On Tue, 12 Dec 2000 15:05:47 +0100, "MWS" <r...@r...com.pl>
wrote:

>Wykonaj prosty test ze swoją komórką.
>Włącz kilka urządzeń tranzystorowych np telewizor, radio, głośniki komputera
>i poroś żeby ktoś do ciebie zatelefonował. Jeżeli w głóśnikach usłyszysz
>sygnał telefonowania przy oddaleniu aparatu ok 5m to będzie oznaczało że
>nadmiernie sieje i najwyższy czas na zmianę aparatu.MWS.

Sianie nie ma nic wspólnego z oddziaływaniem na organizm żywy. Sianie
to po prostu interferencja (zakłócanie, przeszkadzanie). Interferować
może silnik pralki automatycznej co nie jest powodem do uznania tego
urządzenia za rakotwórcze. 5m? a dlaczego nie 2,5m? Test może prosty
ale zupełnie bez sensu.
Moje pytanie ma zupełnie inny sens. Ja wiem napewno (wewnetrzne dane
producenta), że posiadany telefon generuje pole elektr.-mag. o
większym natężeniu niż inne telefony. Chodzi mi jedynie o naukowe
potwierdzenie, że w związku z tym mam większą szansę na zapadalność na
raka mózgu. Widziałem już dziesiątki prac naukowych ale tak naprawdę
to w żadnej nie było napisane, że jest bezpośrednia korelacja pomiędzy
wysokim natężeniem pola magnetycznego a zapadalnością na raka i
nowotwory. Być może jest to tylko jeden z czynników, który w
połączeniu z innymi powoduje raka. Wtedy nie ma większego sensu
umartwiać się i kupować amerykańską Motorole z wyciąganą antenką tylko
można iść na całość i stosować telefony z wbudowaną anteną.
Patrząc jeszcze na wątek z chorobą wściekłych krów stwierdzam, że
ludzkość zmierza ku upadkowi - nie liczy się opinia specjalistów ale
prasowy bełkot. Dlatego w ten weekend będę się obżerał wołowiną i
prowadził konwersację przez mój ulubiony telefon czekając na
jednoznaczne stwierdzenie, że robię źle... i wkrótce umrę.


Regards
>>zombie<<
"Pets are always a great help in times of stress. And in times of starvation
too."--Terry Pratchett, Small Gods--