nie wiem, czy pytanie kieruje na wlasciwa grupe, ale moze znajdzie sie
ktos
> tutaj, kto mi udzieli jakichs wskazowek.
> Od dluzszego czasu mam problemy z wypadajacymi wlosami. Faktem jest, ze
> upiekszanie robi swoje, ale cos tu jest nie tak. Zaznaczam, ze nie stosuje
> zadnej diety, nie odchudzam sie itd. Faktem jest, ze nie przepadam za
> produktami mlecznymi, poza tym staram sie jesc wszystko, nie wybrzydzajac.
> Macie pomysl na wzbogacenie diety, aby poprawic kondycje wlosow?
> Bede wdzieczna za sugestie.
>
> Serdecznosci
> Dorota
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-11-05 22:28:15
Temat: Re: Spustoszenie na glowie, a odzywianie
Użytkownik "Olga Kazimirska" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bobrld$2sc$1@neobackup.supermedia.pl...
Ostatnio poradzono mi nakładać na włosy
> miksturę. Skład: żółtko jajka, oliwa z oliwek, kilka kropli witaminy D3 i
> sok z cytryny. Wszystko to trzeba wetrzeć dokładnie w skórę głowy, założyć
> plastikową siatkę, ręcznik i z tym "majonezem" siedzieć ok. 1h. Potem zmyć
i
> czekać z nadzieją na efekt. Nie jest to wszystko bardzo przyjemne, ale
ponoć
> skuteczne.
Dzieki, Olu, zastosuje w najblizszy weekend. Mam nadzieje, ze mnie nie trafi
szlaczek jasny przez te godzine.
Witamina D3 zapewne do dostania w aptece bez recepty:-)
Po splukaniu chyba szamponem trzeba wlosy potraktowac, dobrze kumam?
Serdecznosci
Dorota
> Powodzenia
>
> --
> Oleczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-11-06 06:39:53
Temat: Re: Spustoszenie na glowie, a odzywianie> Po splukaniu chyba szamponem trzeba wlosy potraktowac, dobrze kumam?
>
Inaczej nie zejdzie :) W nieco innej wersji ta odzywka wyglada tak:
buteleczke oleju rycynowego wstawic do goracej wody, jak bedzie mocno ciepla
(nie goraca !!!!) wetrzec w skore glowy, a reszte we wlosy. Zawinac glowe
recznikiem, trzymac 5-8 godzin - czyli najlepiej isc w tym turbanie spac.
Umyc glowe. Stosuje sie to raz na tydzien, min przez 3 miesiace, optimum to
rok. Kiedys koszmarnie wypadaly mi wlosy, pomoglo rewelacyjnie. Wytrzymalam
pol roku. Jedynym mankamentem jest to, ze blondynkom po tej kuracji wlosy
moga sciemniec.
Pozdrawiam
Lerena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-11-06 07:15:07
Temat: Re: Spustoszenie na glowie, a odzywianieLerena w wiadomości news:bocq4o$kdd$1@korweta.task.gda.pl pisze:
> Inaczej nie zejdzie :) W nieco innej wersji ta odzywka wyglada tak:
> buteleczke oleju rycynowego wstawic do goracej wody, jak bedzie mocno
> ciepla (nie goraca !!!!) wetrzec w skore glowy, a reszte we wlosy.
> Zawinac glowe recznikiem, trzymac 5-8 godzin - czyli najlepiej isc w
> tym turbanie spac. Umyc glowe. Stosuje sie to raz na tydzien, min
> przez 3 miesiace, optimum to rok. Kiedys koszmarnie wypadaly mi
> wlosy, pomoglo rewelacyjnie. Wytrzymalam pol roku. Jedynym
> mankamentem jest to, ze blondynkom po tej kuracji wlosy moga
> sciemniec.
A nie jest czasem tak, ze pomaga wlasnie to masowanie skory glowy, ktore
"przy okazji" tych wszystkich cudacznych preparatow czlowiek sobie
codziennie serwuje? Skora na glowie cienka, z powodu stresu miesnie twarzy i
szyi moga ja jeszcze bardziej napinac, przez co przeplyw substancji
odzywczych i metabolitow moze byc utrudniony.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-11-06 08:25:08
Temat: Re: Spustoszenie na glowie, a odzywianie> A nie jest czasem tak, ze pomaga wlasnie to masowanie skory glowy, ktore
> "przy okazji" tych wszystkich cudacznych preparatow czlowiek sobie
> codziennie serwuje? Skora na glowie cienka, z powodu stresu miesnie twarzy
i
> szyi moga ja jeszcze bardziej napinac, przez co przeplyw substancji
> odzywczych i metabolitow moze byc utrudniony.
Wiesz, to jest mozliwe, ale masowanie bez dodatku rycyny (bo na poczatku
probowalam tego) nie dawalo az tak spektakularnych rezultatow. Praktycznie
po 3 miesiacach mialam dwa razy wiecej wlosow. Nie jest to imponujaca "lwia
grzywa", ale i tak o niebo lepiej w porownaniu ze stanem wyjsciowym.
Pozdrawiam,
Lerena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |