Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
STED!not-for-mail
From: "Stokrotka" <o...@a...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Świadomość to nie mózg. A co to świadomość?
Date: Tue, 5 Apr 2011 23:10:00 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 41
Message-ID: <ing0fg$ul7$1@news.onet.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: apn-77-114-4-122.dynamic.gprs.plus.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1302037809 31399 77.114.4.122 (5 Apr 2011 21:10:09 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Apr 2011 21:10:09 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Antivirus: avast! (VPS 091009-0, 2009-10-09), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:267103
Ukryj nagłówki
A co to jest świadomość?
Zdefiniuj.
Można za świadomość uważać stan gdy kieruję swoimi myślami.
Ale to nie poprawna definicja.
1. Jeśli śpię i świadomie kieruję snem (jestem świadoma, że śnię i np. dążę
do obudzenia się) to według mnie nie mam świadomości, ale kieruję myślami.
2. Jeśli jestem normalnie pszytomna i myślę o "niebieskim migdale" to nie
kieruję myślami, a mam świadomość.
Tak więc udowodniłam (pszez pszykład),
że zdolność kierowania własnymi myślami nie ma związku ze świadomością.
Może więc świadomość to krutka pamięć?
(pamięć na niewielki odcinek czasu).
Znowu nie, znawu wciścinie się stan snu: zwykle człowiek budząc się pamięta
pszez jakiś moment co mu się śniło,i kilka/kilkanaście minut potem już
zapomni.
Czyli pamięć na niewielki odcinek czasu działała, a świadomości nie było.
Może więc świadomośći to średnia pamięć?
Może, ale jw. są sny tak pszeraźliwe lub dziwne, że się je pamięta całe
życie, a świadomości podczas snu brak.
Więc świadomość to nie pamięć.
Może świadomość to zdolność oceniania otoczenia umożliwiającego życie?
Za mało precyzyjne (życie), zostawmy więc poruszanie się,
i znowu definicja nie do pszyjęcia, bo co powiedzieć o lunatykowaniu?
.....
No więc może ktoś coś zdefiniuje , tak by nie dało się tego kotrpszykłądem
"zbić".
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
|