Szkoda Endriu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47

31. Data: 2011-08-07 21:30:55

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.28a8acab77a818ec989740@news.neostrada.pl...
> In article <j1m1bo$pqb$2@inews.gazeta.pl>, 6...@g...pl
> says...
>>
>> W dniu 2011-08-07 02:46, Przemysław Dębski pisze:
>> > Veronika pisze:
>> >>
>> >> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
>> >> news:j1hv4k$7v4$2@inews.gazeta.pl...
>> >>> Veronika pisze:
>> >>>>
>> >>>> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
>> >>>> news:MPG.28a67eaa28d26b8a98973b@news.neostrada.pl...
>> >>>>> In article <j1hku1$bus$1@inews.gazeta.pl>, p...@g...pl
>> >>>>> says...
>> >>>>>>
>> >>>>>> Nie wnikam w jego głupotę - w szczerość zawsze wierzyłem.
>> >>>>>
>> >>>>>
>> >>>>> A trzebay - człowiek, którego nie stać na ć...kę i alkohol
>> >>>>> popełnia samobójstwo. Żałosne.
>> >>>>
>> >>>>
>> >>>> Weź się ogarnij.
>> >>>
>> >>> VV, kiedy idziemy na dziwki i wódkę ? Ogarniasz ? ;)
>> >>
>> >>
>> >> Nie ogarniam.
>> >> Na dziwki nie idę.
>> >> Na wódkę mogę.
>> >
>> > Przebiłem - sprawdziłaś - wygrałaś.
>> > Na dziwki nie chodzę, wydaje mi się że ogarniam, wódki nie pije poza
>> > sytuacjami w których nie powinno się wyłamywać (zdrowie dziadka na jego
>> > imieninach wypić wypada) - zamiast tego piwo. Z aktywnych grupowiczów
>> > Ciebie i Flyera z reala znam najdłużej, dla czego wy się czubicie
>> > zamiast chlustnąć w zajebistym towarzystwie i beknąć siarczyście na
>> > obniżony rating USA z AAA do AA+ to ja nie wiem. Ale wiem że dawno na
>> > Polach Mokotowskich nie byłem ;)
>> >
>> > Przekażcie sobie znak pokoju ;)
>> > P.D.
>> >
>>
>> Tylko o mnie nie zapomnijcie jak co... :)
>
> Ja chyba nie ogarniam dyskusji, bo VV na oczy nie widziałem. I w
> sumie widzieć nie muszę, byle z uczuciem napisała, że mnie
> nienawidzi. ;> To takie małe "ustawienia rodzinne" - nikt nigdy
> nie chciał mi wprost powiedzieć, że mnie nienawidzi, zawsze te
> psychopaty, "nie rozmawiam z tobą", "ty psi synu". To zbyt
> złożone dla mnie. :)

Widziałeś, widziałeś, ale wtedy w ciągu kwadransa tak się zalałeś, że
zapomniałeś.
NIe pochlebiaj sobie. Żadnych uczuć do Ciebie nie żywię, gdyż raz w życiu
Cię widziałam.
Zalanego zresztą. Reaguję jedynie na głupoty, które po pijaku produkujesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

32. Data: 2011-08-07 21:34:34

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.28a7fe5a75a3982598973e@news.neostrada.pl...

> A co do A.L. Kiedyś, kiedy ludzie mieszkali chałupa w chałupę,
> nie wypadało mówić źle o zmarłym, ale nie dlatego, że dla
> zmarłego miało to jakieś znaczenie, ale dlatego, że mówiąc źle o
> zmarłym robiło się przykrość jego rodzinie. Dzięki Bogu nie
> mieszkam w chałupie obok rodziny AL i moje gadanie z oczywistych
> względów do niej nie dotrze. Podejrzewam nawet, że gdyby o AL
> mówić pozytywnie, to rodzina, a głównie żona nie chciałaby tego
> słyszeć - po sprawie Anety K., która ujawniła na całą Polskę jak
> wyglądało prywatne życie AL [grupen seks - nawet nie chodzi mi o
> jakieś wykorzystywanie, bo Aneta K nie mogąc znależć ojca
> swojego dziecka i twierdząc, że z nikim innym nie odbywała
> seksu, sama się pogrążyła].

