On Wed, 18 Dec 2002 13:47:04 +0100, "Adam" <a...@p...onet.pl>
wrote:

>> Pierwsze zarobki nawet od 60,000 $
>> There's a nationwide shortage of nurses,
>
>widzisz, i bedzie tak samo jak z blizszymi Niemcami czy Szwecja albo inna
>Wileka Brytania - chca nasze pielegniarki, ale pielegniarki sie kryguja
>mocno... a dlaczego?? no, rodzina, nauka, itd itp.. jedna jedyna wczoraj
>powiedziala prawde: NIE UMIEMY JEZYKA, panie redaktorze... i tu lezy pies
>pogrzebany - wola jechac na czarno i pracowac, niz pouczyc sie jezyka i miec
>legalna prace...
>
Zycie samo dopisalo komentarz do tej wypowiedzi :

Praca w UE: Nie dla sióstr saksy...?
(PAP, MN/27.12.2002, godz. 07:02)

"Zycie Warszawy": Pielegniarki maja najszybciej skorzystac z otwarcia
unijnych rynków pracy. Jednak pacjentom nie grozi, ze pozostana bez
opieki, bo na prace w Unii ma szanse niewiele szpitalnych sióstr.

W dzisiejszym "ZW" czytamy, ze glówny powód to ich niskie
kwalifikacje. Minister zdrowia Mariusz Lapinski oglosil, ze polskie
pielegniarki i polozne beda miec po wstapieniu Polski do UE wszelkie
prawa do wykonywania zawodu. Jednak przedstawiciele Zwiazku Zawodowego
Pielegniarek i Poloznych alarmuja, ze strona unijna nie potwierdzila
tego ponad wszelka watpliwosc. Gdyby okazalo sie na przyklad, ze kraje
Pietnastki uznaja kwalifikacje tylko sióstr po zawodowych studiach
wyzszych, to oferta pracy dotyczylaby jedynie 2 procent z okolo 250
tysiecy pielegniarek i poloznych. Pozostale 98 proc. ukonczylo jedynie
licea pielegniarskie lub pomaturalne studium zawodowe, a z takim
wyksztalceniem mozna byc w Unii najwyzej asystentka pielegniarska.

Ministerstwo Zdrowia ani Ministerstwo Edukacji nie dostosowaly
programów ksztalcenia do wymagan unijnych - alarmuje Hanna Gutowska,
przewodniczaca Okregowej Izby Pielegniarek i Poloznych w Warszawie.

Wedlug "Zycia Warszawy", obecnie pracuje w Holandii legalnie, w ramach
umowy bilateralnej, 13 polskich pielegniarek. Na poczatku roku dolaczy
do nich druga, 12-osobowa grupa. Pielegniarka zatrudniona w szpitalu w
Hadze zarabia miesiecznie od 1400 do 2000 euro brutto. Jest objeta
tamtejszym ubezpieczeniem i swiadczeniami socjalnymi. Nadgodziny,
nocne dyzury, praca w wakacje i w swieta sa platne ekstra. Jednak
Polki, nawet jesli maja ukonczone studia wyzsze, sa w Holandii
zatrudniane na 3. poziomie zaszeregowania w 5-stopniowej skali.
Przedstawiciele holenderskiego resortu zdrowia wyjasnili, ze w naszym
systemie ksztalcenia pielegniarkom brakuje wielu zajec i umiejetnosci.

Szczególy - w artykule "Zycia Warszawy" - "Nie dla sióstr saksy".

======================

Pozdrawiam


dradam