« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-03-18 11:21:30
Temat: Odp: Odp: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)
Użytkownik Magdalena <m...@i...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@i...gliwice.pl...
>
> 2. Ktoś tu zaproponował (nie ja) żebyście nakręcili sobie Wasz filmik
(który
> mąż mógłby sobie potem oglądać) - nie byłoby to jakieś rozwiązanie
> ?Zdecydowanie poszerzyłoby się pole Waszego kompromisu (a być może w ogóle
> pozwoliłoby zlikwidować źródło problemu).
>
> brow(J)arek pozdrawia i wielu uśmiechów życzy
>Nie chcę się wtrącać ale wg.mnie to to jest właśnie zboczenie
Jejku,
cale szczęście, że nie mam kamery i takiego filmiku nie nakręciliśmy... już
byśmy powiększyli grono odrażających, perwersyjnych zboczeńców... ;-)))
Brrr... a na samą myśl, że jeszcze byśmy ten film sobie wspólnie z małżonką
mogli obejrzeć to aż mi się zimny pot leje po plecach i gęsiej skórki
dostaję. Nie ma wystarczajacej kary w polskim prawodawstwie dla takich
wynaturzeńców ;-))))
* POWYŻSZE TRAKTOWAĆ MOCNO PRZYMRUŻONYM OKIEM :-)))
brow(J)arek pozdrawia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-03-18 11:29:35
Temat: Odp: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)
Użytkownik Nela Mlynarska <n...@n...security.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> boniedydy napisał(a):
>
> > Nelu, a Ty nie masz ograniczeń?
>
> Baaa .. pewnie, że mam :) Z pewnymi sobie poradziłam z innymi jeszcze
> nie.
OK. Bo właśnie nie wszystkich ograniczeń da się ot tak sobie pozbyć.
boniedydy
Nie radziłabym innym, gdybym na własnej skórze nie przeszła. Wiedzę
> książkową zatrzymuję dla siebie - do sprawdzenia. Radzę tylko po
> przetestowaniu na sobie ;-)) To w dużym uproszczeniu rzecz jasna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-03-18 11:43:58
Temat: Re: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)On Tue, 18 Mar 2003 09:16:13 +0100 I had a dream that Madda <m...@p...onet.pl>
wrote:
>płonne, ostatecznie zdecydowaliśmy że on może sobie oglądać co chce, ile
>chce (ponoć rzadko ogląda) ale tak żebym ja o tym nie wiedziała i nie
>znajdowała przypadkiem rzadnych filmików ani gazetek. Słowem ma się
>lepiej z tym kryć. Czyli w zasadzie wszystko zostaje jak było. Tyle że
Moim zdaniem chore. Bo to tylko działanie na zasadzie "czego oczy nie widzą,
tego sercu nie żal" i zamiast rozwiązanie problemu jest to odsuwanie
objawów od siebie.
Ale z góry mówię, że nie jestem w stanie zrozumieć pojęcia "kobieca logika"
i może akurat z punktu widzenia kobiety jest to idealne rozwiązanie :)
Jeśli tak, to gratuluję, że już lepiej.
--
Grzegorz Janoszka
www.consulta.pl odpowiadając POPRAW adres
Na newsy piszę prywatnie i wyrażam swoje prywatne poglądy, które nie mają
nic wspólnego z moimi byłymi, obecnymi i przyszłymi pracodawcami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-03-18 12:09:20
Temat: Re: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)On Tue, 18 Mar 2003 11:43:58 +0000 (UTC), Grzegorz Janoszka
<G...@p...onet.pl-----USUN-TO> wrote:
: On Tue, 18 Mar 2003 09:16:13 +0100 I had a dream that Madda <m...@p...onet.pl>
wrote:
: >płonne, ostatecznie zdecydowaliśmy że on może sobie oglądać co chce, ile
: >chce (ponoć rzadko ogląda) ale tak żebym ja o tym nie wiedziała i nie
: >znajdowała przypadkiem rzadnych filmików ani gazetek. Słowem ma się
: >lepiej z tym kryć. Czyli w zasadzie wszystko zostaje jak było. Tyle że
:
: Moim zdaniem chore. Bo to tylko działanie na zasadzie "czego oczy nie widzą,
: tego sercu nie żal" i zamiast rozwiązanie problemu jest to odsuwanie
: objawów od siebie.
czasem jest to dobry sposob. Madda pisala, ze pornografia ja zdecydowanie
obrzydza, zniecheca do seksu i nie chce jej znajdowac w domu. i dlatego
podstawowym warunkiem, zeby Madda sie poczula lepiej jest nie raczenie jej
przez jakis czas widokiem pornografii tudziez meza ogladajacego pornografie.
moze Madda kiedys zaakceptuje porno i fakt jego uzywania przez meza, ale to
raczej nie moze sie stac od razu, bo to jest kwestia odczuc, a te nie
zmieniaja sie jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki czy pod wplywem
racjonalnych argumentow.
niektorzy boja sie panicznie i brzydza pajakow. ten problem tez zapewne
mozna jakos rozwiazac, ale na poczatek jest dobrze takie osoby przed
widokiem pajakow chronic, mimo, ze przeciez pajaki nadal istnieja, a nie
wrzucac je do pomieszczenia pelnego pajakow i tlumaczyc, ze przeciez nie
zywia sie ludzmi.
co do obrzydzenia wzgledem pornografii, to ja osobiscie nie widze w tym nic
bardzo dziwnego czy niecodziennego. nie kazda kobieta musi lubic widok
rozkraczonych ginekologicznie innych kobiet :) a juz na pewno nie od razu.
wymaga to co najmniej pewnego oswojenia sie z tematem. o ile osobiscie nie
mam nic przeciwko, o tyle potrafie doskonale zrozumiec, ze ktos moze czuc
sie nieswojo. ty jestes facetem, a to jednak dla facetow wiekszosc
pornografii powstala i to pod ich gusta jest produkowana.
ja jestem przekonana, ze "problem pornosow" w zwiazku Maddy z czasem
rozwiaze sie ku obopolnemu zadowoleniu pod warunkiem, ze oboje beda wobec
siebie szczerzy, beda potrafili mowic o swoich odczuciach i je nawzajem
szanowac. Madde serdecznie pozdrawiam i jestem pod wrazeniem szczerosci jej
wypowiedzi na tej grupie.
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-03-18 12:10:02
Temat: Re: Odp: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)> Dokładna definicja jest taka :
> Nie jest zboczeniem coś co lubia robic w sypialni obydwie osoby i obie
> czerpią z tego zadowolenie.
> Jeśli komuś odpowiada kręcenie filmów (mi nie, bo zaraz by wyszło jaka
> jestem gruba) - to czemu nie ?
>
> Jesli komuś odpowiada miłość oralna, czemu nie, jeśli obydwoje to
> lubią, a jeśli lubia sie kochać tylko w kuchni na stole - też nie
> jeste to zboczeniem, jeśli obydwoje to lubią.
>
> Problemem staje się kiedy jedno czegoś nie lubi (jak u Maddy np.), a
> drugie ma na to chęć. Wtedy pozostaje tylko dojsć do jakiegoś
> kompromisu, tak aby żadna ze stron nie czuła sie pokrzywdzona.
>
> I oczywiscie zdecydowanie jest zboczeniem jeśli komuś (np. dziecku)
> robi sie krzywdę, jeśli jest gwałt. Wtedy to już nie tylko zboczenie,
> a przestępstwo.
>
> Pozdrowienia.
>
> Basia
>
Jak zwykle w sedno :-)))))))))))))))))))))))
Chociaż jestem typowy facet, który 90% myśli
poświęca myślom o seksie to znurzył mnie już wątek
pornografii i roztrząsania co jest zboczone a co nie jest.
Zgadzam się z definicją Basi i proszę ...
przenieście ciąg dalszy tej dyskusji na jakąś "seksowną" grupę.
A tu wróćmy do naszych "rodzinnych" spraw.
Wiem, wiem ... w rodzinie seks jest ważny ale
mimo wszystko...
pozdrawiam serdecznie i tych co seks lubią i tych co za nim nie przepadają
(ja lubię ;-))) a nawet baaardzo lubię)
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-03-18 12:18:29
Temat: Re: Odp: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)Osoba wirtualnie znana, jako "brow(J)arek" napisała:
>> Jejku,
>
> cale szczęście, że nie mam kamery i takiego filmiku nie
> nakręciliśmy... już byśmy powiększyli grono odrażających,
> perwersyjnych zboczeńców... ;-)))
Od czego ma się przyjaciół...podrzucimy Wam zapożyczoną
kamerę...zrobicie filmik...my nakręcimy nasz, na starość nie będziemy
się nudzić, bo będzie co oglądać, a wtedy za te ..dziesiąt lat, cóż nam
zostanie, jak nie oglądanie:)))))))
Podmieniać się oczywiście nie będziemy:))))))) Chiba:)
A w perwersyjnym gronie zboczeńców tez będzie nam raźniej razem, czyż
nie???:)))))))
> Brrr... a na samą myśl, że jeszcze byśmy ten film sobie wspólnie z
> małżonką mogli obejrzeć to aż mi się zimny pot leje po plecach i
> gęsiej skórki dostaję. Nie ma wystarczajacej kary w polskim
> prawodawstwie dla takich wynaturzeńców ;-))))
Ktoś coś wymyśli, nie bój nic:))))))
> * POWYŻSZE TRAKTOWAĆ MOCNO PRZYMRUŻONYM OKIEM :-)))
:)))))))))))) TAK JEST!
--
Pozdrowionka !
*****Tashunko*****
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-03-18 12:30:32
Temat: Re: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)> Zdaję sobie sprawę że to nie ideał ale przecierz nie od razu Rzym
> zbudowano. Ja też muszę się przyzwyczaić do przewartościowań w moim
> postrzeganiu świata.
>
> To by było na tyle, dziękuję za uwagę :).
Madda :) Jestem pod wrażeniem :) Szybko i skutecznie. Problem i jego
rozwiązanie (na razie częściowe, ale wierzę że nie zatrzyma się na tym).
Chyba czasami udam się do ciebie na korepetycje :)))
Pa
Zboczona bo czasem sfilmowana Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-03-18 12:31:25
Temat: Re: Odp: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)
>Nie chcę się wtrącać ale wg.mnie to to jest właśnie zboczenie
a mogłabyś to rozwinąc?
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-03-18 12:32:19
Temat: Re: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)
"Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO> wrote in
message news:slrnb7e1ju.3ng.Grzegorz.Janoszka@kier.icsr.agh.
edu.pl...
> On Tue, 18 Mar 2003 09:16:13 +0100 I had a dream that Madda
<m...@p...onet.pl> wrote:
> >płonne, ostatecznie zdecydowaliśmy że on może sobie oglądać co chce,
ile
> >chce (ponoć rzadko ogląda) ale tak żebym ja o tym nie wiedziała i nie
> >znajdowała przypadkiem rzadnych filmików ani gazetek. Słowem ma się
> >lepiej z tym kryć. Czyli w zasadzie wszystko zostaje jak było. Tyle
że
>
> Moim zdaniem chore. Bo to tylko działanie na zasadzie "czego oczy nie
widzą,
> tego sercu nie żal" i zamiast rozwiązanie problemu jest to odsuwanie
> objawów od siebie.
>
> Ale z góry mówię, że nie jestem w stanie zrozumieć pojęcia "kobieca
logika"
> i może akurat z punktu widzenia kobiety jest to idealne rozwiązanie :)
> Jeśli tak, to gratuluję, że już lepiej.
>
Napisałam, że na początku mąż zgodził się nie oglądać pornografii. I ja
mu wierzę że nie robił by tego. Ale i tak nie miała bym tego co bym
chciała bo nie oglądał by dlatego że ja tak chcę, a moim ideałem jest
żeby nie miał takiej potrzeby. Skoro tego nie mogę zmienić to co
będziemy udawać że jest inaczej. Rozważałam też możliwość żeby on sobie
oglądał jawnie, a ja bym od czasu do czasu zerknęła mu przez ramię w
ramach oswajania się ale znam siebie na tyle że wiem że odniosło by to
odwrotny skutek. Więc wybrałam rozwiązanie pośrednie, a on się ze mną
zgodził. Podtrzymuję to co napisałam na samym początku wątku
"Pornografia" że gdybym wiedziała jak sparawa wygląda wogóle nie
wychodziła bym za mąż ale skoro już jesteśmy małżeństwem i chcemy nadal
być i kocham tego człowieka to jakoś tą sprawę trzeba rozwiązać.
Pozdrawiam
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-03-18 12:46:14
Temat: Re: Odp: Ustalenia końcowe ( było: Pornografia)
Iwcia&Pstryk napisał(a):
>
> >Nie chcę się wtrącać ale wg.mnie to to jest właśnie zboczenie
>
> a mogłabyś to rozwinąc?
>
> Iwcia
To są zwyczajnie moje odczucia. Seks jest piękny OK, ale nic pięknego
nie ma w tych filmach. Sama je czasem oglądam i nie uważam, że jest w
tym coś złego, ale samemu nakręcać takie filmy i na to patrzeć to już
jest przsadą. Chciałabym mieć na ścianach w sypialni lustra, patrzenie w
danej chwili jest miłe ale oglądanie filmów z samym sobą wzbudza we mnie
wstręt w myśl zasady że ciało jest świątynią. Zresztą nigdy nie wiadomo
w czyje ręce trafi taka kaseta a nie chciałabym aby ktoś to zobaczył.
Przypadki chodzą po ludziach - jeśli zginę w wypadku np. to na pewno
trafi to w czyjeś łapy czyż nie? Robię wtedy teatr ze swojego ciała.
Pozdrowienia
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |