Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: "Chiron" <e...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: W jakim stopniu wygląd determinuje to kim jestesmy
Date: Wed, 21 Oct 2009 11:42:56 +0200
Organization: ATMAN
Lines: 46
Message-ID: <hbmkrl$n90$1@node2.news.atman.pl>
References: <hblaee$enj$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
X-Trace: node2.news.atman.pl 1256117941 23840 217.113.230.73 (21 Oct 2009 09:39:01
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 21 Oct 2009 09:39:01 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:479128
Ukryj nagłówki
Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hblaee$enj$1@news.onet.pl...
> Chodzi szczególnie o wiek szkolny, nastoletni, kiedy wygląd odgrywa
> wyjątkowo ważną rolę i staje się wyjątkowo ważny dla osoby wyglądającej.
> Rolę społeczną, jako czynnik wpływający na uznanie i akceptację przez
> rówieśników, płeć przeciwną itd.
>
> Można podać dwa skrajne przypadki. Atrakcyjna dziweczyna, ciesząca się
> powodzeniem, spędzająca większość czasu na imprezach, której głównym
> zainteresowaniem jest moda a kanałem, który ogląda MTV, staje się
> mentalną porażką.
> Z drugiej wybitnie nieurodziwy facet, który wierzy w to, że jego wygląd
> stanowi barierę między nim a resztą społeczeństwa bądź płcią przeciwną
> odnajduje siebie w różnych religiach, wierzeniach, gdzie akcent stawia
> się na rozwój duchowy, próbując oderwać się od swojej fizyczności.
>
> Czy "krzywy nos" określa to kim się stajemy? To co osiągniemy? To czy
> poprzez duchowy rozwój osiągniemy wyższy poziom świadomości?
>
> Czy nasze ułomności na które nie mamy, bądź wierzymy że nie mamy, wpływu
> próbujemy opatrywać najróżniejszymi religiami, doktrynami, wierzeniami?
To nie do końca tak. Znam osoby, któym "wprano" pewne rzeczy: np- śliczna
dziewczyna chowała swoją twarz, bo w dzieciństwie jakaś ciotka- idiotka
powtarzała jej, że ma płaską głowę- projektując siebie. Nie muszę chyba
dodawać, że ta dziewczyna była bardzo ładna, a twarz też miała ok. Być może
jednak dla tego- zamiast jako nastolatka umawiać się z chłopakami- zajęła
się sprawami duchowymi. Przykład "w drugą stronę": Enrico Caruso- ponoć
brzydal od dzieciństwa: matka powtarzała mu często, tuląc go- że jest
śliczny, cudowny, wyrośnie na przystojnego mężczyznę, a głosem swoim będzie
czarować kobiety. Była bardzo biedna- i dosłownie za zaoszczędzone pieniądze
na odmawianiu sobie nawet posiłków- wynajęła najlepszego w miasteczku
nauczyciela, który uznał, że głos i słuch mały Caruso ma co najwyżej
przeciętny- i nie chciał brać pieniędzy, mówiąc kobiecie, żeby sobie dała
spokój. Ta jednak jeszcze bardziej gorliwie powtarzała dziecku swoją mantrę-
i szukała mu coraz to lepszych nauczycieli...a ciąg dalszy sprawdzisz sobie
w googlach, ale zapewne znasz:-)
Reasumując: to, w jaki sposób nas determinuje nasz wygląd zależy od naszego
stosunku do samych siebie- czy kochamy się i akcptujemy, czy też nie.
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|