Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTAop.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Trwały związek
Date: Mon, 27 Nov 2006 20:32:10 +0100
Organization: Onet.pl
Lines: 34
Message-ID: <ekfefq$pph$4@news.onet.pl>
References: <3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.241.34.186
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1164655930 26417 213.241.34.186 (27 Nov 2006 19:32:10 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 27 Nov 2006 19:32:10 +0000 (UTC)
X-Sender: ozAEPClJztJx/V3Nq1wiHg==
In-Reply-To: <3...@n...onet.pl>
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.8 (Macintosh/20061025)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:356091
Ukryj nagłówki
Jacek wrote:
> Hej,
> hej
>
> jestem od ponad roku w związku z kobietą i bardzo
> chciałbym żeby przetrwał, jednak jak wieść niesie,
> kobieta jest bardziej przywiązana gdy się ją troche olewa.
> Dlatego proszę o radę - jakie zachowania bardziej wzmocnią związek -
> ciągłe okazywanie swojej miłości i pokazywanie, że jest panią serca,
> czy jednak zachowanie dystansu. Co robić gdy czuję się o nią zazdrosny
> z różnych powodów - udawać, że to olewam, robić jej z tego powodu, wyrzuty,
> obrocic to w zart? Tak zeby efekt byl jak najlepszy - tzn zniknelo jej
> zainteresowanie innymi facetami.
> Dodam, że gdy są między nami problemy ona milczy, nie odzywa się niemal zupełnie
> a gdy w koncu, w bolach zgadza sie, zebysmy sobie cos wyjasnili - pokazuje
> jak bardzo cierpiala i w zasadzie zawsze w tych momentach czuje sie bardzo
> winny, chociaz patrzac w miare obiektywnie wina gdzies posrodku lezala.
>
> Zaproponujcie jakas postawe, ktora sie oplaca dlugoterminowo - bo kobiety
> jak wiadomo sa aktorkami, i jak mi mowi, ze mnie bardzo kocha, to chyba
> jakoś niespecjalnie wiążące jest.
Szczerze Ci współczuję takiej "miłości", w której ciągle myślisz, czy
powinieneś ją olewać, albo może okazywać uczucia...bo - nie daj boże -
Cię rzuci! Sorry, ale jeśli przejmujesz się bardziej tym co "niesie
wieść", niż tym co jest między wami.. Nie do końca kumam, po co być w
tak stresującym związku? A może po prostu masz zaniżone poczucie własnej
wartości... Ale to nic nie warte spekulacje, w każdym razie wspołczuję
Ci, jeśli w swoim związku musisz - już od roku - przejmować się takimi
pierdołami...
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
|