Użytkownik "Radek" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a8i0tp$2da$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> "Fragment" <F...@g...com> wrote in message
> news:a8h4ca$j39$2@news.tpi.pl...
> > [...]
> > Człowiek jest podobno najbardziej inteligenną
> > i najsilniejszą istotą nna planecie,niżej
> > [...]
>
> Podobno najbardziej inteligentną...ale na pewno nie najsilniejszą.

Wygląda na to, źe ludzie rządzą na planecie, więc chyba są najsilniejsi.

>
> > [...]
> > są małpy,psy,szczury itd.każdy gatunek ma swoich bogów
> > i poddanych, np.ludzie są bogami dla mrówek,
> > mrówka nie widzi i nie rozumie ludzi, but człowieka
> > w mrowisku jest dla mrówek jak dla nas atak żywiołów,
> > powodowanych nie wiadomo czym (kosmici? siła wyższa)
> > [...]
>
> Widzę, że bliższy Ci Bóg gniewny i karzący, taki ze Starego Testamentu.
> Ale On nie tylko niszczy, On także tworzy, wskrzesza, daje życie...kreuje.
> Człowiek nie wskrzesi mrówki, nie daj jej życia, nie wysłucha jej modłów
> (sic!) i nigdy mrówki nie zrozumie.
> Nawet kielicha z nią nie wypije, bo nie ma mocy takiej (człowiek
oczywiście,
> nie zawartość kielicha)...;))
> Więc jaki on tam bóg dla mrówki jest?!
> Już lepsze to porównanie człowieka do żywiołów...

Właśnie człowiek może zrozumieć mrówkę, odwrotnośc jest niemożliwa
Człowiek nie może zrozumieć kosmosu, swoich bogów-bo jest za mały.
To, skąd sie bierze nasze życie, możemy się tylko domyślać,
przecież nawet nie wiemy kiedy się zaczyna, co jest po śmierci,
żyjemy w wielkiej niewiedzy, to jakaś iluzja, albo komedia,
Najłatwiej przyjąc do wiadomości jakiś system i się tego trzymać.
Nie wiem, czy bóg (jakkolwiek go sobie ktoś wyobraża) nam daje życie,
czy słucha naszych modłów?-nie wiem, na kielicha nas też nie
zaprasza-dlaczego?
ale jestem pewien, że jest coś, ktoś wyżej od nas od czego jesteśmy zależni
i kontrolowani,
ale co zawsze będzie dla nas niezrozumiałe.


>
> > [...]
> > Mrówka też jest bogiem dla pewnych organizmów,(drobnoustroje
> > rośliny)które kontroluje, organizmy te nie rozumieją mrówki i nie widzą,
> > zbyt duża przestrzeń je dzieli.
> > Tak jest zorganizowany cała ciąg nieskończoności,
> > każdy gatunek żyje na określonym fragmencie i
> > NIE MA SZANS, żeby poza niego wyszedł i zrozumiał co jest dalej(niżej i
> > wyżej)
> > [...]

> No to jak wujo?? Najpierw podajesz rozwiązanie problemu, a potem problem
> generujesz?
> Jak to nie ma szans, żebys zrozumiał, kiedy najwyraźniej zrozumiałeś....?!
> Twoja odpowiedz na Twoje pytanie, zagadnienie to: "[...] Tak jest
> zorganizowany cała ciąg nieskończoności"...
> Automatycznie wyklucza to istnienie tego całego "dalej, niżej
wyżej"...;))))
> Cuś te myslowe eksperymenta z logiką kuleją...;)
> Zresztą z nieskończonością to nawet matematyka ma potężne problemy....

No tak, niby sie wie i rozumie, ale tylko pozornie i właściwie to nic nie
wyjaśnia,
a tym bardziej komplikuje, może to zrozumienie, a może tylko domysły i
wyobrażenia
Coraz więcej niewiadomych, pewnie lepiej nie ruszć g...bo zacznie
śmierdzieć.
Pewnie jesteśmy niezłą rozrywką dla pana boga, fajne jaja sobie robi.


> > [...]
> > Więc po cholere sobie komplikować życie,
> > szukając czegoś niedostępnego?
> > [...]
>
> A, przepraszam, skąd wiesz, że to "coś" jest znowu takie niedostępne ?!

Prawda jest taka, że zanim zbadamy jakiś większy kawałek kosmosu,
lub złapiemy kontakt z bogiem-przestaniemy istnieć, bo sami się zniszczymy.
Powinniśmy bardziej skupić się na sobie, wojny i głód jeszcze mało nas nie
nauczyły.
Ale w ogóle po co tracić czas na te brednie, szkoda życia to przecież tylko
dłuższa chwila.
Nie rozumie tylko ludzi, którzy tak łatwo się wyrzekają siebie, po co?bez
zastanowienia.
Dlaczego tak rzadko potrafimy się cieszyć z drobiazgów, wpadamy w jakieś
paskudne wiry,
tworzone przez chciwych półgłówków, dajemy sobie narzucić czyjś świat wkleić
się w niego
i brnąć w męczarniach...eechhh wystarczy


> > [...]
> > Ostatnie badania pokazały, że tylko 7% ludzi(w Europie chyba)
> > jest "normalnych", reszta to pokrzywieńcy psychiczni.
> > [...]
>
> patrz: mój post wcześniejszy

Te dane zasłyszałem w radio, w programie o depresji robionym na podstawie
jakiejś gazety,
która to gazeta... tyle mi utkwiło w pamięci, nie znam szczegółów.



Pozdr
F