A gadaj se co tam chcesz.
Nawet o zmarłych.
Tylko daruj se typowania co do powodów z jakich AL popełnił samobójstwo.
Bo pojęcia o nich nie masz.

> A gdybym był politykiem, to nic bym nie mówił publicznie i nad
> trumną AL. Bo co tu dużo powiedzieć? Że facet nigdy nie był w
> stanie dorosnąć intelektualnie do polityki? To już Pan B.
> decyduje, komu ile rozumu daje.
>
> Ale politykiem nie jestem.

Tym bardziej powinieneś się zamknąć, bo zazdrość z Ciebie paruje.
Popatrz, popatrz taki matoł, a wicepremierem był.
A ty inteligent i co?
Nadal na kacu ulice zamiatasz?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

33. Data: 2011-08-08 09:01:34

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:j1ltke$dfq$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:j1hku1$bus$1@inews.gazeta.pl...
>> Nie wnikam w jego głupotę - w szczerość zawsze wierzyłem.
>
> Glupi to on nie byl. Jesli szukasz realnej glupoty u politykow to Korwin
> jest najlepszym przykladem.

Że Korwin to debil zdeklarowałeś dużo wcześniej, dałeś link do jakiejś jego
wypowiedzi o katastrofie lotniczej sprzed lat i odmówiłeś uzasadnienia jego
debilizmu poprzez powołanie się na oczywistość. W próbę pogadania z tobą nt.
tego wg. ciebie debilizmu wszedłeś z pozycji traktowania mnie z góry, nie
napisałeś nic na temat, robiłeś tylko uwagi o moich ograniczonych
możliwościach intelektualnych.

Więc żeby była jasność. To nie moja urażona przez ciebie miłość do Korwina,
każą mi powiedzieć ci - spierdalaj, tu chodzi po prostu o twój poziom
zawartości buraka w kartoflu ;)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

34. Data: 2011-08-08 09:12:15

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j1o8lv$33g$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:j1ltke$dfq$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:j1hku1$bus$1@inews.gazeta.pl...
>>> Nie wnikam w jego głupotę - w szczerość zawsze wierzyłem.
>>
>> Glupi to on nie byl. Jesli szukasz realnej glupoty u politykow to Korwin
>> jest najlepszym przykladem.
>
> Że Korwin to debil zdeklarowałeś dużo wcześniej,

Cudzej glupoty sie nie deklaruja, ja widac.

> dałeś link do jakiejś jego wypowiedzi o katastrofie lotniczej sprzed lat i
> odmówiłeś uzasadnienia jego debilizmu poprzez powołanie się na
> oczywistość. W próbę pogadania z tobą nt. tego wg. ciebie debilizmu
> wszedłeś z pozycji traktowania mnie z góry, nie napisałeś nic na temat,
> robiłeś tylko uwagi o moich ograniczonych możliwościach intelektualnych.

Klamiesz.

> Więc żeby była jasność. To nie moja urażona przez ciebie miłość do
> Korwina, każą mi powiedzieć ci - spierdalaj, tu chodzi po prostu o twój
> poziom zawartości buraka w kartoflu ;)

Nawet bym nie pomyslal, ze urazilem Towja milosc do korwina, ale skoro
wspominasz, cos na rzeczy jest.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

35. Data: 2011-08-08 09:38:18

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:j1o9ao$d1u$1@mx1.internetia.pl...

>> dałeś link do jakiejś jego wypowiedzi o katastrofie lotniczej sprzed lat
>> i odmówiłeś uzasadnienia jego debilizmu poprzez powołanie się na
>> oczywistość. W próbę pogadania z tobą nt. tego wg. ciebie debilizmu
>> wszedłeś z pozycji traktowania mnie z góry, nie napisałeś nic na temat,
>> robiłeś tylko uwagi o moich ograniczonych możliwościach intelektualnych.
>
> Klamiesz.

Tak tamtą rozmowę zapamiętałem. Odszukałem i przeczytałem jeszcze raz -
zwracam honor, nie było tak jak to powyżej opisałem, przepraszam.
Ale po kiego mnie z Korwinem tym razem zaczepiłeś, to nie wiem.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

36. Data: 2011-08-08 09:54:55

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j1oaqr$a2b$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:j1o9ao$d1u$1@mx1.internetia.pl...
>
>>> dałeś link do jakiejś jego wypowiedzi o katastrofie lotniczej sprzed lat
>>> i odmówiłeś uzasadnienia jego debilizmu poprzez powołanie się na
>>> oczywistość. W próbę pogadania z tobą nt. tego wg. ciebie debilizmu
>>> wszedłeś z pozycji traktowania mnie z góry, nie napisałeś nic na temat,
>>> robiłeś tylko uwagi o moich ograniczonych możliwościach intelektualnych.
>>
>> Klamiesz.
>
> Tak tamtą rozmowę zapamiętałem. Odszukałem i przeczytałem jeszcze raz -
> zwracam honor, nie było tak jak to powyżej opisałem, przepraszam.
> Ale po kiego mnie z Korwinem tym razem zaczepiłeś, to nie wiem.

Nie Ciebie, a Twoja uwage na temat inteligencji Andrzeja Leppera. Korwin od
dawna stanowi dla mnie punkt odniesienia jesli chodzi o glupote politykow.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

37. Data: 2011-08-13 06:00:49

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <4e3f0565$1$2503$65785112@news.neostrada.pl>,
veronika_veronika@spam_op.pl says...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.28a7fe5a75a3982598973e@news.neostrada.pl...
>
> > A co do A.L. Kiedyś, kiedy ludzie mieszkali chałupa w chałupę,
> > nie wypadało mówić źle o zmarłym, ale nie dlatego, że dla
> > zmarłego miało to jakieś znaczenie, ale dlatego, że mówiąc źle o
> > zmarłym robiło się przykrość jego rodzinie. Dzięki Bogu nie
> > mieszkam w chałupie obok rodziny AL i moje gadanie z oczywistych
> > względów do niej nie dotrze. Podejrzewam nawet, że gdyby o AL
> > mówić pozytywnie, to rodzina, a głównie żona nie chciałaby tego
> > słyszeć - po sprawie Anety K., która ujawniła na całą Polskę jak
> > wyglądało prywatne życie AL [grupen seks - nawet nie chodzi mi o
> > jakieś wykorzystywanie, bo Aneta K nie mogąc znależć ojca
> > swojego dziecka i twierdząc, że z nikim innym nie odbywała
> > seksu, sama się pogrążyła].
>
>
> A gadaj se co tam chcesz.
> Nawet o zmarłych.
> Tylko daruj se typowania co do powodów z jakich AL popełnił samobójstwo.
> Bo pojęcia o nich nie masz.
>
>
> > A gdybym był politykiem, to nic bym nie mówił publicznie i nad
> > trumną AL. Bo co tu dużo powiedzieć? Że facet nigdy nie był w
> > stanie dorosnąć intelektualnie do polityki? To już Pan B.
> > decyduje, komu ile rozumu daje.
> >
> > Ale politykiem nie jestem.
>
>
> Tym bardziej powinieneś się zamknąć, bo zazdrość z Ciebie paruje.

;>

> Popatrz, popatrz taki matoł, a wicepremierem był.

Popatrz jakim był wicepremierem - wszyscy nad nim płaczą,
śledztwa chcą robić, pogrzeb państwowy wyprawili, aczkolwiek
nikt nie krzyczał [a może w oparach alkoholu nie doszło to do
moich skromnych uszu], że należy pochować go na Powązkach, i o
dniu żałoby narodowej też jakoś zapomnieli. Zaiste ;> Wielkim
Politykiem być musiał.

> A ty inteligent i co?
> Nadal na kacu ulice zamiatasz?

Nadal, ale nie na kacu. ;>

Nie mam też pretensji do bycia inteligentem, a gdym jednak mieć
je chciał, to bycie inteligentem nie jest zdeterminowane
zajęciem, jakie się wykonuje, ale duchem, osobowością. Żałosne
byłoby pojęcie "inteligent", gdyby zasługiwaliby na nie jedynie
politycy i prezesi firm. ;>

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

38. Data: 2011-08-13 06:19:18

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <4e3f0565$0$2503$65785112@news.neostrada.pl>,
veronika_veronika@spam_op.pl says...

> Widziałeś, widziałeś, ale wtedy w ciągu kwadransa tak się
> zalałeś, że zapomniałeś.

Śpieszę, że sprostowaniem - nie dane mi było nigdy zalać się w
ciągu kwadransa. Jeżeli już, to będąc pijanym i doznając stresu,
który niekoniecznie musi być związany z cechami nowo przybyłej
osoby, ale z faktem przybycia nieznanej osoby, doznaję skokowej
zmiany zachowania - to czysta reakcja stresowa.

> NIe pochlebiaj sobie.

Gdzieżbym śmiał sobie pochlebiać - wystarczy mi to, że inni mi
pochlebiają. ;>

> Żadnych uczuć do Ciebie nie żywię, gdyż raz w życiu
> Cię widziałam.

I z tego samego powodu, czysto logicznego, ja żywić tychże nie
mogę. Tym bardziej, że moja pijacka pamięć nie zanotowało w
ogóle Twojej osoby. ;> Pisałem tylko o "ustawieniach
rodzinnych", które polegają mniej więcej na tym, że jakaś
nieznana osoba odgrywa rolę np. ciotki "leczonego".
To swoją drogą zabawne, bo ludzie ćwiczą "ustawienia rodzinne"
w życiu, nie wiedząc, że to robią - realizują niezrealizowane
zachowania wobec nowych partnerek [de facto niekiedy nie widzą
nowej partnerki - jest ona im wyłącznie potrzebna, żeby móc
rozmawiać z poprzednią partnerką ;>], przełożonych, podwładnych
i znajomych.

> Zalanego zresztą. Reaguję jedynie na głupoty, które po pijaku
> produkujesz.

Gdzieś trzeba odkrywać, testować i szlifować nowe formy
wyrażania się vel. siebie [werbalnie]. ;>

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

39. Data: 2011-08-14 16:24:03

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <4e3f0565$1$2503$65785112@news.neostrada.pl>,
veronika_veronika@spam_op.pl says...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.28a7fe5a75a3982598973e@news.neostrada.pl...
>
> > A co do A.L. Kiedyś, kiedy ludzie mieszkali chałupa w chałupę,
> > nie wypadało mówić źle o zmarłym, ale nie dlatego, że dla
> > zmarłego miało to jakieś znaczenie, ale dlatego, że mówiąc źle o
> > zmarłym robiło się przykrość jego rodzinie. Dzięki Bogu nie
> > mieszkam w chałupie obok rodziny AL i moje gadanie z oczywistych
> > względów do niej nie dotrze. Podejrzewam nawet, że gdyby o AL
> > mówić pozytywnie, to rodzina, a głównie żona nie chciałaby tego
> > słyszeć - po sprawie Anety K., która ujawniła na całą Polskę jak
> > wyglądało prywatne życie AL [grupen seks - nawet nie chodzi mi o
> > jakieś wykorzystywanie, bo Aneta K nie mogąc znależć ojca
> > swojego dziecka i twierdząc, że z nikim innym nie odbywała
> > seksu, sama się pogrążyła].
>
>
> A gadaj se co tam chcesz.
> Nawet o zmarłych.
> Tylko daruj se typowania co do powodów z jakich AL popełnił samobójstwo.
> Bo pojęcia o nich nie masz.

Hmmm, mówi się "sobie" ;>. A teraz możesz mi powiedzieć, że
miałem odwagę [pomimo ryzyka ataków jakiejś osoby na V]
powiedzieć prawdę - patrz
http://wyborcza.pl/1,75248,10110372,Zaciskajaca_sie_
petla__Ostat
nie_48_godzin_Andrzeja.html.

> > A gdybym był politykiem, to nic bym nie mówił publicznie i
nad
> > trumną AL. Bo co tu dużo powiedzieć? Że facet nigdy nie był w
> > stanie dorosnąć intelektualnie do polityki? To już Pan B.
> > decyduje, komu ile rozumu daje.
> >
> > Ale politykiem nie jestem.
>
>
> Tym bardziej powinieneś się zamknąć, bo zazdrość z Ciebie paruje.
> Popatrz, popatrz taki matoł, a wicepremierem był.
> A ty inteligent i co?
> Nadal na kacu ulice zamiatasz?

Niech sobie przypomnę - kiedy byłem uczniem 28 LO im.
J.Kochanowskiego, to trzy razy tygodniowo, przez dwa lata
zamiatałem w szpitalach, w ramach OHP - najpierw na
Goszczyńskiego, później na Lindleya. W wakacje pracowałem w
drukarni. Nie z biedy, ale z powodu tego, że gdybym coś chiał,
to najpierw usłyszłabym inteligencki lament. Na studiach, na UW
na wydz. Zarządzania, też pracowałem w wakacje - mieszałem
cement, malowałem wieżę Centertela. W szklarni i przy zbieraniu
cebuli i ogórków też mi się zdarzyło pracować. W Bratniaku
[studencka spułdzielnia pracy] też waletowałem od północy.

Nie identyfikuję się z inteligencją - to prymitywni ludzie,
zdolni jedynie do analizy pt. "to nie jest takie jak powinno
być", nie identyfikuję się z prolami [za G.Wellsem 1984], bo ci
często próbują przenieść swoje podwórko [zachowania] w miejsce
pracy. Jestem pomiędzy, a może obok [broń Boże ponad].

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

40. Data: 2011-08-14 16:38:27

Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <M...@n...neostrada.pl>,
f...@g...pl says...
>
> In article <4e3f0565$1$2503$65785112@news.neostrada.pl>,
> veronika_veronika@spam_op.pl says...
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:MPG.28a7fe5a75a3982598973e@news.neostrada.pl...
> >
> > > A co do A.L. Kiedyś, kiedy ludzie mieszkali chałupa w chałupę,
> > > nie wypadało mówić źle o zmarłym, ale nie dlatego, że dla
> > > zmarłego miało to jakieś znaczenie, ale dlatego, że mówiąc źle o
> > > zmarłym robiło się przykrość jego rodzinie. Dzięki Bogu nie
> > > mieszkam w chałupie obok rodziny AL i moje gadanie z oczywistych
> > > względów do niej nie dotrze. Podejrzewam nawet, że gdyby o AL
> > > mówić pozytywnie, to rodzina, a głównie żona nie chciałaby tego
> > > słyszeć - po sprawie Anety K., która ujawniła na całą Polskę jak
> > > wyglądało prywatne życie AL [grupen seks - nawet nie chodzi mi o
> > > jakieś wykorzystywanie, bo Aneta K nie mogąc znależć ojca
> > > swojego dziecka i twierdząc, że z nikim innym nie odbywała
> > > seksu, sama się pogrążyła].
> >
> >
> > A gadaj se co tam chcesz.
> > Nawet o zmarłych.
> > Tylko daruj se typowania co do powodów z jakich AL popełnił samobójstwo.
> > Bo pojęcia o nich nie masz.
>
> Hmmm, mówi się "sobie" ;>. A teraz możesz mi powiedzieć, że
> miałem odwagę [pomimo ryzyka ataków jakiejś osoby na V]
> powiedzieć prawdę - patrz
> http://wyborcza.pl/1,75248,10110372,Zaciskajaca_sie_
petla__Ostat
> nie_48_godzin_Andrzeja.html.
>
> > > A gdybym był politykiem, to nic bym nie mówił publicznie i
> nad
> > > trumną AL. Bo co tu dużo powiedzieć? Że facet nigdy nie był w
> > > stanie dorosnąć intelektualnie do polityki? To już Pan B.
> > > decyduje, komu ile rozumu daje.
> > >
> > > Ale politykiem nie jestem.
> >
> >
> > Tym bardziej powinieneś się zamknąć, bo zazdrość z Ciebie paruje.
> > Popatrz, popatrz taki matoł, a wicepremierem był.
> > A ty inteligent i co?
> > Nadal na kacu ulice zamiatasz?
>
> Niech sobie przypomnę - kiedy byłem uczniem 28 LO im.
> J.Kochanowskiego, to trzy razy tygodniowo, przez dwa lata
> zamiatałem w szpitalach, w ramach OHP - najpierw na
> Goszczyńskiego, później na Lindleya. W wakacje pracowałem w

Zapomniałem dodać, że i przy budowie metra pracowałem, a obecnie
mam wykształcenie wyższe zawodowe - czytaj licencjat. I mam
pełne spektrum zachowań ludzkich na niziniach i na wyżynach
[pracowałem w centrali jednego z największych w Polsce banków].
I szczerze powiem, że nie widzę różnicy pomiędzy prolami a
inteligentami. ;>

PF