W dniu 2016-03-14 o 21:14, ikka pisze:
> W dniu 2016-03-06 o 21:49, LeoTar pisze:

>> I ta większość, czyli PiS, która wygrała wybory do naszego parlamentu
>> ma prawo organizować nasze życie tak jak to sobie wyobraża, gdyż
>> uzyskała od nas mandat społecznego zaufania. I może również rozwalić
>> Trybunał

> Ależ oczywiście, że nie może. Może rządzić w ramach obowiązującego
> prawa. Może zmieniać to prawo - w sposób zgodny z konstytucją. Nie może
> przyjść i rozpierdolić wszystkiego.

Jeżeli będziemy się kręcić za własnym ogonem to nigdy niczego
pożytecznego nie dokonamy. Sam fakt, że PO chciało wcisnąć nowej władzy
zgniłe jajo, które umożliwiałoby PO blokowanie działań PiS-u jest
wystarczającą przyczyną do rozwalenia takiej destrukcyjnej instytucji
jaką miał być TK.


>> Konstytucyjny jeżeli uzna, że jej z nim nie po drodze w realizacji
>> celów, które obiecała społeczeństwu zrealizować w okresie kampanii
>> wyborczej. A Trybunał Konstytucyjny, jako instytucja z innej jebajki,
>> nie chce dopuścić do realizacji programu PiS, w którym partia

> Proszę jeden przykład - co zablokował pisowi Trybunał? Konkret proszę.

Właśnie napisałem: PO podrzuciła PiS-owi kukułcze jajo i w ten sposób
chciała blokować w Polsce zmiany, które miałyby na celu rozwalenie
zgniłego kompromisu z Magdalenki i okrągłego stołu AD 1989 zawartego
przez Wałęsę and consortes z komuchami.


>> Kaczyńskiego podejmuje się zreformować Rzeczpospolitą tak, by służyła
>> ona całemu społeczeństwu a nie garstce wydrwijgroszów i
>> kapitalistów. I nie jesteś w stanie tego zakrzyczeć chociaż
>> podłączyłbyś tysiące megafonów do stanowisk Nowoczesnej, PO, PSL.
>> Społeczeństwo czyli Demos miało już dość złodziejstwa i dbałości o
>> kałduny PO, PSL-władzy. A poza tym zmiana władzy jest normalnym
>> zjawiskiem w demokracji

> Jak najbardziej. A nowa władza nie ma mandatu do niszczenia Trybunału.
> Może go zmieniać w sposób zgodny z prawem.

A Ty dalej próbujesz łapać swój ogon.


> A teraz zrób eksperyment myślowy, jeśli nie jest to dla ciebie zbyt
> trudne. Co się stanie, jeżeli będą następne wybory i - na przykład -
> wygra nowoczesna (albo po, wszystko jedno, w każdym razie antagonista
> pis) i skorzysta ze wszystkich sposobów łamania prawa, które próbuje
> sankcjonować pis? A co będzie, jeśli pójdzie jeszcze dalej? Myślisz, że
> nawet jeśli będą następne wybory, to kolejne też się odbędą? Wtedy to
> będziesz miał demokrację... koreańską.

Następnych wyborów nie będzie bo społeczeństwo nie będzie już władzy
potrzebować. Chyba, że cztery lata to zbyt krótki okres czasu by zmusić
Tobie podobnych kunktatorów i tchórzy do usamodzielnienia się.


--
LeoTar
Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
http://leotar.blog.pl/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin