Użytkownik Andrzej Litewka <a...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9...@a...krakow...

> Nie ma i nie będzię żadnego moderowania na tej
grupie - już to

To jest jasne. Jak zrozumialem chodzilo przede
wszystkim o ochrone
nowych ludzi, ktorzy tu przychodza po pomoc.

Skoro moderowanie jest niemozliwe, list powitalny
bylby czesciowym
substytutem.

To troska o ludzi "na krawedzi".
Ktos wysyla "nie ma sensu zebym chodzil po ziemi",
i dostaje pierwsza odpowiedz "to skocz z 10
pietra, albo wez fiolke
czegosam" - to taki przyklad ekstremalny.

Nie kazdy musi zdawac sobie sprawe ze oprocz
zawodowcow,
moze odpowiedziec praktycznie kazdy. Poza tym moze
nie
panowac nad emocjami i posluchac. :(

Automat z listem uprzedzajacym o tym, ze mozna
natknac sie na ludzi
o zlej woli po czesci zalatwia sprawe.

Kiedys sam bylem na takiej krawedzi.
Na szczescie znajomi mnie wyciagneli.
Ale nie wiem co bym zrobil gdyby ktos mi wtedy
przyklasnal.

> przedyskutowaliśmy dogłębnie po północy w
Alchemii z przewodnikiem grupy

Eee doglebnie to bylo tylko pite piwo. :-)
A Ci co nie pili - nie wczuli sie w atmosfere i
siedzieli cicho :-)))

Pozdr

Mike