Jakub Jewuła wrote:

> Wrocilem wlasnie z Chorwacji gdzie mialem bliskie
> spotkanie z jezowcem. Wbilem sobie kilka kolcow,
> ktore usunalem chyba w 100%.

Masz b.mala szanse na to, ze usunales kolce, jesli to rzeczywiscie byl
jezowiec. Kolce latwo sie lamia, wyciagasz wiec tylko czesc, ktora jest
nad skora i jest duza szansa, ze w srodku cos zostalo. Szkoda, ze nie
dales sie obejrzec lokalnemu lekarzowi, bo nasi sie - z oczywistych
powodow - slabo na tym znaja. Ale pociesze Cie - kolce jezowca wchlona
sie w ciagu ok. miesiaca - gdyby miejsce poklucia bylo czerwone,
swedzace czy pulsowalo to moze oznaczac, ze wdala sie jakas infekcja i
wtedy gon do lekarza.

> ekspozycja sloneczna i kontaktem z woda morska,
> a moze alergia pokarmowa (owoce morza)???


To jest bardzo prawdopodobne.

> a moze alergia pokarmowa (owoce morza)???

To tez.

>
> Po konsultacji z lekarzem lykam srodki odczulajace -
> narazie trzymamy sie wersji reakcji alergicznej
> na cos z kolcach tym bardziej, ze jestem alergikiem.

AFAIK, wiekszosc jezowcow nie wstrzykuje zadnej trucizny, nie jestem
pewna z jakim sie spotkales, ale zalozenie o reakcji alergicznej jest
IMHO zbyt pochopne (i znow, trudno zakladac, aby lekarz pierwszego
kontaktu w Warszawie czy Krakowie znal sie na jezowcach).

> Czy ktos spotkal sie z podobna reakcja na
> poklucie jezowcem?


Ja slyszalam tylko o alergii po _zjedzeniu_ jezowca :)

Sprobuj ustalic gatunek jezowca. Jesli nie wydziela on trucizny, to
szukaj raczej w kierunku fotoalergii lub alergii pokarmowej (dosc czesto
spotykanej w przypadku owocow morza).

D.

--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca_info.html