From: hans1 <h...@p...onet.pl>

> hans1: Na napisanie programu którym się teraz posługuję straciłem 2 lata.
Na
> zrozumienie "poczucie" problemu jeszcze więcej. To co mnie irytuje to
> sprowadzanie mnie do roli głupka tak jak to odczytałeś z tego listu.
Zarzuty
> dotyczą naprawdę trzeciorzędnych spraw podczas gdy mój wkład jest
> lekceważony.
> Wkurza mnie też to że poświęcam wieczory na tego typu sprawy i nie
wiedzieć
> za jakie pieniądze. Zresztą nie o pieniadze tylko tu idzie. Nie lubię
> faszystów.
> hans1
>
> W ostatnim zdaniu potwierdziłeś podłoże reakcji swojego zacowania w
stosunku do szefa. Jesteś głęboko uprzedzony do tego typu osób. Już sam
wygląd przełozonego wyzwala w tobie nagatywne emocje, a brak uznania i
pochwał wzbudza agresję. Nie możesz zmienić szefa, nie możesz też z nim
walczyć, gdyż zajmujesz straconą pozycję. Możesz zato pracować nad sobą.
Sprawą bardzo ważną dla ciebie samego sprawą, jest stosunek do
uprzedzeń-wpływa na ciebie w sposób destrukcyjny, osłabia motywację,sprawia
że czujesz się niedowartościowany.
Wyjscie z tego wymaga jednak sporo czasu , jest procesem długofalowym, gyż
przyczyny takiego typu zachwania tkwią w korzeniach wychowawczych.
Możesz też zmienić pracę, albo przyczynić się do zmiany szefa,ujawniając
jego niekompetencję.
Powodzenia!
Iza