Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Syrop glukozowo-fruktozowy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Syrop glukozowo-fruktozowy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 242


« poprzedni wątek następny wątek »

191. Data: 2016-03-20 11:50:34

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys pisze:

>> Przyznam też, że o samych modyfikacjach genetycznych wiem więcej
>> niż o historii Monsanto. Wydaj mi się to daleko ciekawszym tematem,
>> również w ujęciu historycznym.
>
> A mnie właśnie interesuję wcześniejsze dokonania firmy, która chce
> mnie na siłę (bo niby dlaczego jest taki sprzeciw co do wyraźnego
> oznaczania GMO) uszczęśliwić. Nawet Wikipedia je podaje, nie trzeba
> aż teorii spiskowych studiować.

Nawet Wikipedii bym nie uwierzył, gdyby pisała, że jakaś firma ma
możliwość uszczęśliwienia mnie na siłę. Tu w Polsce o firmie Monsanto
mogę najwyżej sobie poczytać, wpływu na moje życie ona nie ma. Od
robienia czegoś na siłę mamy władze. Te obecne są w tym nader aktywne.
Ale "uszczęśliwianiem" tego nazwać nie mogę. Nie wiem, czy ten odwrotny
kierunek działań wynika z pomyłki władzy. Jeśli tak, to władza jest po
prostu głupia. Jeśli nie jest to pomyłka, to znak, że władza zwyczajnie
mnie nienawidzi.

Ale wróćmy do oznaczeń. Tu akurat władze postanowiły nie uszczęśliwiać
nikogo na siłę. Nie ma nakazu zamieszcznia oznaczeń, co by przyniosło
szczęście dla się bojących. Ale nie ma też zakazu. Można więc na
płatkach kukurydzianych walnąć napis, że nie zawierają GMO. Tak jak
są napisy, że nie zawierają glutenu. Gdyby dla tzw. targetu to całe
niezawieranie było aż tak istotne, to by taki napis mógł przysporzyć
wiele kasy. Widać nikt się aż do tego stopnia tym GMO nie interesuje.

>>> Ale to juz sobie każdy sam może oceniać.
>>
>> To "każdy sam może oceniać" również można brać za dobry klasyfikator
>> ludzkich postaw. To już będzie drugi.
>
> A jak już poklasyfikujesz, to co dalej?

Dalej nic. Nie opisuję procesu, lecz stan. Zawsze byli ludzie, którzy
uważają, że wszystko da się samemu ocenić. Biorę poprawkę na to ich
przekonanie o własnej wszechmocy -- i żyję dalej ze świadomością, że
sam nie wszystko mogę.

>>> Ja się odnosiłam do niechęci podania zalet GMO.
>>
>> Przynajmniej jedna została podana: da się na tym zarobić pieniądze.
>
> Zacytuję: "Ale to Ty postawiłeś tezę, że mają wiele zalet. I nie
> wymieniłeś ani jednej. O kasie dla Monsanto już wiadomo."
>
> Czy te dwa zdania nie oznaczają, że pytanie dotyczy zalet GMO
> _poza_ kasą?

Te dwa zdania tak bym zrozumiał -- gdyby były odarte z kontekstu.
A wcześniejszy kontekst był taki, że to heca wywołana przez jedną
firmą, bez pożytku dla innych ("A co stoi za GMO? Tylko piniądze,
aby Monsanto mogło jeszcze więcej zarobić.").

Zatem odnieśliśmy się już do niechęci podania zalet GMO. Wypracowaliśmy
nawet wspólne stanowisko. Można więc przejść do niechęci podania wad GMO.
Gdyby oczywiście owa niechęć kogoś wciąż interesowała.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


192. Data: 2016-03-20 11:54:59

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys pisze:

>>>>>>> Owszem, ale te "archaiczne" owoce to kupujesz, jak sądzę,
>>>>>>> na targach i w małych zieleniakach, a nie w marketach?
>>>>>> A co jest złego w kupowaniu na targach i w małych zieleniakach?!
>>>>> A kto twierdzi, że jest coś złego?
>>>> To w takim razie nie rozumiem w czym jest problem z tymi jabłkami.
>>> Problem może występować z możliwością nabycia brzydkich, starych
>>> odmian.
>> Spodziewam się, że w wielkim mieście znajdą się i tacy, co swoim
>> sposobem na życie uczynili zaspokajanie zachcianek turpistów.
>> Nie mam z tym żadnego doświadczenia -- mnie cieszy możliwość
>> nabycia rzeczy ładnych. A jeśli mam je późnej zjeść, to również
>> smacznych.
>
> Świat nie kończy się na wielkim mieście.

Nie kończy się ani nie zaczyna. Jednak jego wielkość i różnorodność
ułatwia zrozumienie, że to nie tak, że ktoś się uwziął aby wykończyć
renety i malinówki. Nawet nie tak, że się uwziął na ludzi w małych
miasteczkach, chce im zrobić na złość, lepsze jabłka sprzedają
wyłącznie na tajnych wielkomiejskich targowiskach. Sprzedawca też
człowiek, chce życ i zarobić. Sprzedaje to, co ludzie chcą kupować.

>>> Ja bym sobie na przykład koksę przypomniała, albo vista bellę...
>> Koksę kiedyś kupiłem. Bez specjalnych powodów, ot tak, bo była. Smakiem
>> mnie nie urzekła, najwyżej pamięć ukontentowała -- tak, wspomnienia
>> jakieś budzi. To drugie, to nawet nie wiem co to jest, więc dla mnie
>> by to była kolejna "nowa odmiana".
>
> Tego drugiego byś nie kupił - małe toto, niewyględne. Ale za to smaczne.

A nazwę taką otrzymało z przekory, gdy sadownik ujrzał, co to też za
odmianę udało mu się tym razem wyhodować?

Jarek

--
żeby w takim mieście małym,
wołać wśród tych much, w upale,
wołać -- choćby dla kawału:
Kasjer, prawda, i tak dalej...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


193. Data: 2016-03-20 12:09:27

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarosław Sokołowski wrote:

> krys pisze:
>
>>> Przyznam też, że o samych modyfikacjach genetycznych wiem więcej
>>> niż o historii Monsanto. Wydaj mi się to daleko ciekawszym tematem,
>>> również w ujęciu historycznym.
>>
>> A mnie właśnie interesuję wcześniejsze dokonania firmy, która chce
>> mnie na siłę (bo niby dlaczego jest taki sprzeciw co do wyraźnego
>> oznaczania GMO) uszczęśliwić. Nawet Wikipedia je podaje, nie trzeba
>> aż teorii spiskowych studiować.
>
> Nawet Wikipedii bym nie uwierzył, gdyby pisała, że jakaś firma ma
> możliwość uszczęśliwienia mnie na siłę. Tu w Polsce o firmie Monsanto
> mogę najwyżej sobie poczytać, wpływu na moje życie ona nie ma.

Wiesz co, nie chce mi się mielić ozorem i prostować Twoich wniosków na temat
tego, co chciałam przekazać.
A propos wpływu - smacznego roundupa.

> Od
> robienia czegoś na siłę mamy władze. Te obecne są w tym nader aktywne.
> Ale "uszczęśliwianiem" tego nazwać nie mogę. Nie wiem, czy ten odwrotny
> kierunek działań wynika z pomyłki władzy. Jeśli tak, to władza jest po
> prostu głupia. Jeśli nie jest to pomyłka, to znak, że władza zwyczajnie
> mnie nienawidzi.

Tak wiem. Pociesz się tamta też była głupia, jak kazda.

>>>> Ja się odnosiłam do niechęci podania zalet GMO.
>>>
>>> Przynajmniej jedna została podana: da się na tym zarobić pieniądze.
>>
>> Zacytuję: "Ale to Ty postawiłeś tezę, że mają wiele zalet. I nie
>> wymieniłeś ani jednej. O kasie dla Monsanto już wiadomo."
>>
>> Czy te dwa zdania nie oznaczają, że pytanie dotyczy zalet GMO
>> _poza_ kasą?
>
> Te dwa zdania tak bym zrozumiał -- gdyby były odarte z kontekstu.

A kontekst w tej odnodze był jasny. I nawet zacytowany.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


194. Data: 2016-03-20 12:32:41

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 20.03.2016 o 12:09, krys pisze:
> Jarosław Sokołowski wrote:
>
>> krys pisze:
>>
>>>> Przyznam też, że o samych modyfikacjach genetycznych wiem więcej
>>>> niż o historii Monsanto. Wydaj mi się to daleko ciekawszym tematem,
>>>> również w ujęciu historycznym.
>>>
>>> A mnie właśnie interesuję wcześniejsze dokonania firmy, która chce
>>> mnie na siłę (bo niby dlaczego jest taki sprzeciw co do wyraźnego
>>> oznaczania GMO) uszczęśliwić. Nawet Wikipedia je podaje, nie trzeba
>>> aż teorii spiskowych studiować.
>>
>> Nawet Wikipedii bym nie uwierzył, gdyby pisała, że jakaś firma ma
>> możliwość uszczęśliwienia mnie na siłę. Tu w Polsce o firmie Monsanto
>> mogę najwyżej sobie poczytać, wpływu na moje życie ona nie ma.
>
> Wiesz co, nie chce mi się mielić ozorem i prostować Twoich wniosków na temat
> tego, co chciałam przekazać.
> A propos wpływu - smacznego roundupa.

Popieram w całości :)
Jarosław jak widzę jest zainteresowany wzbudzaniem zainteresowania sobą
- taki los emeryta.
Ale związku z rzeczową dyskusją trudno się tu doszukiwać.
Ot, taki dziwoląg na grupie:)


>> Od
>> robienia czegoś na siłę mamy władze. Te obecne są w tym nader aktywne.
>> Ale "uszczęśliwianiem" tego nazwać nie mogę. Nie wiem, czy ten odwrotny
>> kierunek działań wynika z pomyłki władzy. Jeśli tak, to władza jest po
>> prostu głupia. Jeśli nie jest to pomyłka, to znak, że władza zwyczajnie
>> mnie nienawidzi.
>
> Tak wiem. Pociesz się tamta też była głupia, jak kazda.
>
>>>>> Ja się odnosiłam do niechęci podania zalet GMO.
>>>>
>>>> Przynajmniej jedna została podana: da się na tym zarobić pieniądze.
>>>
>>> Zacytuję: "Ale to Ty postawiłeś tezę, że mają wiele zalet. I nie
>>> wymieniłeś ani jednej. O kasie dla Monsanto już wiadomo."
>>>
>>> Czy te dwa zdania nie oznaczają, że pytanie dotyczy zalet GMO
>>> _poza_ kasą?
>>
>> Te dwa zdania tak bym zrozumiał -- gdyby były odarte z kontekstu.
>
> A kontekst w tej odnodze był jasny. I nawet zacytowany.

On i tak nie ogarnie.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


195. Data: 2016-03-20 12:33:13

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys pisze:

>> Nawet Wikipedii bym nie uwierzył, gdyby pisała, że jakaś firma ma
>> możliwość uszczęśliwienia mnie na siłę. Tu w Polsce o firmie Monsanto
>> mogę najwyżej sobie poczytać, wpływu na moje życie ona nie ma.
>
> Wiesz co, nie chce mi się mielić ozorem i prostować Twoich wniosków
> na temat tego, co chciałam przekazać.

Ja się nie boję prostowania. Często tak jest, że ludzie słyszą
co innego niż było powiedziane. Albo nawet wcale nie było.

> A propos wpływu - smacznego roundupa.

Kto powiedział "kasjer dupa"?!

>> Od robienia czegoś na siłę mamy władze. Te obecne są w tym nader
>> aktywne. Ale "uszczęśliwianiem" tego nazwać nie mogę. Nie wiem,
>> czy ten odwrotny kierunek działań wynika z pomyłki władzy. Jeśli
>> tak, to władza jest po prostu głupia. Jeśli nie jest to pomyłka,
>> to znak, że władza zwyczajnie mnie nienawidzi.
>
> Tak wiem. Pociesz się tamta też była głupia, jak kazda.

Co do tamtej, to nie miałem wątpliwości. Ta mi jednak wygląda jakby
nie była jak każda -- co wyżej zasygnalizowałem.

Jarek

--
Kraju mój, źle kombinujesz.
Nikt się aż do tego stopnia
tobą nie interesuje.
Skończ te siupy, bo cię wpiszą
do Guinnessa lub Gallupa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


196. Data: 2016-03-20 16:11:21

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

krys <k...@p...onet.pl> wrote:
> Pszemol wrote:
>
>> krys <k...@p...onet.pl> wrote:
>>> Pszemol wrote:
>>>
>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>> W dniu 18.03.2016 o 17:32, Pszemol pisze:
>>>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>>>> W dniu 18.03.2016 o 14:23, Pszemol pisze:
>>>>>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>>>>>> W dniu 17.03.2016 o 20:52, Pszemol pisze:
>>>>>>>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>>>>>>>> W dniu 17.03.2016 o 18:46, pinokio pisze:
>>>>>>>>>>>> W dniu 17.03.2016 o 16:43, Wiesiaczek pisze:
>>>>>>>>>>>>> Jest jeszcze większy problem z GMO...
>>>>>>>>>>>>> Chodzi o wpływ GMO na środowisko.
>>>>>>>>>>>>> Nie uwzględnia się owadów (pszczół), ptaków, innych roślin co
>>>>>>>>>>>>> może mieć i raczej na pewno ma katastrofalny wpływ na
>>>>>>>>>>>>> przyszłość naszej przyrody i warunków życia na Ziemi. Co
>>>>>>>>>>>>> więcej, zmiany te mogą być nieodwracalne.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> A co stoi za GMO? Tylko piniędze, aby Monsanto mogło jeszcze
>>>>>>>>>>>> więcej zarobić
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Dokładnie tak właśnie jest.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Nie jest calkiem tak - GMO maja wiele zalet.
>>>>>>>>>> Nie badzcie fanatykami - zwroccie uwage na obie strony monety...
>>>>>>>>>> Upraszczanie i generalizacja w taki sposob doprowadzi do blednych
>>>>>>>>>> wnioskow w kazdej sprawie, bo wiekszosc spraw ma plusy i minusy.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ale nie zająknąłeś się, jakie te zalety mają być oprócz
>>>>>>>>> wymienionych wcześniej pieniędzy dla Monsanto?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Czyli nie wiesz jakie sa zalety ale wciąż jesteś przeciw? :-))
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Masz problemy z logiką? :)
>>>>>>>
>>>>>>> Jeśli nie ma zalet to dlaczego mam być za?
>>>>>>>
>>>>>>> Przypomina mi się powiedzonko: Trzy razy ucinał i jeszcze za
>>>>>>> krótkie:)
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> A kto Ci powiedział, że nie ma zalet?
>>>>>>
>>>>>> Jeśli Ty tak twierdzisz to znaczy że krytykujesz bez rozpoznania
>>>>>> tematu - to dosyć typowe u pewnej grupy ludzi...
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Pierdol pierdol a walizka po peronie...
>>>>>
>>>>> EOT
>>>>
>>>> No nie gniewaj sie na mnie za ten komentarz ale ewidentne jest dla mnie
>>>> ze o zaletach GMO nie slyszales ale do krytykowania jestes bardzo
>>>> skory...
>>>
>>> Ale to Ty postawiłeś tezę, że mają wiele zalet. I nie wymieniłeś ani
>>> jednej. O kasie dla Monsanto juz wiadomo.
>>>
>>
>> Jak chcesz abym wymienil zalety to popros. Zrobie to :-)
>> Ale nie atakuj mnie ze nie wymienialem od razu, bo ja nie baba z Kielc i
>> nie bede sie nikomu narzucal z podawaniem wiedzy kijem do gardla :-)
>
> Zobacz sobie jak długi jest ten cytat, i jak długo wykręcałeś się przed
> podaniem tych zalet.
> Nie mam zamiaru uniżenie prosić, brak odpowiedzi też jest odpowiedzią :-P
>

Cytat dlugi, fakt... Ale widzisz tam choc raz prosbe o podanie zalet? Ja
nie...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


197. Data: 2016-03-20 16:28:10

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

krys <k...@p...onet.pl> wrote:
> Jarosław Sokołowski wrote:
>
>> krys pisze:
>>
>>>>>>>>>> No nie gniewaj sie na mnie za ten komentarz ale ewidentne jest
>>>>>>>>>> dla mnie ze o zaletach GMO nie slyszales ale do krytykowania
>>>>>>>>>> jestes bardzo skory...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ale to Ty postawiłeś tezę, że mają wiele zalet. I nie wymieniłeś
>>>>>>>>> ani jednej. O kasie dla Monsanto juz wiadomo.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Zostawmy przez chwilę na boku wszystkie inne kwestie
>>>>>>>
>>>>>>> A ja nie chcę roztrząsać innych kwestii, tylko jak wyżej, zwracam
>>>>>>> uwagę na.
>>>>>>
>>>>>> No to świetnie, jest rzecz, co do której się zgadzamy. Bo ja też tylko
>>>>>> zwróciłem uwagę na. Mamy więc pierwszą niepodważalną zaletę GMO: kasa
>>>>>> dla Monsanto. Czas teraz na wskazanie dla równowagi jakiejś wady. Może
>>>>>> to też będzie cecha, którą równie zgodnie uznamy za negatywną?
>>>>>
>>>>> Kasa dla Monsanto to jest zaleta dla Monsanto, a nie dla mnie.
>>>>> Mi lata kalafiorem, kto zarabia kasę na uszczęśliwianiu mnie
>>>>> (konsumenta), o ile robi to uczciwie.
>>>>
>>>> Dla mnie kasa dla kogoś jest zaletą samą w sobie. Jeśli ktoś uczciwie
>>>> zarabia pieniądze (to znaczy nie transferuje, a wytwarza tzw. PKB)
>>>
>>> Uczciwie, słowo klucz. Do uczciwego zarabiania pieniędzy nie wystarczy
>>> płacenie haraczu, ani transferowanie go nie wyklucza (w końcu firmy
>>> istnieja po to, zeby generować zyski, a nie płacic podatki). Monsanto
>>> ma ciekawą historię.
>>
>> "Uczciwie" może być słowem kluczem dla kogoś, kto zakłada, że cały świat
>> oparty jest na przekrętach. A już szczególnie żaden dochodowy biznes nie
>> może istniec bez szachrajstw. Ja nie twierdzę, że wszyscy są kryształowo
>> uczciwi, ale że o tajnych przestępstwach opinia publiczna nic nie może
>> wiedzieć. Jeśli ktoś sądzi inaczej, jest na prostej drodze do obłędu.
>
> Dziękuję za wnikliwą analizę.
>>
>> Ani troche mnie nie dziwi, że wielkie pieniądze chętnie wykładane są
>> na badania genetyczne. Daleko to lepsza inwestycja, dająca większe
>> perspektywy finansowe, od dajmy na to eksperymentów z izolatorami pola
>> orgonowego.
>>
>> Przyznam też, że o samych modyfikacjach genetycznych wiem więcej niż
>> o historii Monsanto. Wydaj mi się to daleko ciekawszym tematem, również
>> w ujęciu historycznym.
>
> A mnie właśnie interesuję wcześniejsze dokonania firmy, która chce mnie na
> siłę (bo niby dlaczego jest taki sprzeciw co do wyraźnego oznaczania GMO)
> uszczęśliwić. Nawet Wikipedia je podaje, nie trzeba aż teorii spiskowych
> studiować.
>>
>>> Ale to juz sobie każdy sam może oceniać.
>>
>> To "każdy sam może oceniać" również można brać za dobry klasyfikator
>> ludzkich postaw. To już będzie drugi.
>
> A jak już poklasyfikujesz, to co dalej?
>>
>>> Ja się odnosiłam do niechęci podania zalet GMO.
>>
>> Przynajmniej jedna została podana: da się na tym zarobić pieniądze.
>
> Zacytuję: "Ale to Ty postawiłeś tezę, że mają wiele zalet. I nie wymieniłeś
> ani jednej. O kasie dla Monsanto już wiadomo."
>
> Czy te dwa zdania nie oznaczają, że pytanie dotyczy zalet GMO _poza_ kasą?
>
>

Jakie pytanie? :-) tam jest stwierdzenie!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


198. Data: 2016-03-20 16:28:11

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Trefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .03.2016 o 20:39 masti <g...@t...hell> pisze:
>
>> czytanie ze zrozumieniem zdecydowanie Ci nie idzie.
>
> Gdzie się nie odwrócisz, dupa z tyłu, masti - powodzenia w chlewniach!
> Udowodnij, że embriony świńsko-ludzkie, których dopracowali się naukowcy,
> Udowodnij, że Human Fertilisation Embryology Act z Wlk. Brytanii był
> niepotrzebny, bo "masti potrafi" to samo!
>

Obyś nigdy nie musiał stanąc sam przed wyborem świńskiego serca do
przeszczepu...
Lekarz Ci powie: Trefniś, mamy dla Ciebie serce ze swini genetycznie
modyfikowanej, ale w marcu 2016 smiales sie z nas, wiec go nie dostaniesz!
:-)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


199. Data: 2016-03-20 16:35:47

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

FEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 19.03.2016 o 17:41, Wiesiaczek pisze:
>> W dniu 18.03.2016 o 21:26, FEniks pisze:
>>> W dniu 18.03.2016 o 21:22, samya pisze:
>>>>
>>>> Ja tam bym chetnie kupila robaczywe jablka czy marchewke z wydlubana
>>>> przez szkodnika sciezka...
>>>
>>> Grzyby z lasu też wolisz robaczywe, jak przypuszczam?
>>>
>>> Ewa
>>>
>>
>> Zakładasz, że te grzyby bez robaka są hodowane oddzielnie, na chemii? :)
>>
>
> Nie. Próbuję zgłębić, na czym polega upodobanie do brzydkiego i
> robaczywego. :)
>
> BTW Kiedyś napisałam tutaj, że jestem wielbicielką czereśni. Zostałam
> wyśmiana (przez jedną wielką zwolenniczkę naturalnej żywności), że
> robaki zjadam. ;)
>
Podam Ci jeden powod takiego zachowania u klientow, bo poznalem kiedy
akwarystkę, ktora kupowala w sklepie chore lub zdeformowane rybki :-) jak
ja pytalem czemu to robi to mi odpowiedziala: "muszę, bo wiem ze nikt inny
ich nie kupi!" :-)
Takie dobre, naiwne serduszko miała kobitka...
Może z parchatymi jabłkami na targu jest podobnie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


200. Data: 2016-03-20 16:43:04

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 20.03.2016 o 16:11, Pszemol pisze:
> krys <k...@p...onet.pl> wrote:
>> Pszemol wrote:
>>
>>> krys <k...@p...onet.pl> wrote:
>>>> Pszemol wrote:
>>>>
>>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>>> W dniu 18.03.2016 o 17:32, Pszemol pisze:
>>>>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>>>>> W dniu 18.03.2016 o 14:23, Pszemol pisze:
>>>>>>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>>>>>>> W dniu 17.03.2016 o 20:52, Pszemol pisze:
>>>>>>>>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>>>>>>>>> W dniu 17.03.2016 o 18:46, pinokio pisze:
>>>>>>>>>>>>> W dniu 17.03.2016 o 16:43, Wiesiaczek pisze:
>>>>>>>>>>>>>> Jest jeszcze większy problem z GMO...
>>>>>>>>>>>>>> Chodzi o wpływ GMO na środowisko.
>>>>>>>>>>>>>> Nie uwzględnia się owadów (pszczół), ptaków, innych roślin co
>>>>>>>>>>>>>> może mieć i raczej na pewno ma katastrofalny wpływ na
>>>>>>>>>>>>>> przyszłość naszej przyrody i warunków życia na Ziemi. Co
>>>>>>>>>>>>>> więcej, zmiany te mogą być nieodwracalne.
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> A co stoi za GMO? Tylko piniędze, aby Monsanto mogło jeszcze
>>>>>>>>>>>>> więcej zarobić
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Dokładnie tak właśnie jest.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Nie jest calkiem tak - GMO maja wiele zalet.
>>>>>>>>>>> Nie badzcie fanatykami - zwroccie uwage na obie strony monety...
>>>>>>>>>>> Upraszczanie i generalizacja w taki sposob doprowadzi do blednych
>>>>>>>>>>> wnioskow w kazdej sprawie, bo wiekszosc spraw ma plusy i minusy.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ale nie zająknąłeś się, jakie te zalety mają być oprócz
>>>>>>>>>> wymienionych wcześniej pieniędzy dla Monsanto?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Czyli nie wiesz jakie sa zalety ale wciąż jesteś przeciw? :-))
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Masz problemy z logiką? :)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Jeśli nie ma zalet to dlaczego mam być za?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Przypomina mi się powiedzonko: Trzy razy ucinał i jeszcze za
>>>>>>>> krótkie:)
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> A kto Ci powiedział, że nie ma zalet?
>>>>>>>
>>>>>>> Jeśli Ty tak twierdzisz to znaczy że krytykujesz bez rozpoznania
>>>>>>> tematu - to dosyć typowe u pewnej grupy ludzi...
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Pierdol pierdol a walizka po peronie...
>>>>>>
>>>>>> EOT
>>>>>
>>>>> No nie gniewaj sie na mnie za ten komentarz ale ewidentne jest dla mnie
>>>>> ze o zaletach GMO nie slyszales ale do krytykowania jestes bardzo
>>>>> skory...
>>>>
>>>> Ale to Ty postawiłeś tezę, że mają wiele zalet. I nie wymieniłeś ani
>>>> jednej. O kasie dla Monsanto juz wiadomo.
>>>>
>>>
>>> Jak chcesz abym wymienil zalety to popros. Zrobie to :-)
>>> Ale nie atakuj mnie ze nie wymienialem od razu, bo ja nie baba z Kielc i
>>> nie bede sie nikomu narzucal z podawaniem wiedzy kijem do gardla :-)
>>
>> Zobacz sobie jak długi jest ten cytat, i jak długo wykręcałeś się przed
>> podaniem tych zalet.
>> Nie mam zamiaru uniżenie prosić, brak odpowiedzi też jest odpowiedzią :-P
>>
>
> Cytat dlugi, fakt... Ale widzisz tam choc raz prosbe o podanie zalet? Ja
> nie...
>

Pszemol, kurwa, proszę podaj w końcu te pierdolone zalety GMO!

(Z młotkiem trzeba w jego języku) :)

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 25


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Przeliczenie drożdzy na zakwas
Re: Przeliczenie drożdzy na zakwas
Re: Chleb upieczony w garnku
Re: ,,nie zawiera: konserwantów, barwników"
Blog pewnej chinozamężnej osóbki...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »