Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Tak bardzo sie boje...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Tak bardzo sie boje...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 150


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-04-11 08:50:33

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka" <c...@g...com> wrote in message
news:cfed7794-9ee0-407c-a414-2a1d9f2c0142@s13g2000pr
d.googlegroups.com...
On 10 Kwi, 22:14, Fragile <e...@i...pl> wrote:

"
Nie przepraszaj.
Twoje smutki to kawałek zycia kazdego z nas.
"

Wlasnie tak.
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-04-11 08:59:56

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Fragile" <e...@i...pl> wrote in message
news:89e8dd2b-796d-4bce-99ed-2b6ecd2e0e64@t54g2000hs
g.googlegroups.com...

Podalas linki do specyficznej choroby.
Zapytam wprost - chorujesz na to, czy to byla tylko przenosnia?
Pozdrawiam,
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-04-11 09:15:02

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Kwi, 10:59, "Duch" <n...@n...com> wrote:
> "Fragile" <e...@i...pl> wrote in message
>
> news:89e8dd2b-796d-4bce-99ed-2b6ecd2e0e64@t54g2000hs
g.googlegroups.com...
>
> Podalas linki do specyficznej choroby.
> Zapytam wprost - chorujesz na to, czy to byla tylko przenosnia?
>
To odpowiem wprost. Nie poslugiwalabym sie taka przenosnia :) Jestem
chora na SLE (choc niektorzy twierdza, ze to overlap, lub choroba
tocznio-podobna, co ma byc poniekad pocieszeniem, ale nie ma to
wiekszego znaczenia jesli chodzi o leczenie) i inne choroby
wspolistniejace, cierpie tez na mase powiklan z powodu leczenia.
Jestem jednak szczesliwa, ze choroba ma poki co taki, a nie inny
przebieg.
Uff ;)

--
Pozdrawiam,
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-04-11 09:47:49

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: rzeczy pierwsze <r...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Fragile pisze:
> On 10 Kwi, 22:40, "Vicky" <b...@p...onet.pl> wrote:
>> Masz jakieś inne od innych 'podstawy' by się jej bać?
>>
> Nie jestem w stanie o tym pisac, dlatego podam link..., moze chociaz
> powierzchownie cos wyjasni..., ale i tak nie odda rzeczywistego obrazu
> sytuacji... Bardzo to dla mnie trudne, nigdy nie chcialam o tym pisac,
> ale chyba juz przyszla pora, bym to z siebie wyrzucila.
> http://www.youtube.com/watch?v=rC71qpgf2mc&feature=r
elated
> http://www.youtube.com/watch?v=BI4z30nfv6k&feature=r
elated
> http://www.youtube.com/watch?v=CINvP17h5VQ&feature=r
elated
> http://www.youtube.com/watch?v=pB8xXTRXnhY&feature=u
ser
> http://www.youtube.com/watch?v=urlwpvPXMW0&feature=r
elated
>
> --
> Pozdrawiam,
> Fra

3 cnoty główne: wiara, nadzieja, miłość
mogą nabrać rzeczywistego sensu przy autosugestii, zwłaszcza w celach
leczniczych. Spotkałem wiele opinii nt. metody Silvy czy psychotroniki,
lepszych i gorszych, ale nie spotkałem się z żadną dyskredytującą
całkowicie ich skuteczność. Wydaje się, że im więcej wiary i nadziei w
nie włożysz, tym lepszy efekt otrzymasz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2008-04-11 10:01:57

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: rzeczy pierwsze <r...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Fugazi pisze:
> Bac sie trzeba bo lek przed smiercia chroni nas w trudnych sytuacjach ,
zagrozeniach
> zycia itp.Tego leku nie da sie uniknac , trzeba go zaakceptowac.
> Mozna udawac badz walczyc z tym ale wtedy to jest glupie.Podam przyklad
> np kierwoca kupuje sobie porsche i wmawiajac sobie ze nie boi sie smierci
> rozpedza sie na polskiej drodze do 300km i sie rozpierdziela na jakiejs furmance.
> Najwazniejsza sprawa to nie udawac ze czegos sie nie boimy tylko zrozumiec czemu
> tego sie boimy.

Kiedyś w luźnej rozmowie, moja ciotka opisując swoje zmęczenie po
efektywnym wysiłku stwierdziła, że gdyby wtedy przyszło jej umrzeć, to
zrobiłaby to bez żadnego żalu.
Po jakimś roku, zapytałem ją oto ponownie i ten punkt widzenia pozostał
jej już chyba na stałe.
Może warto zrewidować swój system wartości tak, że gdybyśmy otrzymali
wiadomość, że dziś przyjdzie nam umrzeć, no nawet na chwilę nie
przeszkodziłoby na to cieszyć się tym co jeszcze mamy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2008-04-11 10:13:45

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Kwi, 10:35, Fragile <e...@i...pl> wrote:

> Mam mieszane uczucia. Myslalam, ze bedzie lepiej. Wczoraj poczulam
> chwilowa ulge, po chwili zalowalam tego "wynurzenia".
> Dzisiaj wydaje mi sie, ze zle zrobilam.

A mnie sie wydaje, ze czasem warto poddac sie takiemu impulsowi.
Mieszane uczucia, no jasne, to oczywiste. Ale zobacz: tyle ludzi
przyszlo z Toba porozmawiac, a kolejna grupa, w tym i ja, po raz
pierwszy dowiedziala sie o istnieniu takiej choroby.

> Widocznie ten impuls mial byc w danej chwili silniejszy
> od wszelkich przemyslen i obaw. I skoro byl, to nie bylo to pozbawione
> sensu. Wszystko przeciez ma sens, chociaz byc moze w danej chwili tego
> sensu nie widzimy.

Mozemy nie dostrzec go w ogole. Zawsze jednak znajdzie sie ktos, dla
kogo dane wydarzenie bedzie wazne.

Decydujac sie na to, co zrobilas, zmienilas spory kawalek swiata :)

Pozdrawiam serdecznie.
Hanka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2008-04-11 10:17:19

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Kwi, 12:01, rzeczy pierwsze <r...@o...eu> wrote:
>
> Może warto zrewidować swój system wartości tak, że gdybyśmy otrzymali
> wiadomość, że dziś przyjdzie nam umrzeć, no nawet na chwilę nie
> przeszkodziłoby na to cieszyć się tym co jeszcze mamy.
>
Ogromnie ciesze sie tym, co mam, kazdym drobiazgiem, kazda minuta mego
zycia, i dlatego wlasnie jest mi tak trudno pogodzic sie z tym, ze
kiedys bede musiala na zawsze to pozostawic i odejsc. I tak bardzo nie
chcialabym, by stalo sie to zbyt wczesnie. Chociaz doskonale zdaje
sobie sprawe z tego, ze nie ma czegos takiego jak 'zbyt wczesnie'.
Chwila w ktorej odchodzimy z tego swiata jest zawsze ta wlasciwa,
tylko tak ciezko to zrozumiec, pojac i zaakceptowac... Dlatego marze o
tym, by oduczyc sie analizowania, szukania sensu. By po prostu
uwierzyc, tak bezgranicznie uwierzyc, ze ten sens jest, ze kiedys go
poznam. Tak bardzo chce poczuc spokoj wewnetrzny. Tak bardzo chce
zaakceptowac rzeczywistosc bez ciaglego zadawania sobie pytan, na
ktore i tak nie poznam tutaj odpowiedzi...

--
Pozdrawiam,
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2008-04-11 10:30:58

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Fragilności, wiersz dla Ciebie, Pani Szymborskiej, mnie pomógł kiedyś
bardzo, kiedy sama ścierałam się z własną śmiertelnością i bezsensem dążenia
do czegokolwiek, kiedy życie ukradło mi moją nieśmiertelność...

Bo widzisz:
Nie ma takiego życia,
które by choć przez chwilę
nie było nieśmiertelne.

Pani Szymborska:

O śmierci bez przesady

Nie zna się na żartach,
na gwiazdach, na mostach,
na tkactwie, na górnictwie, na uprawie roli,
na budowie okrętów i pieczeniu ciasta.

W nasze rozmowy o planach na jutro
wtrąca swoje ostatnie słowo
nie na temat.

Nie umie nawet tego,
co bezpośrednio łączy się z jej fachem:
ani grobu wykopać,
ani trumny sklecić,
ani sprzątnąć po sobie.

Zajęta zabijaniem,
robi to niezdarnie,
bez systemu i wprawy.
Jakby na każdym z nas uczyła się dopiero.

Tryumfy tryumfami,
ale ileż klęsk,
ciosów chybionych
i prób podejmowanych od nowa!

Czasami brak jej siły,
żeby strącić muchę z powietrza.
Z niejedną gąsienicą
przegrywa wyścig w pełzaniu.

Te wszystkie bulwy, strąki,
czułki, płetwy, tchawki,
pióra godowe i zimowa sierść
świadczą o zaległościach
w jej marudnej pracy.

Zła wola nie wystarcza
i nawet nasza pomoc w wojnach i przewrotach,
to, jak dotąd, za mało.

Serca stukają w jajkach.
Rosną szkielety niemowląt.
Nasiona dorabiają się dwóch pierwszych listków,
a często i wysokich drzew na horyzoncie.

Kto twierdzi, że jest wszechmocna,
sam jest żywym dowodem,
że wszechmocna nie jest.

Nie ma takiego życia,
które by choć przez chwilę
nie było nieśmiertelne.

Śmierć
zawsze o tę chwilę przybywa spóźniona.

Na próżno szarpie klamką
niewidzialnych drzwi.
Kto ile zdążył,
tego mu cofnąć nie może.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2008-04-11 11:18:44

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: tren R <t...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Kwi, 10:35, Fragile <e...@i...pl> wrote:

> Mam mieszane uczucia. Myslalam, ze bedzie lepiej. Wczoraj poczulam
> chwilowa ulge, po chwili zalowalam tego "wynurzenia".
> Dzisiaj wydaje mi sie, ze zle zrobilam. Staram sie jednak przynajmniej
> rozumem tlumaczyc sobie, ze skoro tak sie stalo, to widocznie tak
> mialo byc :) Widocznie ten impuls mial byc w danej chwili silniejszy
> od wszelkich przemyslen i obaw. I skoro byl, to nie bylo to pozbawione
> sensu. Wszystko przeciez ma sens, chociaz byc moze w danej chwili tego
> sensu nie widzimy.

sens... no na pewno ja poszerzyłem swoją wiedzę o owocach noni :)
a poza tym, otwartość w mówieniu o sobie, to chyba dużo, co?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2008-04-11 11:31:24

Temat: Re: Tak bardzo sie boje...
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Kwi, 13:18, tren R <t...@g...com> wrote:
>
> sens... no na pewno ja poszerzyłem swoją wiedzę o owocach noni :)
>
O noni? A dlaczego akurat o noni? :) Tak na marginesie, ja w te
rewelacje nie wierze. Jesli cos leczy wszystko, to nie leczy nic :)
>
> a poza tym, otwartość w mówieniu o sobie, to chyba dużo, co?
>
Dla mnie to najodwazniejszy krok, na jaki sie w zyciu zdobylam. A
biorac pod uwage fakt, iz jestem chorobliwie niesmiala introwertczka,
to w ogole jakas niewytlumaczalana dla mnie sytuacja... Cud, panie,
cud na psp ;)


Pozdrawiam,
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

rutyna czyni...
Zwierzęta nie tylko w Szwecji)
Kuracja dla pana B. (wrażliwi - nie klikać na link).
BORDERLINE
Re: #do "podszywacza"

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »