« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-18 12:06:04
Temat: Udziec z indykaJak go przyprawić?
Od razu mówię, że wszelkiego rodzaju gotowe przyprawy odpadają.
Mój eksperyment raczej się nie powiódł...
Dwa udźce rozbiłem drewnianym wałkiem przez pergamin.
Posoliłem, dwie godziny w lodówce, potem umyłem pod bieżącą wodą, osuszyłem,
a następnie natarłem bazylią, majerankiem, odrobiną pieprzu białego. Udźce
zwinąłem i skrepowałem nicią u przednio faszserując ćwiartklami czosnku. Po
wierzchu posmarowałem musztardą. Do lodówki do dnia następnego. Po wyjęciu
wyrzuciłem czosnek.
Do pieczenia jeden nadziałem rodzynkami i polskimi wędzonymi sliwkami, a
drugi rokpolem. Z powrotem skrępowałem nićmi. Pieczenie w brytfannie do sosu
dolałem niegazowanej wody mineralnej i włożyłem cząstki pomarańczy i trochę
rodzynek. Końcówka pieczenia bez przykrycia i polewanie udźców małą ilością
piwa.
Mięso wyszło bardzo soczyste i miękkie. Ale smak mięsa i sosu nie powałał.
Polskie wedzone śliwki dają ostry posmak wędzonki. Słodki smak sosu zderzał
się z posmakiem rokpolowym.
No jednym słowem czegoś brakowało.
Ale samo mięso w doskonałej konsystencji.
likaon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-18 12:13:58
Temat: Re: Udziec z indyka
"likaon" <l...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:c5tr11$4ot$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak go przyprawić?
> Od razu mówię, że wszelkiego rodzaju gotowe przyprawy odpadają.
> Mój eksperyment raczej się nie powiódł...
> Dwa udźce rozbiłem drewnianym wałkiem przez pergamin.
> Posoliłem, dwie godziny w lodówce, potem umyłem pod bieżącą wodą,
osuszyłem,
> a następnie natarłem bazylią, majerankiem, odrobiną pieprzu białego. Udźce
> zwinąłem i skrepowałem nicią u przednio faszserując ćwiartklami czosnku.
Po
> wierzchu posmarowałem musztardą. Do lodówki do dnia następnego. Po wyjęciu
> wyrzuciłem czosnek.
> Do pieczenia jeden nadziałem rodzynkami i polskimi wędzonymi sliwkami, a
> drugi rokpolem. Z powrotem skrępowałem nićmi. Pieczenie w brytfannie do
sosu
> dolałem niegazowanej wody mineralnej i włożyłem cząstki pomarańczy i
trochę
> rodzynek. Końcówka pieczenia bez przykrycia i polewanie udźców małą
ilością
> piwa.
> Mięso wyszło bardzo soczyste i miękkie. Ale smak mięsa i sosu nie powałał.
> Polskie wedzone śliwki dają ostry posmak wędzonki.Słodki smak sosu zderzał
> się z posmakiem rokpolowym.
> No jednym słowem czegoś brakowało.
Byc moze soli, zwrocilam uwage, ze posoliles a potem cytuje:. umylem pod
biezaca woda....??
> Ale samo mięso w doskonałej konsystencji.
> likaon
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 12:45:36
Temat: Re: Udziec z indyka
Uzytkownik "I.P." <i...@g...de> napisal w wiadomosci
news:c5tre9$3fa$07$1@news.t-online.com...
> Byc moze soli, zwrocilam uwage, ze posoliles a potem cytuje:. umylem pod
> biezaca woda....??
No wlasnie nie wiem. Równolegle oporzadzalem dwie piersi kurzecie i
zastosowalem taka sama technologie z sola. Kurczak opiekany potem na
elektrycznym grillu byl za slony.
likaon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 13:10:08
Temat: Re: Udziec z indykaLe dimanche 18 avril 2004 ŕ 14:06:04, likaon a écrit :
> Jak go przyprawić?
> Od razu mówię, że wszelkiego rodzaju gotowe przyprawy odpadają.
> Mój eksperyment raczej się nie powiódł...
Moim zdaniem twoj przepis jest troche barokowy (za duzo skladnikow
aromatycznych : bazylia, majeranek, czosnek, rodzynki, wedzone sliwki,
musztarda, rokpol, pomarancza, piwo...). Wydaje mi sie ze zaden smak
nie mial szansy sie przebic w takim bogactwie skladnikow, a co
bardziej wiadace aromaty sie "zderzaly".
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 13:59:07
Temat: Re: Udziec z indyka
Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
news:195304124.20040418151008@yahoo.com...
> Le dimanche 18 avril 2004 ŕ 14:06:04, likaon a écrit :
>
> > Jak go przyprawić?
> > Od razu mówię, że wszelkiego rodzaju gotowe przyprawy odpadają.
> > Mój eksperyment raczej się nie powiódł...
>
>
> Moim zdaniem twoj przepis jest troche barokowy (za duzo skladnikow
> aromatycznych : bazylia, majeranek, czosnek, rodzynki, wedzone sliwki,
> musztarda, rokpol, pomarancza, piwo...). Wydaje mi sie ze zaden smak
> nie mial szansy sie przebic w takim bogactwie skladnikow, a co
> bardziej wiadace aromaty sie "zderzaly".
Dokładnie to samo mam zdanie na ten temat...
Jak owoce to nie rokpol, a jak rokpol to wyrzucanie czosnku było stanowczym
błędem...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 14:17:00
Temat: Re: Udziec z indyka
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
>
> Dokładnie to samo mam zdanie na ten temat...
> Jak owoce to nie rokpol, a jak rokpol to wyrzucanie czosnku było
stanowczym
> błędem...
Ale czy pieczenie czosnku "żywego" nie prowadzi do zgorzknienia jego, a tym
samym mięsa?
j.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 14:19:29
Temat: Re: Udziec z indykaJoanna Duszczyńska:
> Dokładnie to samo mam zdanie na ten temat...
> Jak owoce to nie rokpol, a jak rokpol to wyrzucanie czosnku było stanowczym
> błędem...
Ja bym powiedziała, że jak owoce i rokpol, to po co jeszcze indyk i reszta ;)
Zasadniczo zgadzam się z Joanną i Ewą - coś za dużo szczęścia naraz. Sama nie
przepadam za mięsem, ale uważam, że jeśli się je już przyrządza, to nie chodzi
w tym przyrządzaniu o to, żeby zabić jego smak przecież. Na drugi raz
spróbowałabym tak samo, tylko z jedną trzecią przypraw i dodatków, a pewnie
będzie bardzo dobrze.
Pozdrawiam :)
Evva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 14:39:58
Temat: Re: Udziec z indyka
Użytkownik "joanna" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c5u2qf$8e7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości
> >
> > Dokładnie to samo mam zdanie na ten temat...
> > Jak owoce to nie rokpol, a jak rokpol to wyrzucanie czosnku było
> stanowczym
> > błędem...
> Ale czy pieczenie czosnku "żywego" nie prowadzi do zgorzknienia jego, a
tym
> samym mięsa?
Indyka nigdy nie nadziewałam całym czosnkiem, ale schab, boczek, karkówkę
tak i nigdy nie było gorzkie.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 14:50:49
Temat: Re: Udziec z indykaIn <c5u2qf$8e7$1@nemesis.news.tpi.pl> joanna wrote:
>
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał
> w wiadomości
>>
>> Dokładnie to samo mam zdanie na ten temat...
>> Jak owoce to nie rokpol, a jak rokpol to wyrzucanie czosnku było
> stanowczym
>> błędem...
> Ale czy pieczenie czosnku "żywego" nie prowadzi do zgorzknienia jego,
> a tym samym mięsa? j.
Dzudzu cierpisz na rozdwojenie jaźni, że dyskutujesz sam ze sobą?
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-18 14:57:33
Temat: Re: Udziec z indykaLe dimanche 18 avril 2004 ŕ 16:17:00, joanna a écrit :
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości
>>
>> Dokładnie to samo mam zdanie na ten temat...
>> Jak owoce to nie rokpol, a jak rokpol to wyrzucanie czosnku było
> stanowczym
>> błędem...
> Ale czy pieczenie czosnku "żywego" nie prowadzi do zgorzknienia jego, a tym
> samym mięsa?
> j.
Nie, pieczony czosnek traci "sile przebicia" i staje sie lekko
slodkawy i bardzo smaczny. Zreszta w Googlu znajdziesz slynnego
kurczaka pieczonego z 40 zabkami czosnku (ponoc znakomity)
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |