Urodziny inne niż co roku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2002-10-11 21:27:51

Temat: Urodziny inne niż co roku
Od: "Dorunia" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jutro obchodzimy uroczyste urodziny syna, po raz pierwszy bez brata męża i
jego rodziny. Ci co śledzili wątek "Kłopoty ze szwagrem" zapewne pamiętają
jak zalazł nam za skórę. Od tego czasu nic się nie zmieniło, On udaje że
jest niewinny, a ja straciłam chęć do myślenia o naprawie tego. To że jutro
ich zabraknie na urodzinach syna chyba jest mi obojętne, od miesiąca jestem
w stanie odrętwiania emocjonalnego w stosunku do nich. Smutne jest za to, to
że dla mojej teściowej większym problemem była sprzeczka między Jej mężem a
Jej bratem, która po 3 min. rozmowie telefonicznej została wyjaśniona. Nie
wiem jakoś głupio się czułam gdy usłyszałam po tym że aż nie mogła przez to
spać w nocy, a teraz to Jej kamień z serca spadł. A to że Jej synowie od 3
miesięcy nie rozmawiają ze sobą i nie spotykają się, a wręcz unikają jest
nie ważne, mało istotne:-((
Zawsze uważałam Ją za uczciwą, dobrą osobę, która rozsądnie rozstrzyga
wszelkie konflikty, ale teraz już sama nie wiem. Wyraźnie nasze stosunki
rozluźniły się, maż nie chce częściej Jej odwiedzać. Tak się jakoś wszystko
zmieniło, na szczęście nie miedzy nami, my jak byśmy się po tym wszystkim
wzmocnili, nasz związek przeżywa powtórne zauroczenie i to jest ważne, a
nawet najważniejsze.:-)))
Po 11 latach nadal czujemy się jak dzień po ślubie:-))

Pozdrawiam i już Wam nie marudzę.
Dorunia

--
Z miłością jest jak z masłem. Od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje je w
świeżości.
M. Achard

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-10-12 09:57:45

Temat: Re: Urodziny inne niż co roku
Od: "Dorita" <d...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorunia" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ao7fo7$mln$1@news.tpi.pl...
>
> Jutro obchodzimy uroczyste urodziny syna, po raz pierwszy bez brata męża i
> jego rodziny. Ci co śledzili wątek "Kłopoty ze szwagrem" zapewne pamiętają
> jak zalazł nam za skórę.

Niestety nie sledzilam tego watku;(

Tak się jakoś wszystko
> zmieniło, na szczęście nie miedzy nami, my jak byśmy się po tym wszystkim
> wzmocnili, nasz związek przeżywa powtórne zauroczenie i to jest ważne, a
> nawet najważniejsze.:-)))
> Po 11 latach nadal czujemy się jak dzień po ślubie:-))

To pogratulowac takiego zwiazku;)!!!! Mam nadzieje ze i w moim zwiazku
bedzie podobnie.
pozdrawiam
Dorita
>
>>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-10-12 13:09:48

Temat: Re: Urodziny inne niż co roku
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Dorunia" <d...@w...pl> wrote in message news:ao7fo7$mln$1@news.tpi.pl...
>
> Jutro obchodzimy uroczyste urodziny syna, po raz pierwszy bez brata męża i
> jego rodziny. Ci co śledzili wątek "Kłopoty ze szwagrem" zapewne pamiętają
> jak zalazł nam za skórę. Od tego czasu nic się nie zmieniło, On udaje że
> jest niewinny, a ja straciłam chęć do myślenia o naprawie tego. To że
jutro
> ich zabraknie na urodzinach syna chyba jest mi obojętne, od miesiąca
jestem
> w stanie odrętwiania emocjonalnego w stosunku do nich.

I tak trzymaj.

> Zawsze uważałam Ją za uczciwą, dobrą osobę, która rozsądnie rozstrzyga
> wszelkie konflikty, ale teraz już sama nie wiem. Wyraźnie nasze stosunki
> rozluźniły się, maż nie chce częściej Jej odwiedzać. Tak się jakoś
wszystko
> zmieniło, na szczęście nie miedzy nami, my jak byśmy się po tym wszystkim
> wzmocnili, nasz związek przeżywa powtórne zauroczenie i to jest ważne, a
> nawet najważniejsze.:-)))
> Po 11 latach nadal czujemy się jak dzień po ślubie:-))

Z tego co pamiętam byliscie bardzo blisko, czasem nawet zdawało mi się że
zbyt blisko.
Nic tak dobrze nie działa na relację międzyludzkie jak rozłąka.

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-10-12 15:51:56

Temat: Re: Urodziny inne niż co roku
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nic tak dobrze nie działa na relację międzyludzkie jak rozłąka.
>

Cóż, to chyba nie do końca jest prawda. Moim zdaniem żadna rozłąka nie
naprawi zwiądku, który sie psuje. Może nam brakowac drugiej osoby w zakresie
pomocy we wspólnym prowadzeniu domu, ale czy to znaczy że wzmacia sie nasz
związek? Chyba raczej nie. Może nawet okazać się, że trwaliśmy w związku
tylko siła przyzwyczajenia i rozłąka pokazała, iz w zasadzie niewiele nas
łączy.
Pozdrawiam Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-10-12 17:09:56

Temat: Re: Urodziny inne niż co roku
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

<a...@p...onet.pl> wrote in message news:ao9g8d$qte$1@news2.tpi.pl...
>
> > Nic tak dobrze nie działa na relację międzyludzkie jak rozłąka.
> >
>
>
> Cóż, to chyba nie do końca jest prawda. Moim zdaniem żadna rozłąka nie
> naprawi zwiądku, który sie psuje. Może nam brakowac drugiej osoby w
zakresie
> pomocy we wspólnym prowadzeniu domu, ale czy to znaczy że wzmacia sie nasz
> związek? Chyba raczej nie. Może nawet okazać się, że trwaliśmy w związku
> tylko siła przyzwyczajenia i rozłąka pokazała, iz w zasadzie niewiele nas
> łączy.

O czym ty piszesz ?

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-10-12 17:14:44

Temat: Odp: Urodziny inne niż co roku
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ao9l1i$duv$...@n...onet.pl...
> O czym ty piszesz ?

coś się pomerdało :-)))

Sandra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-10-12 22:09:14

Temat: Re: Urodziny inne niż co roku
Od: "Dorunia" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

No i odbyły się urodziny, dzieciaki wybawiły się za wszystkie czasy. Była
rodzina, znajomi i jakoś nie dręczył mnie brak szwagra z rodziną. Czy to
źle? Może jestem zepsuta do szpiku kości, że nie brakowało mi ich obecności,
czułam się po prostu zwyczajnie, ani źle ani nad wyraz odjazdowo.
Teście byli jedynymi przedstawicielami męża rodziny, zapytałam czy mu to
przeszkadzało, odpowiedział "Żartujesz!!!"

Pozdrawiam Wszystkich
Dorunia
--
Z miłością jest jak z masłem. Od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje je w
świeżości.
M. Achard

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-10-13 10:19:38

Temat: Re: Urodziny inne niż co roku
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Dorunia" <d...@w...pl> wrote in message
news:aoa6hd$f0f$1@news2.tpi.pl...
> No i odbyły się urodziny, dzieciaki wybawiły się za wszystkie czasy. Była
> rodzina, znajomi i jakoś nie dręczył mnie brak szwagra z rodziną.

Doruniu, to oni stracili taką wspaniałą imprezkę.

> Czy to
> źle?

Bardzo dobrze.

> Może jestem zepsuta do szpiku kości, że nie brakowało mi ich obecności,
> czułam się po prostu zwyczajnie, ani źle ani nad wyraz odjazdowo.

Dlaczego mialo Ci brakować kogoś kto Cię obraża.
Jesteś ciepłą osóbką. Proszę daj czasowi załatwić tę sprawę.
Ty już w tej sprawie zrobiłaś wszystko co mogłaś.
Możesz tylko zrobić jedno, uważać na uczucia męża, myślę, tzn. wspieraj go w
przeżywaniu tej zmiany w Waszym życiu. To on najbardziej zawiódł się na
bracie.
Trzymajcie się ciepło - zima idzie. ;-)

> Teście byli jedynymi przedstawicielami męża rodziny, zapytałam czy mu to
> przeszkadzało, odpowiedział "Żartujesz!!!"

Cięzko dorosłego człowieka do czegoś zmusić tym bardziej do powiedzenia
"przepraszam" Teść może próbował, teraz ważne że razem Z Tobą uczestniczył w
świecie Twojego synka.

Pozdrawiam
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2002-10-13 14:39:58

Temat: Re: Urodziny inne niż co roku
Od: "Renya" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

>Była
> rodzina, znajomi i jakoś nie dręczył mnie brak szwagra z rodziną. Czy to
> źle? Może jestem zepsuta do szpiku kości, że nie brakowało mi ich
obecności,

Pamiętam wątek o szwagrze, nad wyraz nieciekawym osobniku, więc po co
jeszcze te rozterki? Nie zawsze rodzina to zbiór kochajacych się ludzi, po
co się męczyć z tymi, którzy nas nie tolerują? Wątpię, czy ten szwagier ma
jakieś wewnętrzne problemy w związku z niezaproszeniem go.
Trzym się! :-)
--
Renya

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry