« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-09 06:01:47
Temat: Ta od licySorry, że się powtarzam, ale żadna z Was nie może mi pomóc w sprawie tej
cholernej licy? Zrobiłam cudną chustę na szydełku (wzór prababci), i chcę ją
szybko wykończyć. Namiętnie (od 30 lat!) robię na szydełku, na drutach - gdyby
się dało z tego wyżyć, chyba robiłabym zarobkowo (a param się podatkami i
finansami, fe..). Zdażyło mi się kilka razy robić firanki, mam niezłe wzory,
trochę za mało czasu na częsty kontakt internetowy, ale moja pasja jest szlona -
nie jedną noc zarwałam, bo coś mnie wciągnęlo. Jak dzieci były małe i bryndza
w sklepach, to dopiero miałam używanie - po moich, masę dzieci znajomych
obnaszało moje wyroby - ze starych dżinsów, ze ścinków wełnianych z fabryki
dywanów, prutych starych swetrów etc. Ale teraz szukam licy i proszę mnie nie
ignorować!
Pozdrawiam.
Bożena
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-09 06:20:06
Temat: Re: Ta od licyb...@p...onet.pl wrote:
Ale teraz szukam licy i proszę mnie nie
> ignorować!
Ależ nikt Cię nie ignoruje, po prostu nikt pewnie nie wie, gdzie to
kupić (ja w każdym razie nie wiem). Czy nie możesz zrobić frędzli z
czegoś innego?
Pozdrawiam
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 06:24:00
Temat: Re: Ta od licyCo to jest ta "lica"? Nigdy sie z tym nie spotkalam.
MonikaB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 07:14:28
Temat: Re: Ta od licy
Użytkownik <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:57e3.00001233.3ebb444a@newsgate.onet.pl...
> Sorry, że się powtarzam, ale żadna z Was nie może mi pomóc w sprawie tej
> cholernej licy? > Pozdrawiam.
> Bożena
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Czesc, ja w rozne robotkowe/krawieckie rzeczy zaopatruje sie w OGROMNEJ
hurtowni pasmanteryjnej (w Warszawie na ul. Minskiej) - tam jest wg mnie
wszystko, chociaz slowo lica slysze pierwszy raz, ale jestem przekonana, ze
tam jest (bo jak juz wspomnialam tam jest wszystko). Tylko jest jeden, a
wlasicie dwa problemy - pierwszy to ilosci hurtowe (chociaz nici mozna po
szpulce) i te ilosci hurtowe roznie wygladaja w zaleznosci od towaru-nici do
robienia firanek (taki grubszy kordonek) to po 4 lub 6 motkow, agrafki - po
5 kompletow, szpilki po 5 pudelek ale mulina to cale pudelko - ale za to
wychodzi duzo taniej. 2 - problem to sprzedaz na dzilalnosc gospodarcza, bo
jak nie to doliczaja chyba po 30% do ceny. Ale jak jestes z Warszawy i
Grochow to nie jest dla ciebie koniec swiata i nie prowadzisz dzialalnosci
gospodarczej to mozemy sie umowic i sluze pomoca
pozdrawiam - eva
ps - przez szydelkowe zazdrostki (te wisza w oknach) i koronki w zabki (te
leza w koszyku i nie mam pomyslu co z mini zrobic) tez nie jedna noc
zarwalam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 07:25:45
Temat: Re: Ta od licyNikt Cię na pewno nie ignoruje ale też za bardzo nie wiem o co Ci chodzi.
Pamiętam cienką świecącą tasiemkę która była sprzedawana w pasmach jak
kiedyś perła po 100 g chyba nazywało się to lameta nie jestem pewna. W tej
chwili można kupić podobną ale w kłębkach też po 100 gram 180 mb Nazywa się
to Carina - włóczka fantazyjna wiskoza 100 % i jest w paru kolorach.
Produkuje ja PHH XIMA Gdańsk. popytaj w pasmanteriach może o to Ci chodzi.
Pozdrawiam Mirella
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 07:46:13
Temat: Re: Ta od licy
> Pamiętam cienką świecącą tasiemkę która była sprzedawana w pasmach jak
> kiedyś perła po 100 g chyba nazywało się to lameta nie jestem pewna. W tej
> chwili można kupić podobną ale w kłębkach też po 100 gram 180 mb
Też mi się tak wydaje że to lameta albo laseta. Jak kto woli. Lica to
przecież skóra ino cienka.
Monia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 13:43:38
Temat: Re: Ta od licy>
> Dzięki wszystkim za próby pomocy!!! Najwyraźniej macie o 20 lat mniej ode
mnie, skoro nie znacie takiego wyrobu. W komunie wszystkie szydełkujące
wiedziały jak to wygląda. Ale z tą lametą to chyba prawda. Też kiedyś słyszałam
o takiej nazwie. Serdecznie pozdrawiam.
Bożena (Częstochowa)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 18:08:53
Temat: Re: Ta od licy> >
> > Dzięki wszystkim za próby pomocy!!! Najwyraźniej macie o 20 lat mniej ode
> mnie, skoro nie znacie takiego wyrobu. W komunie wszystkie szydełkujące
> wiedziały jak to wygląda. Ale z tą lametą to chyba prawda. Też kiedyś
słyszałam
> o takiej nazwie. Serdecznie pozdrawiam.
> Bożena (Częstochowa)
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
no... lameta to jest znane, ale lica... A pospzeraj w lumpexach. Albo Ci się
trafi moteczek jakis zagubiony, albo jakis sweterek, ktory da sie spruc...
pozdr
annaweronika (poznan)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-09 18:58:51
Temat: Re: Ta od licy
> no... lameta to jest znane, ale lica...
Teraz tez juz jestem w domu :-), sama kiedys z tego robilam frendzle!
MonikaB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-13 09:30:20
Temat: Re: Ta od licyb...@p...onet.pl :
> Bożena (Częstochowa)
Niesamowite, w końcu ktoś z Częstochowy :))
Już myślałam, że albo nikt tam nie robótkuje albo nikt nie korzysta z
internetu ;))))
Pozdrawiam,
Monika (Wrocław/Częstochowa)
--
m...@p...fm
GG 86099 ** ICQ 23487118
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |