Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: TOKSYCZNA RODZINA
Date: Wed, 1 May 2002 16:31:04 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 119
Message-ID: <aaoue1$ksd$8@news.tpi.pl>
References: <6...@n...onet.pl> <a9cg9t$g93$1@news.gazeta.pl>
<a9fga7$9vh$1@news.tpi.pl> <a9h8u4$tkc$1@news.zetosa.com.pl>
<a9jir2$n3b$1@news.tpi.pl> <a9jsll$acr$1@news.zetosa.com.pl>
<a9lnnc$6t7$3@news.tpi.pl> <a9lu76$40l$1@news.tpi.pl>
<a9s963$h4f$6@news.tpi.pl> <aa9p1d$ldj$1@h1.uw.edu.pl>
<aaapps$hgg$3@news.tpi.pl> <aaek1d$lbu$1@h1.uw.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: ph84.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1020263683 21389 217.99.208.84 (1 May 2002 14:34:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 1 May 2002 14:34:43 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:135488
Ukryj nagłówki
Użytkownik "belin" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:aaek1d$lbu$1@h1.uw.edu.pl...
>
> Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:aaapps$hgg$3@news.tpi.pl...
>
>
> > > No coz... szkoda, ze je urodzilas w takim wypadku :-(((
> >
> > A to dlaczego?
>
> Czyzbym Ci nie napisal w dalszej czesci posta?
- niestety nie mozna osob z takim podejsciem eliminowac ze spoleczenswa...
szkoda.
Nie. I nawet mi do głowy nie przyszło, że powinnam wychowywać je zgodnie z
egoistycznymi poglądami jakiegoś "Belina", "Saula" itp. facetów o
faszystowskich ciągotkach eliminacyjnych.
>
> >
> > A z jakiej racji chciałbyś mnie uśmiercić? Że potrafię dać życie istocie
> > ludzkiej?
>
> Samo "danie zycia" to raczej niespecjalna zasluga.
Jak dla kogo. Ty zapewne żadnego dziecka urodzić bys nie mógł.
>
> > Jakim bagażem?
>
> Ano takim, ze bedzie musialo wybierac - czy zajac sie stara matka czy
> prowadzic wlasne zycie - ale chyba tego nie pojmujesz :-(
>
>
> Wszystko ustawione, prawda? Do tego elitarne gimnazjum itp.
Zaplanowane. W UK i USA dobre rodziny planuja przyszłość swoich dzieci już
od kołyski. Arystokracja brytyjska zapisuje dzieci do Eton i innych
elitarnych szkół jeszcze przed przyjściem na świat. Tylko prymitywy
puszczają wszystko na żywioł: "jak bedzie chciało się uczyć,... co będzie
chciał, to zrobi..." itp brednie. Jak można pozwolić, by nasze dzieci
zmarnowały talenty dane im przez Boga?. Tak samo jak uczymy, że musi
załatwiać się w ustepie, a nie na dywan w salonie, tak samo musi się uczyć,
skoro ma zdolności do nauki.
> I do tego drobne pranie mozgu, ze mama wie najlepiej.
W dobrych rodzinach to rodzice są dla dziecka największym autorytetem a nie
ulica. Mama nie jest na szczęście przygłupiastą sprzątaczką ani naiwnym,
nieopierzonym małolatem i rzeczywiście wie lepiej.
>
> >
> >
> > Pomoc starym rodzicom nie musi wykluczać przyszłości dziecka.
> (...)
>
> oczywiscie - tylko, ze takim "ustawianiem"
Ja to nazywam wychowaniem.
od malego wlasnie wykluczasz
> pewne drogi tej przyszlosci (i to nie tylko te zle ale rowniez te dobre) -
To znaczy jakie drogi? Konkrety proszę a nie pustosłowie.
> po prostu w pewnym momencie, mimo mozliwosci wyboru, emocjonalny i
> uzaleznieniowy zwiazek z Toba (czy ogolnie rodzina)
A jaki ma być zwiazek rodziców z dzieckiem jak nie uczuciowy i
emocjonalny??? Może merkantylny i egoistyczny? Poza tym, opieka i pomoc
starym rodzicom, to nie żadna łaska i dobra wola ze strony dorosłego
dziecka, ale obowiązek prawny, o moralnym już nie wspominając. Dupek do
pieprzenia można mieć mnóstwo - matkę i ojca ma się tylko jednych. I tylko
oni potrafią dziecko kochać bezinteresownie, oni ponieśli mnóstwo wyrzeczeń
aby go wychować, umożliwić studia i intratną pracę. Przekonasz się o tym
może dopiero wtedy, gdy sam bedziesz miał dzieci. A może jesteś do tego
stopnia upośledzony uczuciowo, że relację dziecko-rodzic traktujesz jako
chwilowy i przymusowy związek pasożyta z żywicielem, bracza i dawaczy?
Swoich rodziców kochasz, czy tylko wykorzystujesz? Lub klepiesz tutaj dla
rozrywki, zamiast dorzucić setkę starej, schorowanej matce do nędznej
renciny?
(a ja takich pare przypadkow widzialem -
> ze mlody czlowiek nie byl w stanie dokonac zadnej zmiany w zyciu bo moglby
> niechcacy urazic mame
Jeśli chcesz przez to powiedzieć, że w ogóle nie powinien liczyć się z
uczuciami mamy, to mam inne zdanie.
albo stwierdzal, ze mama wie lepiej).
A może rzeczywiście wiedziała lepiej?
Dorrit
>
> Belin
>
|