....Rany jak ja lubię pisać o odbytach:-P
Szczególnie gdy ktoś jest homofobiczny.
Myślicie że u homofobów uszkodzona jest tylko mózgownica i nie ma
 to związku z ciałem? Jeśli tak myślicie to źle myślicie, bo co w
 mózgownicy to odbija się na sferze cielesnej. Ktoś ma padaczkę
 alkoholową w mózgownicy spowodawanej gotowaniem mózgu etanolem,
 to chyba widzieliście jakie balety odstawia. Jak się ogląda
 konkurs taneczny mam talent to ma się wrażenie padaczki
 alkoholowej, tak się wigibują.:-X
 Ale przejdzmy do homofobia, jak widzymy w przypadku padaczki
 alholowej tak i homofobia wywołuje nerwicowe zachowania odbytu, u
 takiego delikwenta. Jak widzę manifestacje homofobów to odbieram
 ich przez odbyty i ich odbyty są jakby dominujące w całym
 zgromadzeniu, ludzie-odbyty.
 Najczęściej wyją i kojarzą homoseksualistów z odbytem, nie widzą
 miłości tych ludzi, tylko obwochują im odbyt, jak pies co się na
 ulicy przyczepił i nosem ciągle zaczepia nas o odbyt, co jest
 irytujące że jego pasjonuje nasze jelito grube. Pies ma brak
 minerałów dlatego przyciąga go nasz odbyt i tu jego podobieństwo
 z homofobami się kończy, bo u homofobów odbyt staje się dzięki
 nerwicy nadwrażliwy, ogromny, wyolbrzymiony. Pojmują przez odbyt
 ludzi sami ściągają się do rangi swojego pojmowania i problemu z
 odbytem, monstualnym odbytem, odbytem tak ogromniastym że
 zasłania całych ludzi a nawet zgromadzenia . Ten nadwrażliwy
 odbyt bardzo często histeryzuje i gdy panienka podczas stosunku
 dotyka tych okolic- koniec seksu, szał homofoba, bo za kogo go
 bierze, dlaczego myśli że on chce w odbyt, wredna suka, celowo
 tak robi. W zachowaniu na ulicy też tyłek jest głównym
 zainteresowanym homofoba, chowa go , nie wypina, nawet jak
 kobietom się to podoba, uważa czy aby jego tylek nie wygląda, nie
 zachęca za bardzo, najlepiej jakby tyłek zniknął, bo
 kompromituje. ....