Teraz pytanie czyje "nowe światło" ukaże się jako pierwsze - śJ
dopuszczające transfuzję krwi czy też Ratziego dopuszczające do użytku
przez wiernych gumki ? ;-)

Ciekawym też staje się pytanie które ktoś pod tym tekstem na Onecie
postawił - mianowicie co grzesznymi użytkownikami prezerwatyw jacy w latach
ubiegłych, np. w czasach miłościwie panującego nieomylnego, natychmiast
świętego Lolka W. trafili za swój upór w używaniu gumek do piekła ? Może
dla nich będzie ogłoszona amnestia ?

No i trzy grosze ode mnie - jak to będzie możliwe że używając prezerwatyw
przy ciupcianku z moją katolicko poślubioną żoną będę grzeszył w sytuacji
gdy żadne z nas nie będzie nosicielem wirusa HIV, a nie będę grzeszył i
mogę być pewny o swoje zbawienie w sytuacji gdy co najmniej jedno z nas
takowym nosicielem będzie ?



--
"Luz jest jedynym lekarstwem na centralnie planowaną narodową pedagogikę,
której mamy wszyscy podlegać." Kazimiera Szczuka