Sztuka ciala

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 89

11. Data: 2007-12-10 21:23:23

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "Nagash" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JaKasia" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fjkamg$dht$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Nagash" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fjkaal$riv$1@news.onet.pl
>
>>>> Osobiście balet uważam za coś zbyt niewieściego. Chociaż lubię
>>>> muzykę poważną to jednak jest w balecie coś czego zwyczajnie nie
>>>> trawię :) To kwestia gustu ale taki już jestem. Jeśli mógłbym coś
>>>> dla odmiany zaproponować to bycie i obejrzenie pokazu np. kung-fu.
>>>> Wspaniałe widowisko :)
>>>
>>> Nawet gdy ćwiczą kobiety?
>>
>> W przypadku kung-fu to nie ma nic do rzeczy.
>
> Kung-fu nie jest bardziej "męski" niż balet "niewieści"?

A wiesz czym w ogóle jest ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2007-12-10 21:42:28

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "JaKasia" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nagash" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fjkaov$t3r$1@news.onet.pl

>>>>> Osobiście balet uważam za coś zbyt niewieściego. Chociaż lubię
>>>>> muzykę poważną to jednak jest w balecie coś czego zwyczajnie nie
>>>>> trawię :) To kwestia gustu ale taki już jestem. Jeśli mógłbym coś
>>>>> dla odmiany zaproponować to bycie i obejrzenie pokazu np. kung-fu.
>>>>> Wspaniałe widowisko :)
>>>>
>>>> Nawet gdy ćwiczą kobiety?
>>>
>>> W przypadku kung-fu to nie ma nic do rzeczy.
>>
>> Kung-fu nie jest bardziej "męski" niż balet "niewieści"?
>
> A wiesz czym w ogóle jest ?

Mam pewne wyobrazenie, trochę większe niż na temat baletu. :)

Zarówno kung-fu nie jest praktykowane tylko po to by walic w pysk,
jak i balet po to tylko, aby trenować sylwetkę.
Kobiety pasują do baletu, ale w sferze "ideologicznej" balet
również rozwija facetów. Tak jak sztuki walki nie są domena kobiet,
aczkolwiek praktyka duchowa towarzyszaca treningowi jak najbardziej
rozwija równiez kobiety.

Ja tu widze symetrię.

Nie chcę oddzielać ducha od ciała, ani meskiego odseparowywać
od żeńskiego. Balet żeński, walka meska, ale i w jednym i w drugim
są pierwiastki m i ż, które korespondują z nasza meska i zeńską
częścia osobowości.

Wiesz, ze niektórzy lepiej znoszą widok faceta-tancerza niz
kobiety-karateki?

- JaKasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2007-12-10 21:55:49

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "Nagash" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JaKasia" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fjkbvu$ilf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Nagash" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fjkaov$t3r$1@news.onet.pl

[..............]

>> A wiesz czym w ogóle jest ?
>
> Mam pewne wyobrazenie, trochę większe niż na temat baletu. :)
>
> Zarówno kung-fu nie jest praktykowane tylko po to by walic w pysk,
> jak i balet po to tylko, aby trenować sylwetkę.
> Kobiety pasują do baletu, ale w sferze "ideologicznej" balet
> również rozwija facetów. Tak jak sztuki walki nie są domena kobiet,
> aczkolwiek praktyka duchowa towarzyszaca treningowi jak najbardziej
> rozwija równiez kobiety.
>
> Ja tu widze symetrię.
>
> Nie chcę oddzielać ducha od ciała, ani meskiego odseparowywać
> od żeńskiego. Balet żeński, walka meska, ale i w jednym i w drugim
> są pierwiastki m i ż, które korespondują z nasza meska i zeńską
> częścia osobowości.

Jest pewnien obszar wspólny dla np. baletu i kung-fu. Jest to absolutnie w
moim przekonaniu najważniejsza rzecz z nich płynąca (nie tylko z resztą z
nich). Jednocześnie ja nie za bardzo chcę o tym pisać, ponieważ wygląda to
dla kogoś, kto ma niewielkie o tym pojęcie jak bełkot nawiedzonego. Owa
rzecz to stan ducha. Stan ducha jaki odnajduję w balecie jest daleko inny od
mojego charakteru i bardzo mi nie odpowiada. O wiele bardziej mi bliski jest
ten jaki odnajduję w np. kung-fu. Mistrzowie kung-fu powtarzają, że to co
się liczy na prawdę to nie jest technika, siła czy sprawność ale właśnie
stan ducha. Nie jest to oczywiście z mojej strony tu zachęta do sporu typu:
'o wyższości linuksa nad windowsem i odwrotnie'. Po prostu przedstawiam
swoje własne wrażenia.

> Wiesz, ze niektórzy lepiej znoszą widok faceta-tancerza niz
> kobiety-karateki?

Ciekawe zatem kto do zniesienia jest lepszy: kobieta (dziewczyna
właściwie)-baletnica dla faceta czy karateka facet dla kobiety :) Umówmy
się, że wszystko dotyczy wyłącznie żywych , ruchomych postaci a nie zdjęć :)

> - JaKasia

Nagash

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2007-12-10 22:15:45

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "JaKasia" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nagash" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fjkclp$3fq$1@news.onet.pl
> Użytkownik "JaKasia" <m...@o...pl> napisał w wiadomości

> Jest pewnien obszar wspólny dla np. baletu i kung-fu. Jest to
> absolutnie w moim przekonaniu najważniejsza rzecz z nich płynąca (nie
> tylko z resztą z nich). Jednocześnie ja nie za bardzo chcę o tym
> pisać, ponieważ wygląda to dla kogoś, kto ma niewielkie o tym pojęcie
> jak bełkot nawiedzonego. Owa rzecz to stan ducha.

A słyszałeś o zen?
Zen każdej, najbardziej prozaicznej czynności, którą wykonujesz.

> Stan ducha jaki
> odnajduję w balecie jest daleko inny od mojego charakteru

Chyba niepotrzebnie uzalezniasz czynność (rodzaj praktyki)
od charaktru. Wszak ważny jest stan ducha! :)

>> Wiesz, ze niektórzy lepiej znoszą widok faceta-tancerza niz
>> kobiety-karateki?
>
> Ciekawe zatem kto do zniesienia jest lepszy: kobieta (dziewczyna
> właściwie)-baletnica dla faceta czy karateka facet dla kobiety :)

Myślę że nie ma różnicy - według mnie w obu przypadkach
są równie atrakcyjni dla partnerów przeciwnej płci.

- JaKasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2007-12-10 22:49:08

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "Himera" <h...@z...org> szukaj wiadomości tego autora

"Nagash" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:fjk9d3$odt$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
> news:fjk7c5$8ml$1@inews.gazeta.pl...
>> Ludzkie cialo jest piekne.
>>
>> Moze sprecyzuje, zadbane ludzkie cialo jest piekne.
>>
>> Bylam wczoraj z lubym na balecie - "Dziadek do orzechow".
>>
>> Patrzylam na ich piekne ciala. Ich 'lekkie' ruchy, gietkosc, plynnosc,
>> zrecznosc, napinajace sie miesnie, wspaniale ksztalty, ani grama
>> tluszczu, dyscyplina.
>>
>> Sa piekni.
>>
>> Ludzkie cialo jest piekne. Jest wpaniale zaprojektowane.
>
> Owo piękno to rzecz niejako 'przy okazji' i zdrowiej jest tak to
> traktować. Uprawianie jakiegoś sportu wyłącznie dla osiągnięcia
> wspomnianego piękna ma IMO w sobie sporo z patologii. Ale koniec końców
> lepsze to niż nic :) Prawdziwe korzyści z posiadania sprawnego ciała są o
> wiele szersze niż tylko piękno dla oka. Powiem, że 'w zdrowym ciele
> zdrowy duch' jest powiedzeniem bardzo prawdziwym. Dziwię się trochę, że na
> tej grupie tak mało pisze się o sprawności fizycznej.
> Osobiście balet uważam za coś zbyt niewieściego. Chociaż lubię muzykę
> poważną to jednak jest w balecie coś czego zwyczajnie nie trawię :) To
> kwestia gustu ale taki już jestem. Jeśli mógłbym coś dla odmiany
> zaproponować to bycie i obejrzenie pokazu np. kung-fu. Wspaniałe widowisko
> :)

sztuki walki to moja pasja:) wiec wiem o czym piszesz.

za baletem to ja hmmm nie szaleje ze sie tak wyraze, jednak od czasu do
czasu warto no i te ciala.

jesli chodzi o sprawnosc fizyczna... ogolnie chodzi mi o doskonalosc
ludzkiego ciala. napisalam 'zadbane' bo nie mysle o ciele okrytym ogromna
iloscia tluszczu, bo nie dosc ze nieapetyczne to i niezdrowe.

czlowiek wydaje mi sie doskonaly w swojej budowie, jest w stanie dostosowac
sie do wielu warunkow.

--
'Television is more interesting than people. If it were not, we would have
people standing in the corners of our rooms. '
Alan Corenk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2007-12-11 09:56:15

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Od razu nasunęło mi sie skojarzenie z książką Erica Emmanuela Schmitta
"Kiedy byłem dziełem sztuki". (Tytuł wiele mówi)

To jest chyba najbardziej obrzydliwa książka jaka czytałam.
Niesmaczna, niepokojąca w treści a jednoczesnie literacko dobra.
"Pachnidło" albo "American Psycho" to nic w porównaniu z "Kiedy byłem
dziełem sztuki".

Bohater oddaje się w ręce szalonego artysty, który zamiast w glinie, rzeźbi
w ludzkim ciele a potem wystawia "żywe rzeźby" jako eksponaty w muzeum.
Sposób opisania tej fabuły jest taki, że czytałam w stanie permanentnego
szoku, z jednej strony chcąc tę książkę jak najszybciej wyrzucić do śmieci,
z drugiej strony pragnąc ją możliwie szybko dokończyć.
Pytanie o granice sztuki. Ile można sobie zrobić w imię sztuki. Pytanie o
tożsamość. O szaleństwo. Cene sławy, wyjątkowości.
Itp.

Swoją drogą, b. dziwna książka jak na autora opowiadania "Oskar i Pani Róża"
(bardzo polecam). W ogóle autor ten ciekawe rzeczy pisze, polecam tez "Pan
Ibrahim i ... (zapomniałam tytułu).
Opowiadania lepsze niz sztuki.
Dobre, "moralne" książki. Z gatunku tych, co moga przynieść ulgę skołatanej
duszy.
A tu takie "Kiedy byłem dziełem sztuki" - zupełny szok. :))

pozdr.
o.

Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
news:fjk7c5$8ml$1@inews.gazeta.pl...
> Ludzkie cialo jest piekne.
>
> Moze sprecyzuje, zadbane ludzkie cialo jest piekne.
>
> Bylam wczoraj z lubym na balecie - "Dziadek do orzechow".
>
> Patrzylam na ich piekne ciala. Ich 'lekkie' ruchy, gietkosc, plynnosc,
> zrecznosc, napinajace sie miesnie, wspaniale ksztalty, ani grama tluszczu,
> dyscyplina.
>
> Sa piekni.
>
> Ludzkie cialo jest piekne. Jest wpaniale zaprojektowane.
>
> --
> 'Television is more interesting than people. If it were not, we would have
> people standing in the corners of our rooms. '
> Alan Corenk
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2007-12-11 10:05:44

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

i kwiaty Koranu :-)))

pozdrawiam. M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2007-12-11 10:18:31

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:fjlnkf$rvr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>i kwiaty Koranu :-)))
>
> pozdrawiam. M.

Istotnie.
Przy okazji sie okazało, że nie mam jej na półce. Znów komuś pożyczyłam i
nie oddał.
"Kiedy byłem dziełem sztuki" stoi zaś na półce (pomiędzy Zwałem Shutego a
Toksycznymi Rodzicami S. Forward).
To _zła_ ksiązka i nie każdemu bym ją pożyczyła.

A u kogo jest teraz mój "Oskar i pani Róża"?
Zagadka na dziś. :)

pozdr.
o.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2007-12-11 10:19:23

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pożyczysz? :-)))) (Kiedy byłem dziełem... )

Nieoddawanie ksiązek jest plaga.
Sa takie, ktorych kupowalam po 8 egzemplarzy i w tej chwili nie mam ani
jednego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2007-12-11 10:31:50

Temat: Re: Sztuka ciala
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:fjloe2$1gh$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Pożyczysz? :-)))) (Kiedy byłem dziełem... )
>
> Nieoddawanie ksiązek jest plaga.
> Sa takie, ktorych kupowalam po 8 egzemplarzy i w tej chwili nie mam ani
> jednego.

Sama też mam ten zwyczaj nieoodawania, niestety.
Patrzę teraz po półkach no i tak po prawdzie, to stoi na nich pare pozycji,
co do których nie pamiętam,
bym je kupowała. Widzę kilka koszmarnych podręczników do socjologii i innych
dziedzin naukowych,
które z pewnością nie sa moje. Teraz zasiedziały mi juz półki.
Nie oddałam bo pewnie były za ciężkie, by je wynosić z domu. :))

Ale Oskara odzyskam.

pozdr
o.