Data: 2001-04-17 21:46:20
Temat: Re: Usuwanie pieprzykow a czerniak , zgon, a zarazenie komorkami rakowymi
Od: "Agnieszka Szalewska" <s...@e...nih.gov>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czytam tak sobie cala dluugasna dyskusje na temat usuwania znamion i
pieprzykow, i musze dorzucic swoj glos (poza tym, pare miesiecy temu pisalam
w watku usuwanie znamion na temat moich watpliwosci-usuwac czy nie).
otoz, to nie jest tak, ze lekarze zalecaja usuwanie WSZYSTKIEGO
nieprawidlowego ze skory. Wrecz przeciwnie, na pierwszej wizycie u
dermatologa tutaj, lekarz obejrzal dokladnie cala moja skore, na ktorej jest
niemalo roznych ciemnych "ozdob" i za potencjalnie niebezpieczne uznal dwa:
jedno na podstawie tak nielubianej przez Dariusza statystyki- ze wzgledu na
wielkosc (to co ma powzeyj 6mm srednicy, kwalifikuje sie automatycznie jako
podejrzane), a drugie z uwagi na powiekszanie sie, oraz bardzo nieregularne
brzegi. Znamiona zostaly usuniete z niewielkim marginesem zdrowej skory, i
wyslane do analizy, gdzie stwierdzono obecnosc komorek nieprawidlowych,
jeszcze nie nowotworowych, ale gdzies pomiedzy zdrowymi a "chorymi". Jako ze
przy analizie wycinka doszli ze owe komorki byly rowniez tuz przy samym
brzegu ciecia, zalecony wyciecie dla bezpieczenstwa wiekszego marginesu, tym
razem w wyspecjalizowanym gabinecie Skin cancer Surgery, gdzie wycinki
analizuje sie na biezaco, gdy pacjent czeka, i w razie potrzeby wycina
wiekszy kawalek. Na szczescie przy pierwszym wycieciu (tam z 1mm wiecej niz
przy wyjsciowym) nie znaleziony nic w czesciach brzeznych, wiec moge uznac,
ze sie paskudztwa pozbylam . Drugie znamie czeka na powtorkowe ciecie -za
tydzien. Jako ze jest to w widocznym miejscu, moj dermatolog poradzil mi
wizyte u chirurga plastycznego, ale po rozmowie z nim zdecydowalam sie
jednak na powrot do owego skin cancer gabinetu, gdyz wole aby usuneli
wszystko od razu, niz czekac tydzien na wyniki laboratoryjne, i ryzykowac
nastepne "wycinki".
pozdrawiam
Agnieszka
|