On 27 Sie, 13:00, a...@g...com wrote:
> On 27 Sie, 00:37, Maja <s...@o...pl> wrote:
>
> > > TSH - 4,44 uJU/ml ( norma to 0,4 - 4) ( jedostka wpisana w wynik to
> > > uIU/mL)
>
> > Wynik TSH przemawia za poczatkami niedoczynnosci tarczycy (z tego
> > powodu lekarz zalecil Ci Letrox - hormon tarczycy, ktorego stosowania
> > nie nalezy sie obawiac,
>
> Przedstawione wyniki nie przemawiają za żadnym początkiem
> niedoczynności,

Alez owszem, jak najbardziej moga przemawiac. Nie wiesz tego, poniewaz
nie przeprowadzalas/es badania pacjenta, nie znasz historii choroby i
wynikow wszystkich pozostalych badan, by moc cos takiego stwierdzic.

>ponieważ
> oprócz jednego wahnięcia w poziomie TSH (0,44 ponad normę), inne
> hormony nie wykazały
> odchyleń w swoim poziomie.

Bardzo czasto nie ma to zadnego znaczenia. Widze, ze trzeba jednak byc
bardzo dobrym endokrynologiem z bardzo duzym doswiadczeniem, by
wiedziec nawet o takich podstawach.

> To jest prognozowana niedoczynność a NIE NIEDOCZYNNOŚĆ.

Wyniki, ktore moga swiadzczyc o poczatkach niedoczynnosci, to
prognozowana niedoczynnosc.

> Przyjmowanie Letroxu może prowadzić do pojawienia się nadczynności
> tarczycy,

Nie jest to prawda. Przyjmowanie Letroxu w stwierdzonej niedoczynnosci
jest konieczne, a kazdy ('normalny', doswidczony, rozsadny)
enokrynolog, tak samo zreszta jak i rozsadny pacjent, monitoruje
poziom hormonow podczas leczenia. Stosowanie Letroxu/Euthyroxu moze
zostac z powodzeniem zaprzestane po osiagnieciu stanu wyrownania
poziomu hormonow tarczycy. W niektorych jednak chorobach,
suplementacja tychze hormonow konieczna jest przez cale zycie.
Tylko nieprawidlowe, agresywne, niekontrolowane leczenie Letroxem
przez nieodpowiedzialnego lekarza, badz leczenie nieuzasdnione, moze
prowadzic do pojawienia sie nadczynnosci tarczycy.


> dlatego też :-))))))))))))))))))
> proponuję nie przyjmować wskazanych leków

Nawet jesli stosowanie leku bedzie zalecone przez lekarza???
Przeciez wyniki poziomu hormonow tarczycy i TSH moga ulegac zmianie
nawet w przeciagu paru dni, badz tygodni, tak wiec podanie Letroxu ( w
przypadku stwierdzonej niedoczynnosci), badz np.lekow
przeciwtarczycowych (w przypadku stwierdzenia nadczynnosci) moze
okazac sie nieuniknione (po konsultacji endokrynologicznej oczywiscie,
i po wykonaniu pozostalych badan).

>za to zamienić sól kuchenną
> na
> sól kuchenną jodowaną i za 2 tydzień-dwa powtórzyć badania hormonalne
> (TSH, T4, T3)
> opcjonalnie p-ciała (zróżnicowane).
>
> NORMY są opracowywane na podstawie Średniej, do indywidualnego
> organizmu mogą jednak w danych warunkach
> nie przystawać, więc poziom TSH 4,44 u ciebie może być całkiem
> normalny (w danych warunkach).

To moze ocenic tylko lekarz, po przeprowadzeniu dokladnego wywiadu z
pacjentem na temat jego samopoczucia, po przyjrzeniu sie objawom
klinicznym, po badaniu przedmiotowym pacjenta, oraz po przejrzeniu
wynikow wszystkich pozostalych badan.

> Dla stwierdzenia niedoczynności (i jej podłoża) - obecne wyniki to za
> mało by o niej wnioskować
> :-))))))))))))))))))))))
> Tym bardziej, że wahnięcie jest nieduże.

Nie mozna jednak wnioskowac, iz nie sa to poczatki niedoczynnoci.
Nie znasz wynikow pozostalych badan, nie monitorujesz przebiegu
choroby pacjenta. Kiedys dostal Letrox nie bez przyczyny zapewne.
Mozna sie spodziewac, ze niedoczynnosc moze niestety powrocic. TSH i
FT4 nalezy kontrolowac dosc czesto, poniewaz u osoby z choroba
tarczycy moze dochodzic do czestych wahniec, i to dosc znacznych,
ktorych nie wolno lekcewazyc ( zwlaszcza tych sugerujacych
nadczynnosc).

> A że laboratoria (opłacane z budżetu) rezygnują z pewnych testów... No
> cóż ekonomia na pierwszym miejscu Przed
> zdrowiem pacjenta, tak jest, było i będzie :-)
> Po to ludzie mają własny rozum by z niego
> korzystać :-)))))))))))))))))

Jednak nie masz pojecia o czym piszesz...
Kontrolowanie T3 i T4 w wiekszosci przypadkow mija sie z celem,
poniewaz zbyt malo mowi lekarzowi o stanie tarczycy, tak wiec
sprawdzanie FT3 i FT4 jest na korzysc pacjenta i sluzy dokladniejszej
ocenie stanu jego zdrowia. Ani lekarz, ani laboratorium nie czerpie z
tego zadnych wiekszych zyskow, a wrecz przeciwnie.
Ale widac trzeba sie znac na endorynologii, a zwlaszcza na
schorzeniach tarczycy, by wiedziec o czym sie pisze. Ty najwyrazniej
jestes z endokrynologia niezbyt obeznana/y, wiec prosze nie wprowadzaj
ludzi w blad:) Tym bardziej, ze nie wiesz dokladnie na jaka chorobe
tarczycy cierpi watkodawca, i jak ona przebiegala do tej pory.

--
Pozdrawiam,
Maja