Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.man.poznan.pl!newsfeed.t
pinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "shadowofdarknes" <s...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: WP - Heeeelp!
Date: Thu, 5 Feb 2004 18:45:35 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 60
Message-ID: <bvtvgs$b19$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bvtulh$10sqj9$2@ID-192479.news.uni-berlin.de>
NNTP-Posting-Host: mail.bait.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1076003166 11305 212.160.148.82 (5 Feb 2004 17:46:06
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 5 Feb 2004 17:46:06 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:253430
Ukryj nagłówki
2004-02-04 10:14:21 Re: inna kombinacja tego samego granatu Filip
Sielimowicz
> Najtrudniejsze.
>
> Nie zaproszony, kosiarz, nie przychodzi.
A w każdym bądź razie łatwo go nie zauważyć.
(Jeśli profanuję Twoje poczucie estetyki związane
z dosłownością wypowiedzi, to przepraszam, ale lubię
mówić wprost. Moje wolne skojarzenia mogą być
mało czytelne na forum publicznym ... I zapewne
ociekałyby mocno sokami miłości, więc przeciętna
psychika odebrałaby przekaz kompletnie zafałszowany
swoją własną instynktowną percepcją, która wymyka się
samoobserwacji ...).
Wydaje mi się, że człowiek "nieszczery", czyli nastawiony
na pielęgnowanie własnego ego poniesie w czasie śmierci
drastyczną klęskę. Przeżyje ogrom cierpienia, straci
wszystko, na czym zbudował swoją tożsamość. Tym
samym samo doświadczenie śmierci zupełnie wymknie
się jego kontroli. To może być właśnie ten "niezaproszony
kosiarz". Jeśli zaś potrafimy wyjść poza ciasne przywiązania
do ... właśnie, do czego ? Do ciała ? Do jaźni ? Do mózgu ?
Do duszy ? Do rodziny i czerwonego BMW ? Jeśli
przywiązanie i poczucie straty nie narusza pewnej elementarnej
świadomości, obecności w chwili "tu i teraz", to jest szansa, że
staniemy z kosiarzem twarzą w twarz. Ujrzymy go jako
kontinuum dotychczasowych doświadczeń.
Co dalej ?
Bez wprowadzenia pewnych dogmatów z różnych religii trudno
ruszyć dalej. Ale można pomyśleć o umieraniu jak
o zapadaniu w sen. Jeśli potrafimy zobaczyć w marzeniach
sennych coś więcej niż tylko chaotycznie błądzące w mózgu
impulsy elektryczne, to jest szansa że uwolnimy się od wiązania
świadomości z ciałem fizycznym. A takie doświadczenia możemy
starać się zdobyć już za życia.
Po co ?
Ano: po to. Żeby nie cierpieć ani w czasie śmierci, ani w czasie snu,
ani w chwili obecnej.
Ostatecznie więc wydaje mi się, że nie trzeba odpowiadać na
pytanie "co dalej". Można zauważyć, że cierpienie rozgrywa się
w chwili obecnej i w każdej chwili coś umiera i coś się rodzi.
Raz bardziej spektakularnie, raz po cichu i w ukryciu.
Jeszcze raz przepraszam, ET, za dosłowność i truizmy ... :)
begin 666 invisibl.gif
M1TE&.#EA2P`4`( ``,# P#DYK2'Y! $`````+ ````!+`!0`0 (FA(^IR^T/
BHYRTVHNSWKS[#X;B2);FB:;JRK;N"\?R3-?VC>?Z5 ``.P``
`
end
|