Strona główna Grupy pl.rec.robotki-reczne Usztywnianie frywolitek (i innych)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Usztywnianie frywolitek (i innych)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-11-17 06:53:16

Temat: Usztywnianie frywolitek (i innych)
Od: "Koko szanel :)" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Temat pewnie tylko dla nowych "działaczek" ale aktualny, w końcu teraz
największy ruch w gwiazdkach choinkowych, które muszą być sztywne.

Po wypróbowaniu krochmalu sztucznego (Ługa w butelce), naturalnego
(gotowanego samodzielnie z mąki ziemniaczanej), lakieru do włosów, cukru -
stwierdzam, co następuje:
tylko i wyłącznie krochmal samodzielnie gotowany daje porządny efekt. Biała
Ługa mi się nie podoba, cukier nie usztywnił, lakier do włosów też nie
zadziałał.
Martwiłam się przy kolorowych frywolitkach, że stracą kolor, albo co, ale nic
sie nie stało, sztywniutkie są jak potrzeba, i już.

Ale też w tym temacie;
raz rzuciłam hasło - zatapianie frywolitek (małych) w jakimś szkle wodnym,
plastiku, albo coś takiego, widziałam kolczyki i chyba bransoletkę. Wyglądało
fantastycznie! Ale jak to zrobić????
Popytajcie swoje męskie połówki, może coś wymyślą, mój na razie nie potrafi
mi pomóc!


Niecierpliwie czekam, czy ktoś coś wymyśli (takie małe gwiazdeczki chionkowe-
mhmhmhmmm, ładne by było)

Pozdrawiam deszczowo, Koko


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-11-17 09:50:10

Temat: Re: Usztywnianie frywolitek (i innych)
Od: "stynka" <j...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Po wypróbowaniu krochmalu sztucznego (Ługa w butelce), naturalnego
> (gotowanego samodzielnie z mąki ziemniaczanej), lakieru do włosów, cukru -
> stwierdzam, co następuje:
> tylko i wyłącznie krochmal samodzielnie gotowany daje porządny efekt.

Zgadzam się, choć tak naprawdę poza krochmalem w sprayu nic więcej nie
próbowałam.

Ja robię krochmal z mąki, o konsystencji bardzo gęstego kisielu. Przecieram
toto przez sitko, coby grud nie było po czym łapą wsmarowuję w robotkę.
Smaruję, wgniatam, wyciskam i trzepię, coby z dziurek nadmiar krochmalu
usunąć. No a potem już tylko rozłożenie i napięcie (styropian owinięty
bawełnianą tkaniną). Wysycha to ładnie i robótka sztywna jak drut!

stynka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-17 10:34:27

Temat: Re: Usztywnianie frywolitek (i innych)
Od: "MadziaK" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Aaa faktycznie na steropianie dobrze by bylo!!!
Ja myslalam, ze bede mogla to rozpiac na rozlozonym na stole reczniku... i
skutek taki, ze sztywne toto jest, ale na pewno nie rozciagniete:(
MadziaK

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-17 10:54:45

Temat: Re: Usztywnianie frywolitek (i innych)
Od: "Ula" <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

A ja mam nietypowy sposób krochmalenia wszelkich srwet i bieżników
szydełkowych. Do gara wlewam wodę, daję mąkę ziemniaczaną, mieszam, zanurzam
robótkę i mocno wykręcam. prasuję na mokro najpierw między dwoma
ściereczkami a następnie po lewej stronie bez ściereczki. Troszkę to trwa,
ale odpada naciąganie i jest sztywne "jak drut". Tak robiła to moja mama i
mimo, że próbowałam krochmalu tradycyjnego, ługi i itp to efekt zawsze był
gorszy od "rodzinnej" metody, więc odpuściłam sobie inne sposoby.

Pozdrawiam
Ula (zaszopkowana na całego)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-17 10:55:08

Temat: Re: Usztywnianie frywolitek (i innych)
Od: "stynka" <j...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Aaa faktycznie na steropianie dobrze by bylo!!!

styropian albo korkowa tablica


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-17 11:27:53

Temat: Re: Usztywnianie frywolitek (i innych)
Od: k...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

> A ja mam nietypowy sposób krochmalenia wszelkich srwet i bieżników
> szydełkowych. Do gara wlewam wodę, daję mąkę ziemniaczaną, mieszam, zanurzam
> robótkę i mocno wykręcam. prasuję na mokro najpierw między dwoma
> ściereczkami a następnie po lewej stronie bez ściereczki. Troszkę to trwa,
> ale odpada naciąganie i jest sztywne "jak drut". Tak robiła to moja mama i
> mimo, że próbowałam krochmalu tradycyjnego, ługi i itp to efekt zawsze był
> gorszy od "rodzinnej" metody, więc odpuściłam sobie inne sposoby.
>
> Pozdrawiam
> Ula (zaszopkowana na całego)
>
>
A jak pytanie moze troche głupie-ile dajecie męczki ziemniaczanej i do ajkiesj
ilości wody?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-17 11:41:42

Temat: Re: Usztywnianie frywolitek (i innych)
Od: "Ula" <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak na oko: garść na 3 litry.
Pozdrawiam
Ula (Szczecin)

> A jak pytanie moze troche głupie-ile dajecie męczki ziemniaczanej i do
> ajkiesj
> ilości wody?
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-17 11:46:41

Temat: Re: Usztywnianie frywolitek (i innych)
Od: "Pestka" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tak na oko: garść na 3 litry.
> Pozdrawiam
> Ula (Szczecin)
>
> > A jak pytanie moze troche głupie-ile dajecie męczki ziemniaczanej i do
> > ajkiesj
> > ilości wody?
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
>
Dziekuje ślicznie

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-17 13:34:13

Temat: rozciąganie
Od: "Koko szanel :)" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Na rozciąganie mam opatentowany sposób:

kartonowe pudło, takie porządne z kilkuwarstwowej tektury, rozszywam i
składam w czworo. Obciągam to poszewką na poduszkę, albo prześcieradłem i
przyszpilam robótkę. Tektura trzyma mocniej od styropianu.
Do dużych robótek nie próbowałam, ale do frywolitek jest ekstra.

Pozdrawiam, Koko

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-17 16:31:04

Temat: Re: Usztywnianie frywolitek (i innych)
Od: "stynka" <j...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A jak pytanie moze troche głupie-ile dajecie męczki ziemniaczanej i do
ajkiesj
> ilości wody?

Ja zawsze na oko, w związku z czym zawsze mi wychodzi za gęste i łycha
staje; wtedy stopniowo odejmuję gluta i dodaję wody - dalej na oko ;-) Ale
przed krochmaleniem zawsze przez sitko przeciskam, inaczej grudki wchodzą
między oczka i wyjąć się tego wszystkiego dokładnie żadną ludzką siłą nie da
(a z nadprzyrodzonymi nie próbowałam...)

stynka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

getry baranki :-)
bardzo ciekawy sklep
[szycie] dla dzieci
[Kraków] złoty Basak
[druty] pytanko o splot

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Kiermasz Rękodzieła w Krakowie
haft krzyzykowy
Sierpniowe spotkanie robótkowe
Ozdobne plecionki
Wiosenne spotkanie robótkowe

zobacz wszyskie »