Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Traktowanie kobiet przedmiotowo...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Traktowanie kobiet przedmiotowo...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-12-11 11:10:10

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał w wiadomości
news:elf1jl$v5v$1@news.onet.pl...
> Vilar w news:elbobi$49p$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):

Zarówno mezczyzni, jak i kobiety moga traktowac druga (ta sama :-) ) plec
przedmiotowo.
Ale to swiadczy raczej o pewnej nieumiejetnosci, jakims urazie, ktory
pozwala traktowac innych ludzi jak przedmioty.
I samo w sobie napewno chwalebne nie jest.

Cytat ".... ze to same kobiety traktują się przedmiotowo" bardzo mnie
rozbawił. Hah, co za skrajny mizoginizm. To juz nawet nie mezczyzni (w tym
przypadku) traktuja sie przedmiotowo, ale kobiety tez, wiec dlatego
mezczyzni sa usprawiedliwieni?

Chyba jedna wielka pomylka.

Znasz kogos, kto traktuje siebie przedmiotowo? Ludzie sami siebie raczej
lubia i tylko z czystej glupoty wplatuja sie w dziwaczne sytuacje. Maja
nadzieje na pewne (zludne?) zyski (nie tylko w sferze materii) i pozwalaja
innym traktowac sie w ten sposob.

Nie wnikam w poziom inteligencji Pani Anety. Szczegolnie w swietle ostatnich
faktow.

Natomiast z pewnoscia kobiety nie traktuja SIEBIE przedmiotowo (chyba
ze....zostaly gleboko skrzywdzone gdzies w swoim zyciu, ale to juz temat dla
psychologa).

Pozdrawiam, Monika






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-12-11 11:12:06

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Polityk też czuje chuć.

To ze sie czuje chuc nie znaczy, ze trzeba zaraz wtykac swojego wacka w
pierwszy, w miare dostepny otwór.

Natomiast co do tej zgody, to przyznaj prosze, ze niewiele jest osob, ktore
podejmuja decyzje w pelni swiadomy sposob.

M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-12-11 12:11:25

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: ntech <u...@n...ssn.pl> szukaj wiadomości tego autora

Data: 11.12.2006 - autor: Vilar - treść:
> Natomiast z pewnoscia kobiety nie traktuja SIEBIE przedmiotowo (chyba
> ze....zostaly gleboko skrzywdzone gdzies w swoim zyciu, ale to juz temat dla
> psychologa).

Kobiety maja fenomenalna zdolnosc do racjonalizowania swojego postepowania
aby podtrzymac swoj pozytywny wizerunek.Nawet prostytutki nie
uwazaja siebie za najgorsze "przeciez ona musi bo...".
Co wiecej to kobiety samcow dobieraja nie na zasadzie podobienstwa
charakterow,zainteresowan itp. ale na zasadzie pozycji spolecznej i
przydatnosci do rozrodu.To kto tu traktuje siebie przedmiotowo?

Ja tam znam chlopskie powiedzenie:
"Jak suka nie do to pies nie wezmie"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-12-11 12:28:05

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora



> przydatnosci do rozrodu.To kto tu traktuje siebie przedmiotowo?
Alez to wlasnie napisalam na poczatku postu. Obydwie strony moga traktowac
sie przedmiotowo - i wierz mi, ze mialam okres w zyciu (na szczescie
krotki), kiedy mezczyzn tak traktowalam. Na szczescie z tego sie wyrasta
(mam nadzieje, ze jednak wiekszosc z tego wyrasta).

> Ja tam znam chlopskie powiedzenie:
> "Jak suka nie do to pies nie wezmie"
Nie wszystkie powiedzonka sa madre :-).
Np. gdyby traktowac serio powiedzonko "Niedaleko pada jablko od jabloni", to
wielu fajnych ludzi majacych niefajnych rodzicow mialoby po prostu
przechlapane.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-12-11 12:46:41

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: ntech <u...@n...ssn.pl> szukaj wiadomości tego autora

Data: 11.12.2006 - autor: Vilar - treść:
> wierz mi, ze mialam okres w zyciu (na szczescie
> krotki), kiedy mezczyzn tak traktowalam. Na szczescie z tego sie wyrasta
> (mam nadzieje, ze jednak wiekszosc z tego wyrasta).
Haha...Rozbawilas mnie :)
Sama siebie oszukujesz.
"Od jutra nie pije..."

>> Ja tam znam chlopskie powiedzenie:
>> "Jak suka nie do to pies nie wezmie"
> Nie wszystkie powiedzonka sa madre :-).
Mozna sie przyczepic do stylu owszem.
Ale bazuja na wieloletnich obserwacjach zroznicowanej i szeroko pojetej
grupy.
Wyniki mozna rozciagac na cala populacje.

Tak.Jestem szowinistyczna swinia :)

> Np. gdyby traktowac serio powiedzonko "Niedaleko pada jablko od jabloni", to
> wielu fajnych ludzi majacych niefajnych rodzicow mialoby po prostu
> przechlapane.
>
A tak nie jest? Zazwyczaj schematy i wzorce postepowania przyjmuje sie
wlasnie od jabloni.I jablko nie musi upasc w tym samym miejscu co pien
ale zawsze NIEDALEKO macierzystej jabloni.Nie upadnie np. w ogrodzie sasiada pod
grusza.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-12-11 14:24:56

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A tak nie jest? Zazwyczaj schematy i wzorce postepowania przyjmuje sie
> wlasnie od jabloni.I jablko nie musi upasc w tym samym miejscu co pien
> ale zawsze NIEDALEKO macierzystej jabloni.Nie upadnie np. w ogrodzie
sasiada pod
> grusza.
>
Jablko - tak, czlowiek - nie.
Czym jestes?

M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-12-11 15:12:53

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: ntech <u...@n...ssn.pl> szukaj wiadomości tego autora

Data: 11.12.2006 - autor: Vilar - treść:
>> A tak nie jest? Zazwyczaj schematy i wzorce postepowania przyjmuje sie
>> wlasnie od jabloni.I jablko nie musi upasc w tym samym miejscu co pien
>> ale zawsze NIEDALEKO macierzystej jabloni.Nie upadnie np. w ogrodzie
> sasiada pod
>> grusza.
>>
> Jablko - tak, czlowiek - nie.
> Czym jestes?
Patrzac obiektywnie to jestem jablkiem ktoremu nie udaje sie wytoczyc z
cienia jabloni pod ktora upadl.

Temat mial byc jednak o tym jakie to jestescie paskudne i sprzedajne ;)
Wracajmy...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-12-11 15:26:46

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Temat mial byc jednak o tym jakie to jestescie paskudne i sprzedajne ;)
> Wracajmy...

Nie ma. Jedyne, na co jestem w stanie sie zgodzic, to....niewielka (!)
przewrotnosc :-).

Milego popoludnia, M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-12-11 17:35:20

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vilar w news:eljet5$4qi$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> Zarówno mezczyzni, jak i kobiety moga traktowac druga (ta sama :-) )
> plec przedmiotowo.

Prawda.

> Cytat ".... ze to same kobiety traktują się przedmiotowo" bardzo mnie
> rozbawił.

Mnie też. Jeżeli jednak użyje się tego we właściwym kontekście to już mnie
to nie śmieszy i mogę się pod tym podpisać. Czyli jeszcze raz - dlaczego nie
bierze się pod uwagę, że to kobiety które wykorzystują własną seksualność
aby uzyskać określone cele traktują się przedmiotowo? Dlaczego uważa się, że
to molestowanie? Dla mnie o molestowaniu można mówić gdy ktoś się do kogoś
dobiera, składa pewne propozycje, warunki pomimo sprzeciwu tej osoby. Gdyby
do mnie szefowa się dobierała to jej powiem, aby spadała na drzewo. Jeżeli
nie przestanie to sprawę kieruję do sądu. Gdy ktoś się w takiej sytuacji
zgodzi to już nie ma mowy o molestowaniu - to już jest handel, a jak się
takiego handlowca nazywa wiadomo nie od dziś.

> To juz nawet nie mezczyzni (w tym przypadku) traktuja sie przedmiotowo,
> ale kobiety tez, wiec dlatego mezczyzni sa usprawiedliwieni?

W którym miejscu napisałem, że w takiej sytuacji mężczyzna jest
usprawiedliwiony? Dokładnie taka sama zasada - jeżeli się na to godzi to nie
ma mowy o molestowaniu IMHO.

> Znasz kogos, kto traktuje siebie przedmiotowo?

A Ty nie?

> Ludzie sami siebie raczej lubia i tylko z czystej glupoty wplatuja
> sie w dziwaczne sytuacje.

Zbyt daleko idące uproszczenie.



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-12-11 17:45:14

Temat: Re: Traktowanie kobiet przedmiotowo...
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vilar w news:eljf0v$58s$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
>
>> Polityk też czuje chuć.
> To ze sie czuje chuc nie znaczy, ze trzeba zaraz wtykac
> swojego wacka w pierwszy, w miare dostepny otwór.

Każdy facet jeżeli ma ochotę to może wepchnąć swojego wacka w otwór kobiety,
która się na to godzi. Podobnie każda kobieta może zapchać swój otwór
wackiem faceta, który się na to godzi. Nawet jeżeli chodzi o polityków.

> Natomiast co do tej zgody, to przyznaj prosze, ze niewiele jest osob,
> ktore podejmuja decyzje w pelni swiadomy sposob.

Przykro mi, ale nie przyznam tego. Moim zdaniem dorośli ludzie podejmują
takie decyzje świadomie. Inne sytuacje są marginalne (powiedzmy stan
upojenia, tabletki gwałtu, narkotyki czy inne).


pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Charakterystyka kwestionariusza EPQ-R
podejmowanie decyzji
Problem!
opinie o grze zaangazowanej spolecznie
Czy ktoś może wie...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »