« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-01 22:55:33
Temat: VILCACORA ???Byc moze byly juz jakies posty na grupie, ale prosze o informacje jesli ktos
mial do czynienienia z tym hmmm "lekiem" (efekty jesli sa ????).
Z gory dzieki
Odp ma priv, lub gr
PZDR
c...@b...gnet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-07-03 12:41:12
Temat: Re: VILCACORA ???On Sat, 1 Jul 2000, JACEK wrote:
> Byc moze byly juz jakies posty na grupie, ale prosze o informacje jesli ktos
> mial do czynienienia z tym hmmm "lekiem" (efekty jesli sa ????).
ze znanych mi pacjentow, ktorzy ja stosowali wszyscy juz zmarli.
W wiarygodnym zrodle informacji medycznej jakim jest MEDLINE
sa cztery artykuly na ten temat z ktorego tylko jeden daje
jakies podstawy "nadziei" (jest to artykul z osrodka szwedzkiego
w Lund) ale tylko wowczas, kiedy vilcacora jest stosowana rownolegle
z leczeniem konwencjonalnym (badano jej skojarzone dzialanie wraz
z radioterapia duzymi dawkami i podobno uzyskano nie tyle co
lepszy efekt leczniczy ale lepsza tolerancje pacjenta na
wieksze dawki energii promienistej). Drugi z artykulow
z tego osrodka sugerowal mozliwosc dzialania na szybko
rosnace komorki - czyki jakby cytostatycznego - ale brak
jest jakiego kolwiek naukowego potwierdzenia tej hipotezy
w badaniach klinicznych a takze nie stwierdzono przewagi
nad juz stosowanymi cytostatykami. W sprawie tej sugeruje
kontakt z autorami obu doniesien z Dep. Cell and Molecular
Biology University of Lund - Y. Sheng - email jest podany
y...@w...lu.se. Pozostale artykuly wyszukane
przez Medline wnosza niewiele. Pytanie czy stosowac lek
ktory nie ma dostatecznej, wiarygodnej literatury pozostawiam
otwarte. Coz to jest dwa wstepne doniesienia o niepotwierdzonej
wartosci wobec bogatego pismiennictwa medycznego jaki musi
spelnic preparat aby byl brany powaznie jako srodek leczniczy.
Przy tej okazji "starsze" pokolenie pamieta wielki boom na
preparat Tolpy, ktory uwazano wrecz za panaceum na nowotwory.
Od czasu kiedy preparat torfowy zarejestrowano jako lek -
zreszta na co innego - okazalo sie, ze jego cudowna moc
zniknela.
Stosowanie wiec takich preparatow to dzialanie magiczne
a nie medyczne
Pozdrowienia
P.K.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
zaglosuj! http://www.am.torun.pl/certify
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-07-04 08:05:04
Temat: Re: VILCACORA ???
Piotr Kasztelowicz napisał(a):
> On Sat, 1 Jul 2000, JACEK wrote:
>
> > Byc moze byly juz jakies posty na grupie, ale prosze o informacje jesli ktos
> > mial do czynienienia z tym hmmm "lekiem" (efekty jesli sa ????).
>
...........................................
Cześć
Ten wątek wzbudził we mnie smutną refleksję - lek o którym piszecie jest zapewne
tzw. "lekiem ostatniej szansy" - jak już jest za późno na wszystko to żeby ratować
bliskiego człowiek chwyta sie wszystkich wynalazków mniej lub bardziej
wiarygodnych - a w końcu wiem to na przykładzie swojego śp. Teścia i tak
"kostucha" wygrywa. Tyle tylko, że człowiek wie, że wykorzystał wszelkie dostępne
środki i przynajmniej nie ma dylematu a może trzeba było tego spróbować może by
się udało.
Pozdrawiam Maciek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-07-04 22:14:25
Temat: Re: VILCACORA ???W Polsce ukazuje się miesięcznik VILCACORA, z którego można dowiedzieć się
wiele ciekawego o ziołach z amazońskiej dżungli i nie tylko.
www.vilcacora.com.pl
Jeżeli masz poważny problem to zacznij przyjmować preparaty z vilcacory jak
najszybciej. Na pewno nie zaszkodzi.
Błędy lekarzy kryje ziemia.
Leszek, Wrocław
Optymalny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-07-05 07:12:00
Temat: Re: VILCACORA ???Hej!
"LLeszek" <l...@p...wp.pl> wystukał w news:396261ab@news.vogel.pl...
> Jeżeli masz poważny problem to zacznij przyjmować preparaty z vilcacory jak
> najszybciej. Na pewno nie zaszkodzi.
>
> Błędy lekarzy kryje ziemia.
A błędy znachorów to niby nie? ;->
--
Pozdrawiam, -ZED-
>Kim jest -ZED- i czy bardzo go nie lubicie? A jeżeli tak to dlaczego.
>Przeczytałam kilka postów i nie rozumiem. <Katarzyna Hornik>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2000-07-05 18:09:22
Temat: Odp: VILCACORA ???> > > Byc moze byly juz jakies posty na grupie, ale prosze o informacje
jesli ktos
> > > mial do czynienienia z tym hmmm "lekiem" (efekty jesli sa ????).
> >
>
> ...........................................
> Cześć
> Ten wątek wzbudził we mnie smutną refleksję - lek o którym piszecie jest
zapewne
> tzw. "lekiem ostatniej szansy" - jak już jest za późno na wszystko to żeby
ratować
> bliskiego człowiek chwyta sie wszystkich wynalazków mniej lub bardziej
> wiarygodnych - a w końcu wiem to na przykładzie swojego śp. Teścia i tak
> "kostucha" wygrywa. Tyle tylko, że człowiek wie, że wykorzystał wszelkie
dostępne
> środki i przynajmniej nie ma dylematu a może trzeba było tego spróbować
może by
> się udało.
Najciekawiej jest w przypadku osób które TO brały ZAMIAST leków polecanych
przez
lekarzy. A takich jest tez sporo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2000-07-06 11:52:02
Temat: Re: VILCACORA ???Wiem jedno. Teściowa czekała tak długo na przesyłkę, że nie doczekała, tj.
coś około 2 miesięcy. A może lepiej spróbować pójść do dobrego krajowego
lekarza medycyny fitoterapeuty? Są tacy.
miro
Użytkownik JACEK <c...@b...gnet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:FFu75.5160$Q...@n...tpnet.pl...
> Byc moze byly juz jakies posty na grupie, ale prosze o informacje jesli
ktos
> mial do czynienienia z tym hmmm "lekiem" (efekty jesli sa ????).
> Z gory dzieki
> Odp ma priv, lub gr
> PZDR
>
> c...@b...gnet.pl
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2000-07-06 19:37:52
Temat: Re: VILCACORA ???On Thu, 6 Jul 2000 13:52:02 +0200, mirogrupa <m...@a...com.pl> wrote:
>Wiem jedno. Teściowa czekała tak długo na przesyłkę, że nie doczekała, tj.
>coś około 2 miesięcy. A może lepiej spróbować pójść do dobrego krajowego
>lekarza medycyny fitoterapeuty? Są tacy.
Dziwne, jeżeli pieniądze prześle się przez Kredytbank, to przesyłka może
być nawet po tygodniu (jeżeli wyślesz do Londynu faksem kopię
potwierdzenia wpłaty).
Co do skuteczności preparatów nie mam zdania.
--
Zbigniew Podziewski <z...@h...pl> ||| PGP key at http://www.keyserver.net
Pretty Good Privacy key fingerprint = 97C28477F65C4D9B B3BC520E3D4D6D2B
> <
Microsoft is not the answer.
Microsoft is the question.
NO (or Linux) is the answer.
(Taken from a .signature from someone from the UK, source unknown)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2000-07-06 20:35:28
Temat: Re: VILCACORA ???Coś więcej o vilcacorze.
Zajrzyj na stronę www.vilcacora.com.pl\oswiadczenie_w_sprawie.html
Mam nadzieję, że na jakiś czas uspokoi polskich ułanów medycyny.
Mogliby w tym czasie coś doczytać o vilcacorze jeśli mają zamiar ją
krytykować.
Leszek, Wrocław
Optymalny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2000-07-07 13:11:57
Temat: Re: VILCACORA ???> Coś więcej o vilcacorze.
> Zajrzyj na stronę www.vilcacora.com.pl\oswiadczenie_w_sprawie.html
> Mam nadzieję, że na jakiś czas uspokoi polskich ułanów medycyny.
> Mogliby w tym czasie coś doczytać o vilcacorze jeśli mają zamiar ją
> krytykować.
> Leszek, Wrocław
> Optymalny
Zajrzałem. Lepiej tez tam zajrzyj i sam doczytaj, skoro jestes zwolennikiem
Vilcacory jako leku na raka. Nie ma zadnego dowodu na to, ze ona dziala. I
nie ma potwierdzenia, ze nie szkodzi. Podobnie bylo z preparatem Tolpy,
ktory w koncu pospiesznie wycofano.
Sprzedawcy i propagatorzy Vilcacory jako leku na raka maja na sumieniu wiele
zyc ludzkich, dzialaja nieetycznie i sprzecznie z prawem.
W dodatku dolaczaja do nich optymalni. Teraz widze, ze sa to ignoranci z
zasady negujacy medycyne klasyczna i popierajacy kazda bzdure. Co wiesz o
Vilcacorze, jako optymalny??? Co wiesz o leczeniu raka??? Co wiesz o
metodach przeprowadzania i udowadniania skutecznosci lekow
antynowotworowych??? Nie wiesz nic.
Piotr Zielinski
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-medycyna
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-medycyna/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |