« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2013-01-04 00:30:21
Temat: Re: Taka zdrada!On 4 Sty, 01:10, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 3 Jan 2013 16:05:21 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
>
> > Powszechnie wiadomo że katol nie ma pojęcia o chrześciajństwie i to po
> > raz enty do znudzenia pokazujesz.
>
> Ty masz. Z twoim pojęciem kiedyś trafisz w ciemny zaułek.
> --
> XL
Bezmyśla masa , która nie rozumie nic co robi kler, jakie są
konsekwencje, a przyparta do muru tylko kłamie że jest inaczej niż
robi, już z tym seksem jedna z drugą pokazałyście że pojęcia nie
macie, bo tłumek przecież nie myśli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2013-01-04 00:32:45
Temat: Re: Taka zdrada!On 4 Sty, 01:11, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:06:44 +0100, Fragile napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:02:29 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:57:05 +0100, Fragile napisał(a):
>
> >>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:50:02 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >>>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:18:32 +0100, Fragile napisał(a):
>
> >>>>> Dnia Thu, 3 Jan 2013 17:59:12 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >>>>>> Dnia Wed, 2 Jan 2013 22:54:38 +0100, Fragile napisał(a):
>
> >>>>>>> Wspominałam tu już o tym nie raz, ale jak grochem o ścianę, czego dowodem
> >>>>>>> ten wątek...
>
> >>>>>> Powtarzam: przejęzyczenie. Nie dowiedziałam się dopiero od Was dwóch o
> >>>>>> źródłach określenia "Niepokalane Poczęcie", no sorry.
>
> >>>>> A ktoś to sugerował w ogóle?
>
> >>>> Tak, Renata. "Wypada znać..." czy jakoś tak.
>
> >>>>> Może nie dopowiadaj sobie nienapisanych zdań,
> >>>>> a unikniesz niepotrzebnych frustracji.
>
> >>>> Sens był jednoznaczny, a Ty tylko dołożyłaś o grochu.
>
> >>> Tyle tylko, że w tym wątku nie tylko Ty się wypowiadałaś, ale również
> >>> "spec" od katolicyzmu...
>
> >>>>>> A grochu ci u mnie dostatek, ale oszczędzam. Od czasu własnego Lourdes w
> >>>>>> 2007 roku. Więc może i Ty daj sobie, Fra, na wstrzymanie...
>
> >>>>> ?
> >>>>> Nie rozumiem Cię, ale nie muszę.
>
> >>>> A bo tego nie można zrozumieć, to trzeba przeżyć.
>
> >>> Nie rozumiem, o co chodzi z "daniem sobie na wstrzymanie".
>
> >> No z rzucaniem grochu o ścianę sobie daj. Na siłę nikogo jeszcze niczego
> >> nie nauczono.
>
> > No to przestań gadać z globem :)
>
> Dla mnie akurat glob to symbol zjawiska. Gadam nie z nim, ale ze
> zjawiskiem...
> --
> XL
No jakbym oświarczył że stałem się dziewicą to byś rechotała ze
zjawiska, jak to samo mówi kler to wybałuszasz gały i szanujesz bo nic
nie rozumiesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2013-01-04 00:35:21
Temat: Re: Taka zdrada!Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:09:45 +0100, Ikselka napisał(a):
> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:04:37 +0100, Fragile napisał(a):
>
>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:57:59 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:46:35 +0100, Fragile napisał(a):
>>>
>>>>> XL z myślą o niewiedzącej Bernadetcie...
>>>>>
>>>> Ale co ma piernik do wiatraka?
>>>
>>> Ano to, że nie jest "lepszym" katolikiem ten, kto zna wszystkie dogmaty i
>>> sypie nimi jak z rękawa - bowiem nawet całkowita ich nieznajomość nie
>>> obniża wartości wiary, a w szczególnych przypadkach może być nawet powodem
>>> do wywyższenia (powołania) przez Boga do zaświadczania w Jego imieniu.
>>>
>> Tyle tylko, że tu nikt o "lepszości" katolika nad katolikiem, czy człowieka
>> nad człwowiekiem, czy o wartości wiary nie mówi... Ja pół zdania na temat
>> "bycia lepszym czy gorszym" katolikiem nie napisałam, stąd moje "co ma
>> piernik do wiatraka".
>
> To w sumie było i do Ciebie, i do Renaty, bo w toku następujących Waszych
> wypowiedzi po sobie... Renata napisała o koniecznej wg niej korelacji
> deklarowania się jako katolik z obeznaniem z dogmatami swej wiary. Domyslny
> sens jej wypowiedzi jest oczywisty - czyli że jak ktoś deklaruje się jako
> katolik, a dogmatów nie zna, znaczy "gorszy".
>
Ja tak nie uważam. Nie szufladkuję ani ludzi, ani katolików na
lepszych/gorszych, nie oceniam pod względem wierzący/niewierzący,
praktykujący/niepraktykujący, biedny/bogaty, czarny/żółty etc.
Chodziło mi jedynie o poprawne zrozumienie Niepokalnanego Poczęcia. Myślę,
że Renacie też o to chodziło.
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2013-01-04 00:52:23
Temat: Re: Taka zdrada!On 4 Sty, 01:35, Fragile <s...@o...pl> wrote:
> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:09:45 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:04:37 +0100, Fragile napisał(a):
>
> >> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:57:59 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:46:35 +0100, Fragile napisał(a):
>
> >>>>> XL z myślą o niewiedzącej Bernadetcie...
>
> >>>> Ale co ma piernik do wiatraka?
>
> >>> Ano to, że nie jest "lepszym" katolikiem ten, kto zna wszystkie dogmaty i
> >>> sypie nimi jak z rękawa - bowiem nawet całkowita ich nieznajomość nie
> >>> obniża wartości wiary, a w szczególnych przypadkach może być nawet powodem
> >>> do wywyższenia (powołania) przez Boga do zaświadczania w Jego imieniu.
>
> >> Tyle tylko, że tu nikt o "lepszości" katolika nad katolikiem, czy człowieka
> >> nad człwowiekiem, czy o wartości wiary nie mówi... Ja pół zdania na temat
> >> "bycia lepszym czy gorszym" katolikiem nie napisałam, stąd moje "co ma
> >> piernik do wiatraka".
>
> > To w sumie było i do Ciebie, i do Renaty, bo w toku następujących Waszych
> > wypowiedzi po sobie... Renata napisała o koniecznej wg niej korelacji
> > deklarowania się jako katolik z obeznaniem z dogmatami swej wiary. Domyslny
> > sens jej wypowiedzi jest oczywisty - czyli że jak ktoś deklaruje się jako
> > katolik, a dogmatów nie zna, znaczy "gorszy".
>
> Ja tak nie uważam. Nie szufladkuję ani ludzi, ani katolików na
> lepszych/gorszych, nie oceniam pod względem wierzący/niewierzący,
> praktykujący/niepraktykujący, biedny/bogaty, czarny/żółty etc.
> Chodziło mi jedynie o poprawne zrozumienie Niepokalnanego Poczęcia. Myślę,
> że Renacie też o to chodziło.
>
> --
> Pozdrawiam,
> M.
No i wyszło że Renia nic o kościele nie wie, oprócz pustosty pustych
chaseł.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2013-01-04 01:08:48
Temat: Re: Taka zdrada!Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:35:21 +0100, Fragile napisał(a):
> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:09:45 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:04:37 +0100, Fragile napisał(a):
>>
>>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:57:59 +0100, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:46:35 +0100, Fragile napisał(a):
>>>>
>>>>>> XL z myślą o niewiedzącej Bernadetcie...
>>>>>>
>>>>> Ale co ma piernik do wiatraka?
>>>>
>>>> Ano to, że nie jest "lepszym" katolikiem ten, kto zna wszystkie dogmaty i
>>>> sypie nimi jak z rękawa - bowiem nawet całkowita ich nieznajomość nie
>>>> obniża wartości wiary, a w szczególnych przypadkach może być nawet powodem
>>>> do wywyższenia (powołania) przez Boga do zaświadczania w Jego imieniu.
>>>>
>>> Tyle tylko, że tu nikt o "lepszości" katolika nad katolikiem, czy człowieka
>>> nad człwowiekiem, czy o wartości wiary nie mówi... Ja pół zdania na temat
>>> "bycia lepszym czy gorszym" katolikiem nie napisałam, stąd moje "co ma
>>> piernik do wiatraka".
>>
>> To w sumie było i do Ciebie, i do Renaty, bo w toku następujących Waszych
>> wypowiedzi po sobie... Renata napisała o koniecznej wg niej korelacji
>> deklarowania się jako katolik z obeznaniem z dogmatami swej wiary. Domyslny
>> sens jej wypowiedzi jest oczywisty - czyli że jak ktoś deklaruje się jako
>> katolik, a dogmatów nie zna, znaczy "gorszy".
>>
> Ja tak nie uważam. Nie szufladkuję ani ludzi, ani katolików na
> lepszych/gorszych, nie oceniam pod względem wierzący/niewierzący,
> praktykujący/niepraktykujący, biedny/bogaty, czarny/żółty etc.
> Chodziło mi jedynie o poprawne zrozumienie Niepokalnanego Poczęcia. Myślę,
> że Renacie też o to chodziło.
Przy okazji jednak negatywnie sklasyfikowała nieobeznatych.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2013-01-04 01:20:40
Temat: Re: Taka zdrada!On 4 Sty, 02:08, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:35:21 +0100, Fragile napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:09:45 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:04:37 +0100, Fragile napisał(a):
>
> >>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:57:59 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >>>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:46:35 +0100, Fragile napisał(a):
>
> >>>>>> XL z myślą o niewiedzącej Bernadetcie...
>
> >>>>> Ale co ma piernik do wiatraka?
>
> >>>> Ano to, że nie jest "lepszym" katolikiem ten, kto zna wszystkie dogmaty i
> >>>> sypie nimi jak z rękawa - bowiem nawet całkowita ich nieznajomość nie
> >>>> obniża wartości wiary, a w szczególnych przypadkach może być nawet powodem
> >>>> do wywyższenia (powołania) przez Boga do zaświadczania w Jego imieniu.
>
> >>> Tyle tylko, że tu nikt o "lepszości" katolika nad katolikiem, czy człowieka
> >>> nad człwowiekiem, czy o wartości wiary nie mówi... Ja pół zdania na temat
> >>> "bycia lepszym czy gorszym" katolikiem nie napisałam, stąd moje "co ma
> >>> piernik do wiatraka".
>
> >> To w sumie było i do Ciebie, i do Renaty, bo w toku następujących Waszych
> >> wypowiedzi po sobie... Renata napisała o koniecznej wg niej korelacji
> >> deklarowania się jako katolik z obeznaniem z dogmatami swej wiary. Domyslny
> >> sens jej wypowiedzi jest oczywisty - czyli że jak ktoś deklaruje się jako
> >> katolik, a dogmatów nie zna, znaczy "gorszy".
>
> > Ja tak nie uważam. Nie szufladkuję ani ludzi, ani katolików na
> > lepszych/gorszych, nie oceniam pod względem wierzący/niewierzący,
> > praktykujący/niepraktykujący, biedny/bogaty, czarny/żółty etc.
> > Chodziło mi jedynie o poprawne zrozumienie Niepokalnanego Poczęcia. Myślę,
> > że Renacie też o to chodziło.
>
> Przy okazji jednak negatywnie sklasyfikowała nieobeznatych.
> --
> XL
Ona sama nie zna tylko pozuje, więc twoje -nie wiem -było uczciwe, za
uczciwość ci się oberwało. Na szczęście jest tu glob.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2013-01-04 12:39:24
Temat: Re: Taka zdrada!Dnia Thu, 3 Jan 2013 17:20:40 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
> On 4 Sty, 02:08, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:35:21 +0100, Fragile napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:09:45 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:04:37 +0100, Fragile napisał(a):
>>
>>>>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:57:59 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>>>>> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:46:35 +0100, Fragile napisał(a):
>>
>>>>>>>> XL z myślą o niewiedzącej Bernadetcie...
>>
>>>>>>> Ale co ma piernik do wiatraka?
>>
>>>>>> Ano to, że nie jest "lepszym" katolikiem ten, kto zna wszystkie dogmaty i
>>>>>> sypie nimi jak z rękawa - bowiem nawet całkowita ich nieznajomość nie
>>>>>> obniża wartości wiary, a w szczególnych przypadkach może być nawet powodem
>>>>>> do wywyższenia (powołania) przez Boga do zaświadczania w Jego imieniu.
>>
>>>>> Tyle tylko, że tu nikt o "lepszości" katolika nad katolikiem, czy człowieka
>>>>> nad człwowiekiem, czy o wartości wiary nie mówi... Ja pół zdania na temat
>>>>> "bycia lepszym czy gorszym" katolikiem nie napisałam, stąd moje "co ma
>>>>> piernik do wiatraka".
>>
>>>> To w sumie było i do Ciebie, i do Renaty, bo w toku następujących Waszych
>>>> wypowiedzi po sobie... Renata napisała o koniecznej wg niej korelacji
>>>> deklarowania się jako katolik z obeznaniem z dogmatami swej wiary. Domyslny
>>>> sens jej wypowiedzi jest oczywisty - czyli że jak ktoś deklaruje się jako
>>>> katolik, a dogmatów nie zna, znaczy "gorszy".
>>
>>> Ja tak nie uważam. Nie szufladkuję ani ludzi, ani katolików na
>>> lepszych/gorszych, nie oceniam pod względem wierzący/niewierzący,
>>> praktykujący/niepraktykujący, biedny/bogaty, czarny/żółty etc.
>>> Chodziło mi jedynie o poprawne zrozumienie Niepokalnanego Poczęcia. Myślę,
>>> że Renacie też o to chodziło.
>>
>> Przy okazji jednak negatywnie sklasyfikowała nieobeznatych.
>> --
>> XL
>
> Ona sama nie zna tylko pozuje, więc twoje -nie wiem -było uczciwe, za
> uczciwość ci się oberwało. Na szczęście jest tu glob.
No no, co też ja bym bez ciebie zrobiła :-*
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2013-01-09 11:01:59
Temat: Re: Taka zdrada!
Użytkownik "Ikselka" napisała w wiadomości
news:827i4g3p3p9r.1q9xcnxoiup29$.dlg@40tude.net...
| Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:46:35 +0100, Fragile napisał(a):
|
| >> XL z myślą o niewiedzącej Bernadetcie...
| >>
| > Ale co ma piernik do wiatraka?
|
| Ano to, że nie jest "lepszym" katolikiem ten, kto zna wszystkie dogmaty i
| sypie nimi jak z rękawa - bowiem nawet całkowita ich nieznajomość nie
| obniża wartości wiary, a w szczególnych przypadkach może być nawet powodem
| do wywyższenia (powołania) przez Boga do zaświadczania w Jego imieniu.
Się odezwę bo czuję, że to do mnie. (te nożyce i stół ;) )
Dla mnie dobry katolik (raczej nie lepszy - bo trzeba by jeszcze podać od
kogo a tu już swoista segregacja do której uprawniony IMHO jest tylko BÓG)
to taki, który najlepiej jak może - w obszarze swoich możliwości
oczywiście - wypełnia wolę Bożą i wypełnia zasady wiary oficjalnie podawane
do wierzenia i przestrzegania przez wybrany przez sebie Kościół (jeżeli już
ktoś deklaruje swoją przynależność do danego Kościoła to uważam, że zasady
głoszone przez ten Kościół uważa za słuszne. Wiem, jestem naiwna).
I tutaj chcę oficjalnie zadeklarować: uważam, że znajomość nauki głoszonej
przez KRK ogólnie a znajomość dogmatów w szczególności _ułatwia_ to zadanie
(poznanie i wypełnianie swojego powołania=życie zgodne z wolą Boga) ale w
żadnym wypadku _nie_jest_ ani warunkiem _koniecznym_ ani _wystarczającym_
nawet do bycia katolikiem, nie wspominając już o byciu dobrym katolikiem czy
lepszym (od kogo?) katolikiem (Tzn. można świetnie orientować się w
dogmatyce i naukach KRK i wykorzystywać to przeciwko Bogu - np. do
precyzyjniejszego bluźnienia a można nie znać nauki KRK, można nawet nigdy
nie słyszeć o chrześcijaństwie a żyć zgodnie z jego naukami/większością jego
nauk). Wiedza ułatwia też bycie z dnia na dzień lepszym katolikiem (od
siebie z wczoraj) ale też i niewiedza tego stawania się lepszym nie
uniemożliwia (choć IMHO utrudnia).
Wiara to jeszcze inna kategoria - jest jakby niezależna od konkretnej
religii i jej dogmatów. Religia w jakiś sposób wiarę systematyzuje ale wiara
jest darem samym w sobie i można ją rozwijać albo nie w obrębie jakiejś
religii albo i na własną rękę. Znajomość dogmatów/nauki jeszcze nie
gwarantuje wiary.
Powołani przez Boga wszyscy jesteśmy. Nie wszyscy jednak do tego samego
(choć wszyscy do świadczenia w Jego imieniu jeżeli zachodzi taka potrzeba) i
oczywiście nie wszyscy to swoje powołanie podejmujemy. Nie wszyscy też są
powoływani w ten sam sposób. Ja bym tam nie wchodziła w kompetencje Stwórcy
i nie stwierdzała, że ten kto otrzymał objawienie jest lepszy od jakiegoś
cichego zbawionego, który nie został wyniesiony imiennie na ołtarze bo jego
życie doczesne nie było na tyle spektakularne aby należało go stawiać za
wzór bliźnim ale żył godnie, zgodnie z wolą Boga i np. zakończył swoje życie
w rzymskim cyrku jako pokarm dla lwów. Tu mi się ciśnie na klawiaturę
"błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli" (co jeszcze nie znaczy, że
ci którzy by wierzyć muszą zobaczyć są jakoś gorsi - wszak i Tomasz został
świętym).
--
Renata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2013-01-09 11:12:22
Temat: Re: Taka zdrada!
Użytkownik "Fragile" napisała w wiadomości
news:1jaf96c14ko6f.1i0m99neqdywf$.dlg@40tude.net...
| Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:57:59 +0100, Ikselka napisał(a):
|
| > Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:46:35 +0100, Fragile napisał(a):
| >
| >>> XL z myślą o niewiedzącej Bernadetcie...
| >>>
| >> Ale co ma piernik do wiatraka?
| >
| > Ano to, że nie jest "lepszym" katolikiem ten, kto zna wszystkie dogmaty
i
| > sypie nimi jak z rękawa - bowiem nawet całkowita ich nieznajomość nie
| > obniża wartości wiary, a w szczególnych przypadkach może być nawet
powodem
| > do wywyższenia (powołania) przez Boga do zaświadczania w Jego imieniu.
| >
| Tyle tylko, że tu nikt o "lepszości" katolika nad katolikiem, czy
człowieka
| nad człwowiekiem, czy o wartości wiary nie mówi... Ja pół zdania na temat
| "bycia lepszym czy gorszym" katolikiem nie napisałam, stąd moje "co ma
| piernik do wiatraka".
Ja też nie miałam zamiaru szeregować kogokolwiek wg. "lepszości" czy
"gorszości".
Jeżeli już to chciałam przekazać, że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć - a w
dzisiejszych czasach jak nigdy wcześnej są doskonałe możliwości by wiedzieć.
Jesteśmy wszak zobowiązani (każdy w zakresie swoich możliwości oczywiście)
do pogłębiania swojej wiary i wiedzy religijnej. Nie mnie jednak oceniać
jakie ktoś ma faktycznie możliwości i jak swoją wiedzę (o ile ją posiada)
wykorzystuje.
Ja się też czuję zobowiązana do szerzenia wiedzy o naszej wierze (a więc i
do prostowania pojawiąjących się informacji na jej temat, jeżeli są
niezgodne z tym co mi jest wiadome).
Czuję się też zobowiązana do upewnienia się, czy ktoś kto deklaruje się
katolikiem jest świadomy, że postępuje wbrew zasadom katolicyzmu - jeżeli w
mojej ocenie będzie postępował niezgodnie z tymi zasadami (m.in. stąd moje
dawne dyskusje z Senderem).
--
Renata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2013-01-09 14:10:21
Temat: Re: Taka zdrada!
Użytkownik "Ikselka" napisała w wiadomości
news:1sntbwfku3lcf$.92iuhulonfuo$.dlg@40tude.net...
| Dnia Fri, 4 Jan 2013 01:04:37 +0100, Fragile napisał(a):
|
| > Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:57:59 +0100, Ikselka napisał(a):
| >
| >> Dnia Fri, 4 Jan 2013 00:46:35 +0100, Fragile napisał(a):
| >>
| >>>> XL z myślą o niewiedzącej Bernadetcie...
| >>>>
| >>> Ale co ma piernik do wiatraka?
| >>
| >> Ano to, że nie jest "lepszym" katolikiem ten, kto zna wszystkie dogmaty
i
| >> sypie nimi jak z rękawa - bowiem nawet całkowita ich nieznajomość nie
| >> obniża wartości wiary, a w szczególnych przypadkach może być nawet
powodem
| >> do wywyższenia (powołania) przez Boga do zaświadczania w Jego imieniu.
| >>
| > Tyle tylko, że tu nikt o "lepszości" katolika nad katolikiem, czy
człowieka
| > nad człwowiekiem, czy o wartości wiary nie mówi... Ja pół zdania na
temat
| > "bycia lepszym czy gorszym" katolikiem nie napisałam, stąd moje "co ma
| > piernik do wiatraka".
|
| To w sumie było i do Ciebie, i do Renaty, bo w toku następujących Waszych
| wypowiedzi po sobie... Renata napisała o koniecznej wg niej korelacji
| deklarowania się jako katolik z obeznaniem z dogmatami swej wiary.
Fakt - powinnam jeszcze dodać: jeżeli deklarujący się jako katolik człowiek
zaczyna mówić o dogmatach KRK to powinien wiedzieć o czym mówi. Przez
niektórych może być potraktowany jako ekspert.
Co byś powiedziała o osobie, która wszem i wobec ogłasza się jako magister
matematyki i pisze np.: "przekątne w kwadracie przecinają się pod kątem
prostym bo kwadrat jest również równoległobokiem", a na wspomnienie, że jest
to własność deltoidów nie równoległoboków odpowiada "jak zwał tak zwał" a
potem jeszcze zacytował stronę z dowodem na to, że kwadrat faktycznie jest
równoległobokiem.
| Domyslny
| sens jej wypowiedzi jest oczywisty - czyli że jak ktoś deklaruje się jako
| katolik, a dogmatów nie zna, znaczy "gorszy".
Nie.
Domyślny sens powinien być taki: jak w jakiejś sprawie mogę być uznana za
eksperta to uważam na to co mówię, żeby nie siać dezinformacji.
--
Renata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |