« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-04-10 23:20:15
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytacVilar wrote:
> Ależ ja się z tym absolutnie zgadzam i zgodziłam już na wstępie.
> Każdy z nas żyje w swoim subiektywnym świecie ze wszystkimi
> konsekwencjami tego faktu.
> Ale istnieje też rzeczywistość obiektywna, która ma w głębokim
> poważaniu nasz subiektywizm (te fiołki i inne duperele np.).
> Wydaje mi się natomiast, że prawdziwy problem leży gdzie indziej.
> Wynika on z rozumowania, że jeśli rzeczywistość jest całkowicie
> subiektywna i zależna tylko od mojego postrzegania, to mogę ją w
> pełni kontrolować. Przy takim założeniu, wszelkie wypływy zewnętrzne,
> nie podlegające kontroli, wzbudzałyby u takiej osoby strach, więc tę
> rzeczywistość zewnętrzną, obiektywną należałoby odrzucić, zanegować.
> I właśnie się zastanawiam, czy aby nie o to tu tak naprawdę chodzi.
Ja tego tak nie odebrałem. Podejrzewam, że Pe-Korn po prostu zastanawia się
nad indywidualnością, odrębnością jednostki i w ten sposób ją widzi. Biorę
pod uwagę zmiany w swoim widzeniu świata, jakie nastąpiły w miarę upływu
czasu obserwacji. Na codzień nad tym się nie zastanawiałem, a jednak
doświadczenia i ich wymiana pozwalają mi patrzeć na to, co wygłasza nasz
kolega w wątku za całkiem pasujące do rzeczywistości. Każdy z nas naprawdę
inaczej interpretuje zbiór informacji, jakimi bezustannie atakuje nas
chociażby chaos fal elektromagnetycznych.
Jestem jednak przekonany, że na codzień Pe-Korn jest normalnym gostkiem,
który komunikuje się z innymi, podobnie jak my wszyscy. Pisze przecież swoje
spostrzeżenia dla nas i prowadzi polemikę. :)
W rzeczywistości więc funkcjonuje w tej samej obiektywnej sferze razem z
innymi.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-04-10 23:28:33
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytacPe-Korn wrote:
> Użytkownik "Ikselka"
>> Michała clue mnie przeraziło swoją czytelnością i minimalizmem
>> słownym. No bo jak to, tak w kilku zdaniach i już?
>> PK, co Ty będziesz teraz robił ?!
>> ;-)
> Zaczne dlubac w nosie.
No i widzicie, kobitki, że jest normalny? Pewnie nawet do wzięcia. ;DDD
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-04-11 05:49:14
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytacUżytkownik "michal"
> Ja tego tak nie odebrałem. Podejrzewam, że Pe-Korn po prostu zastanawia
> się nad indywidualnością, odrębnością jednostki i w ten sposób ją widzi.
> Biorę pod uwagę zmiany w swoim widzeniu świata, jakie nastąpiły w miarę
> upływu czasu obserwacji. Na codzień nad tym się nie zastanawiałem, a
> jednak doświadczenia i ich wymiana pozwalają mi patrzeć na to, co wygłasza
> nasz kolega w wątku za całkiem pasujące do rzeczywistości. Każdy z nas
> naprawdę inaczej interpretuje zbiór informacji, jakimi bezustannie atakuje
> nas chociażby chaos fal elektromagnetycznych.
> Jestem jednak przekonany, że na codzień Pe-Korn jest normalnym gostkiem,
> który komunikuje się z innymi, podobnie jak my wszyscy. Pisze przecież
> swoje spostrzeżenia dla nas i prowadzi polemikę. :)
> W rzeczywistości więc funkcjonuje w tej samej obiektywnej sferze razem z
> innymi.
>
Tak, to wszystko prawda. Tylko do ostatnich zdan drobna korekta: "W tej
samej obiektywnej sferze" moze dla kazdego z nas znaczyc co innego.
Pe-Korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-04-11 10:18:51
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytacW sumie to innej historii nie znamy :-). M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-04-11 10:44:58
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytac
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ftnec1$jiq$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>W sumie to innej historii nie znamy :-). M.
>
Jak to nie znamy.
Jest przeciez historia opowiadana przez naszych przodkow - bezposrednio.
Ta historia jest bardziej wiarygodna od podrecznikowej, tworzonej na
zamowienie polityczne okreslonych rzadow.
Pe-Korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-04-11 10:50:02
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytacAle ta historia przekazywana ustnie ma mały 'zasięg'. Ja znam wyrywki
historii swojej rodziny i w związku z tym świata dookoła na jakieś 5 pokoleń
wstecz (i to tylko wyrywki, jakieś strzępy). A co wcześniej, a co w szerszej
perspektywie?
Nie ma u nas tradycji przekazywania wiedzy ustnie (jak np. kiedys, w
zamierzchłej historii Irlandii).
Tacy to jestesmy 'nowoczesni'. M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-04-11 10:58:34
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytacPe-Korn wrote:
> Użytkownik "michal"
>
>> Ja tego tak nie odebrałem. Podejrzewam, że Pe-Korn po prostu
>> zastanawia się nad indywidualnością, odrębnością jednostki i w ten
>> sposób ją widzi. Biorę pod uwagę zmiany w swoim widzeniu świata,
>> jakie nastąpiły w miarę upływu czasu obserwacji. Na codzień nad tym
>> się nie zastanawiałem, a jednak doświadczenia i ich wymiana
>> pozwalają mi patrzeć na to, co wygłasza nasz kolega w wątku za
>> całkiem pasujące do rzeczywistości. Każdy z nas naprawdę inaczej
>> interpretuje zbiór informacji, jakimi bezustannie atakuje nas
>> chociażby chaos fal elektromagnetycznych. Jestem jednak przekonany, że na
>> codzień Pe-Korn jest normalnym
>> gostkiem, który komunikuje się z innymi, podobnie jak my wszyscy.
>> Pisze przecież swoje spostrzeżenia dla nas i prowadzi polemikę. :)
>> W rzeczywistości więc funkcjonuje w tej samej obiektywnej sferze
>> razem z innymi.
> Tak, to wszystko prawda. Tylko do ostatnich zdan drobna korekta: "W
> tej samej obiektywnej sferze" moze dla kazdego z nas znaczyc co
> innego. Pe-Korn
Jasne. To można rozumieć jako chaos czy "wszystkość" i bez tegoż czegoś, bez
unurzania nas w tymże czymś - nie byłoby nas.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-04-11 11:11:20
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytacUżytkownik "Vilar"
> Ale ta historia przekazywana ustnie ma mały 'zasięg'.
No i bardzo dobrze!
Ten wielki zasieg jest tworzony na potrzeby polityczne, ktore sa zmienne.
Podreczniki Niemiec hitlerowskich, radzieckie z okresu komuny itp ukazywaly
taka prawde jaka byla potrzebna. W Polsce w okresie komuny gloryfikowano np.
walke zbrojna niewielkich oddzailow Gwardii Ludowej (czyli komunistow) a
przemilczano akcje i walki Armii Krajowej i ogromnie wiekszym znaczeniu.
Co przemilczac a co przejaskrawic - o tym decuduja potrzeby polityczne danej
chwili.
> Ja znam wyrywki
> historii swojej rodziny i w związku z tym świata dookoła na jakieś 5
> pokoleń
> wstecz (i to tylko wyrywki, jakieś strzępy). A co wcześniej, a co w
> szerszej
> perspektywie?
Po co byc megalomanem?
Taka ciekawostka: niektore plemiona afrykanskie mialy "pamietnikarzy"
ktorych zadaniem bylo pamietanie historii przodkow do kilkudziesiat pokolen
wstecz. Wystarczylo takiego pamietnikarza zapytac o historie wlasnych
przodkow a ten z pamieci referowal ci historie twojej rodziny liczaca
kilkadziesiat pokolen. No oczywiscie jesli jestes potomkinia tego szczepu
afrykanskiego....:-)
> Nie ma u nas tradycji przekazywania wiedzy ustnie (jak np. kiedys, w
> zamierzchłej historii Irlandii).
>
Ale pojawiaja sie juz prekursorzy tego rodzaju historii. Ogladalas moze
program TV "Historie rodzinne"?
Pe-Korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-04-11 11:24:19
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytacJa tylko jestem ciekawa, czy ten pamietnikarz naprawde odkopywal cos w
pamieci, czy troche zmyslal, jak akurat mial zly dzien i zapomnial....
Niestety, nie ogladalam. Na Dicovery?
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-04-11 17:17:23
Temat: Re: Światomość (7) Za trudne lepiej nie czytacUżytkownik "Vilar"
> Ja tylko jestem ciekawa, czy ten pamietnikarz naprawde odkopywal cos w
> pamieci, czy troche zmyslal, jak akurat mial zly dzien i zapomnial....
>
> Niestety, nie ogladalam. Na Dicovery?
>
Stary pamietnikarz przez cale lata uczyl mlodego calej historii szczepu z
naciskiem na historie rodzinne. I to tak bylo przekazywane.
Pe-Korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |