Szczerość czy hipokryzja?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14

1. Data: 2006-11-09 09:24:23

Temat: Szczerość czy hipokryzja?
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

( Jeśli temat był niedawno - pogońcie mnie,lub podajcie linki :)

Dlaczego ludzie nie potrafią (nie chcą?)
-rozmawiać konkretnie
-nazywać rzeczy po imieniu
-dyskutować otwarcie o trudnych i niewygodnych problemach ??
Dlaczego na ulicy, w sklepie,pod kościołem, na kawce u sąsiadki -
mówią co innego,
a podczas rozmów bezpośrednich robią za Chińczyka lub japońską
gejszę (oczywiście,
tak proszę pani,tak,panie burmistrzu,tak,księże proboszczu)...???
Nie uogólniam, ale sami przyznacie - takich ludzi jest duuużo.
Wiem,że za mówienie głośno i wyraźnie grozi - nazwijmy to wprost
-ostracyzm.
Mając do wyboru : własne zdanie i ostracyzm oraz obłudę w koktailu
z hipokryzją
- no właśnie: co wybieramy? I z jakim uzasadnieniem?

Pozdrawiam wszystkich czytających i piszących :)
Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-11-09 13:55:39

Temat: Re: Szczerość czy hipokryzja?
Od: ntech <u...@n...ssn.pl> szukaj wiadomości tego autora

Data: 09.11.2006 - autor: Hanka - treść:
> Mając do wyboru : własne zdanie i ostracyzm oraz obłudę w koktailu
> z hipokryzją
> - no właśnie: co wybieramy? I z jakim uzasadnieniem?
Zazwyczaj wlasne zdanie i ostracyzm.
Dlaczego? Bo lubie prowokowac,bo jestem nonkonformista,bo drazni mnie
obluda,bo mam w dupie opinie otoczenia,bo chce sie wyroznic,
bo czuje sie wtedy dowartosciowany "Ale jestem odwazny!"
Ale czasem tez chowam glowe w piasek i skacze jak mi zagraja.Ale to
naprawde musze miec duzo do stracenia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-11-09 15:10:54

Temat: Re: Szczerość czy hipokryzja?
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka" <c...@g...com> wrote in message
news:1163064263.264051.111770@m73g2000cwd.googlegrou
ps.com...

Nie zauwazylem zeby bylo jakies rozdwojenie,
zeby ludzie mowili tu i tam co innego.
Jakis konkretny przyklad?

Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-11-09 15:25:03

Temat: Re: Szczerość czy hipokryzja?
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Duch napisał :
>
> Nie zauwazylem zeby bylo jakies rozdwojenie,
> zeby ludzie mowili tu i tam co innego.
> Jakis konkretny przyklad?
>

Chociażby ze spraw bieżących: pod plakatem wyborczym stoi grupka
ludzi, nie menele, nie jakieśtam bele co, sami tak zwani szanowani
obywatele.
No i leci nawijka typu: ile ukradł, jak był tu i tam, a co on potrafi
dla
miasta, a dupek taki, a podobno ma nieślubne dziecko i żonę bija
też
niekiedy, a w ogóle, proszę pana, taki ...(i różne teksty dalej w
tym
stylu). Nagle na horyzoncie pojawia się Kandydat:
-Dzień dobry, Panie Kandydacie!!! Jakże się cieszymy, że Pan
będzie
startował, wreszcie ktoś Normalny i Godny Szacunku, i porządek Pan
wreszcie tu zrobi, nie tak jak ( wstawić kolejnego kandydata lub
obecną
władzę ).
Szmery bajery,Kandydat odchodzi, a kabaret leci dalej.

To przykład jeden z wielu. Inne - na życzenie,troszkę później
(mam spotkanie przedwwyborcze,he he ! - nie,żart. Jak już kiedyś
pisałam - byłam i nie chcę nigdy więcej ! :)

Pozdrawiam.
Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-11-09 17:15:49

Temat: Re: Szczerość czy hipokryzja?
Od: "arian" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka napisał(a):
> Dlaczego ludzie nie potrafią (nie chcą?)

ludzie potrafią lecz sie boją (badz lekają)

> -rozmawiać konkretnie

tzn? ja tam np konkertnie rozmawiam z kim chce i o czym chce :)

> -nazywać rzeczy po imieniu

zwykle białe jest białe... jezeli chodzi o przekrecanie, lub
insynuacje to moze dlatego ze kazdy czlowiek mysli ze ten 2gi wie o co
mu chodzi - telepatia jakas czy co?

> -dyskutować otwarcie o trudnych i niewygodnych problemach ??

obawy przed wstydem, wyśmianiem, lękiem, ponizeniem i pogardą?

> Dlaczego na ulicy, w sklepie,pod kościołem, na kawce u sąsiadki -
> mówią co innego,
> a podczas rozmów bezpośrednich robią za Chińczyka lub japońską
> gejszę (oczywiście,
> tak proszę pani,tak,panie burmistrzu,tak,księże proboszczu)...???

Kazdy z nas posiada ja idealne ktore dochodzi do głosu w naszych
refleksjach "ale mu jutro przygadam, powiem jaki to on jest podły,
jaki to cham itp" a jak dochodzi do konkretów i spotykamy delikwenta
no to "cześć, jak tam? co robiłes wczoraj, aaa fajny koleś z
ciebie" - wtedy do głosu dochodzi "ja realne" - czyli jak ktoś mnie
widzi w swoich oczach (przeciez nie moge sie zbłaznic i osmieszyć)
Istnieje jeszcze ja możliwe to zbior tych naszych obaw i leków przed
wygłoszeniem czegoś, obawa przed wyśmianiem i niezrozumieniem. Ja
możliwe wspóldziała z ja realnym o raz idealnym - tylko że u
wiekszosci (tych lekajacych sie) ja idealne dochodzi do głosu tylko w
niektorych przypadkach.

> Nie uogólniam, ale sami przyznacie - takich ludzi jest duuużo.

niestety jest

> Wiem,że za mówienie głośno i wyraźnie grozi - nazwijmy to wprost
> -ostracyzm.

dla mnie jest to przejaw indywidualnosci

> Mając do wyboru : własne zdanie i ostracyzm oraz obłudę w koktailu
> z hipokryzją
> - no właśnie: co wybieramy? I z jakim uzasadnieniem?

ja wybieram to pierwsze

>
> Pozdrawiam wszystkich czytających i piszących :)
> Hanka

arn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2006-11-09 19:37:19

Temat: Re: Szczerość czy hipokryzja?
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

ntech napisał :
>>
> > Mając do wyboru : własne zdanie i ostracyzm oraz obłudę w koktailu
> > z hipokryzją
> > - no właśnie: co wybieramy? I z jakim uzasadnieniem?
>
> Zazwyczaj wlasne zdanie i ostracyzm.
> Dlaczego? Bo lubie prowokowac,bo jestem nonkonformista,bo drazni mnie
> obluda,bo mam w dupie opinie otoczenia,bo chce sie wyroznic,
> bo czuje sie wtedy dowartosciowany "Ale jestem odwazny!"
> Ale czasem tez chowam glowe w piasek i skacze jak mi zagraja.Ale to
> naprawde musze miec duzo do stracenia.
>

A z jaką reakcją spotykasz się częściej : czy zauważasz, że
ludzie
dają się przekonać Tobie, są przychylni Twoim wyindywidualizowanym
poglądom, czy może wręcz przeciwnie, starają się im sprzeciwić
lub
odwodzą Cię od Twoich pomysłów, ocen itp?

Czy może znowu : w rozmowie bezpośredniej z uśmiechem Ci
przyznają rację, a za chwilę, gdy tylko się odwrócisz i
odejdziesz,
obrabiają Ci siedzenie,że tak powiem ?...

Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2006-11-09 21:25:57

Temat: Re: Szczerość czy hipokryzja?
Od: "Washington Irving" <Washington Irving@pianosa.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka:

>pod plakatem wyborczym stoi grupka
>ludzi, nie menele, nie jakieśtam bele co, sami tak zwani szanowani
>obywatele.
>No i leci nawijka typu: ile ukradł, jak był tu i tam, a co on potrafi
>dla
>miasta, a dupek taki, a podobno ma nieślubne dziecko i żonę bija
>też
>niekiedy, a w ogóle, proszę pana, taki ...(i różne teksty dalej w
>tym
>stylu). Nagle na horyzoncie pojawia się Kandydat:
>-Dzień dobry, Panie Kandydacie!!! Jakże się cieszymy, że Pan
>będzie
>startował, wreszcie ktoś Normalny i Godny Szacunku, i porządek Pan
>wreszcie tu zrobi, nie tak jak ( wstawić kolejnego kandydata lub
>obecną
>władzę ).
>Szmery bajery,Kandydat odchodzi, a kabaret leci dalej.

Obłuda to jeszcze nic, najgorzej, że banalna.
Bo jak już muszą być hipokrytami, to przecież można tak.

Stoją pod plakatem i chwalą kandydata.
A gdy podchodzi, to zaczynają bluzgać. ;)

Przynajmniej bez tego męczącego schematu. Miłe rzeczy prosto
w oczy, niemiłe - za plecami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2006-11-10 00:04:50

Temat: Re: Szczerość czy hipokryzja?
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Washington Irving napisał :
>
> Obłuda to jeszcze nic, najgorzej, że banalna.
> Bo jak już muszą być hipokrytami, to przecież można tak.
>
> Stoją pod plakatem i chwalą kandydata.
> A gdy podchodzi, to zaczynają bluzgać. ;)
>

Eee nie,bo ja bym wtedy nie była indywidualistką, he he .
( a może indywiduum?...)

Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2006-11-10 21:14:56

Temat: Re: Szczerość czy hipokryzja?
Od: ntech <u...@n...ssn.pl> szukaj wiadomości tego autora

Data: 09.11.2006 - autor: Hanka - treść:
> A z jaką reakcją spotykasz się częściej : czy zauważasz, że
> ludzie
> dają się przekonać Tobie, są przychylni Twoim wyindywidualizowanym
> poglądom, czy może wręcz przeciwnie, starają się im sprzeciwić
> lub
> odwodzą Cię od Twoich pomysłów, ocen itp?
Generalnie reakcje ludzi nie sa dla mnie tak istotne zebym je liczyl.
Nie znaczy to ze nie przejmuje sie reakcja.Jednak nie dzielilbym jej na
kategorie "przychylna" "nieprzychylna" a raczej "obojetna" i "reagujaca".
Czesto tez na reakcje ma wplyw zrozumienie moich pogladow.
Nie znaczy ze sa jakies rewelacyjne czy odkrywcze.Wystarczy ze sa
dziwne.Jednak zeby zrozumiec,trzeba wlozyc w to wysilek.
A jezeli juz sie wklada wysilek to zazwyczaj nie reaguje sie gwaltownie
na czyjes poglady w konfrontancji z wlasnymi.

> Czy może znowu : w rozmowie bezpośredniej z uśmiechem Ci
> przyznają rację, a za chwilę, gdy tylko się odwrócisz i
> odejdziesz,
> obrabiają Ci siedzenie,że tak powiem ?...
>
Spotykam sie z obiema reakcjami.Jak kazdy.

To co mowie czy robie nie wynika z checi przypodobania sie ludziom badz
wywolania jakiejs reakcji.Po prostu manifestuje siebie i to jest celem
samym w sobie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2006-11-13 09:37:15

Temat: Re: Szczerość czy hipokryzja?
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka" <c...@g...com> wrote in message
news:1163085903.377341.155900@f16g2000cwb.googlegrou
ps.com...

> Chociażby ze spraw bieżących: pod plakatem wyborczym stoi grupka
ludzi

Hehe, przyklad dobry, ale ja sie z tym nie spotykam.
Nie znam ludzi ktorzy w ten sposob sie podlizuja komus kogo nie lubią.

Pytanie - po co sie podlizuja jesli przed chwilą kolesia smarowali?
Moze chca miec z tego jakies profity? Ale jakie?

Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry