Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Wiara i rodzina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Wiara i rodzina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 128


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-04-14 23:49:28

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Ender napisał(a):
> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i przysz�o��
lub
> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w swoim
> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te� ju�
studia.
> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a p�j��
> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> Jest zadowolony i pogodny.
> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
> i nast�pnego pokolenia?
> ENder
>
> --
> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
> a nie z plastiku produkuje trumny.

O jakich ty lalkach z powieści prusa ty piszesz matołku?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-04-14 23:59:29

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>
> Ender napisał(a):
>
>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i przysz�o��
lub
>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te� ju�
studia.
>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a p�j��
>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>> Jest zadowolony i pogodny.
>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>> i nast�pnego pokolenia?
>> ENder
>>
>> --
>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>
> O jakich ty lalkach z powieści prusa ty piszesz matołku?
>
Wcale nie matołek - Izabela Łęcka - symbol laleczki - księżniczki -
durnej egoistki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-04-15 00:02:41

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
> >
> > Ender napisaďż˝(a):
> >
> >> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
> >> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> >> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
> >> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
> >> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> >> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> >> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> >> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> >> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> >> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> >> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
> >> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> >> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
> >> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
> >> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> >> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
> >> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> >> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> >> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> >> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a p�j��
> >> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> >> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> >> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> >> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> >> Jest zadowolony i pogodny.
> >> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> >> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> >> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> >> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> >> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> >> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
> >> i nast�pnego pokolenia?
> >> ENder
> >>
> >> --
> >> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
> >> a nie z plastiku produkuje trumny.
> >>
> > O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
> >
> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
> durnej egoistki.
Dwa matołki


Ponieważ Prus sam dokładnie wyjaśnił to zagadnienie i wskazał na
przyczynę opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W liście, z 8 lutego
1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", Władysława
Korotyńskiego, Prus napisał: W powieści Lalka znajduje się rozdział
poświęcony procesowi o kradzież lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
Otóż taki proces miał miejsce w Wiedniu. A ponieważ fakt ten wywołał
w moim umyśle skrystalizowanie się, sklejenie się całej powieści, więc
przez wdzięczność użyłem wyrazu Lalka za tytuł. Zatem, co jeszcze
dobitniej podkreślił autor w tekście Słówko o krytyce pozytywnej,
"tytuł jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkę stał się również
inspiracją do wprowadzenia w tok powieści .....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-04-15 00:08:04

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
>
> Magdulińska napisał(a):
>
>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>>
>>> Ender napisaďż˝(a):
>>>
>>>
>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a p�j��
>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>>>> Jest zadowolony i pogodny.
>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>>>> i nast�pnego pokolenia?
>>>> ENder
>>>>
>>>> --
>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>>>
>>>>
>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
>>>
>>>
>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
>> durnej egoistki.
>>
> Dwa matołki
>
>
> Ponieważ Prus sam dokładnie wyjaśnił to zagadnienie i wskazał na
> przyczynę opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W liście, z 8 lutego
> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", Władysława
> Korotyńskiego, Prus napisał: W powieści Lalka znajduje się rozdział
> poświęcony procesowi o kradzież lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
> Otóż taki proces miał miejsce w Wiedniu. A ponieważ fakt ten wywołał
> w moim umyśle skrystalizowanie się, sklejenie się całej powieści, więc
> przez wdzięczność użyłem wyrazu Lalka za tytuł. Zatem, co jeszcze
> dobitniej podkreślił autor w tekście Słówko o krytyce pozytywnej,
> "tytuł jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkę stał się również
> inspiracją do wprowadzenia w tok powieści .....
>
Globciu, zgadza się to prawda, co napisałeś, jednak trzeba otworzyć
umysł i oczy patrzeć szerzej, widzieć więcej aspektów tej sprawy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-04-15 00:11:50

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
> >
> > Magduli�ska napisa�(a):
> >
> >> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
> >>
> >>> Ender napisaďż˝(a):
> >>>
> >>>
> >>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
> >>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> >>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
> >>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
> >>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> >>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> >>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> >>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> >>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> >>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> >>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
> >>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> >>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
> >>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
> >>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> >>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
> >>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> >>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> >>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> >>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
> >>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> >>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> >>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> >>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> >>>> Jest zadowolony i pogodny.
> >>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> >>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> >>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> >>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> >>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> >>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
> >>>> i nast�pnego pokolenia?
> >>>> ENder
> >>>>
> >>>> --
> >>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
> >>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
> >>>>
> >>>>
> >>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
> >>>
> >>>
> >> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
> >> durnej egoistki.
> >>
> > Dwa mato�ki
> >
> >
> > Poniewa� Prus sam dok�adnie wyja�ni� to zagadnienie i wskaza� na
> > przyczyn� opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W li�cie, z 8 lutego
> > 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", W�adys�awa
> > Koroty�skiego, Prus napisa�: W powie�ci Lalka znajduje si� rozdzia�
> > po�wi�cony procesowi o kradzie� lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
> > Ot� taki proces mia� miejsce w Wiedniu. A poniewa� fakt ten wywo�a�
> > w moim umy�le skrystalizowanie si�, sklejenie si� ca�ej powie�ci,
wi�c
> > przez wdzi�czno�� u�y�em wyrazu Lalka za tytu�. Zatem, co jeszcze
> > dobitniej podkre�li� autor w tek�cie S��wko o krytyce pozytywnej,
> > "tytu� jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalk� sta� si� r�wnie�
> > inspiracj� do wprowadzenia w tok powie�ci .....
> >
> Globciu, zgadza si� to prawda, co napisa�e�, jednak trzeba otworzy�
> umys� i oczy patrze� szerzej, widzie� wi�cej aspekt�w tej sprawy.
Raczej trzeba durnot nie wymyślać, na każdej lekcji polskiego
nauczyciel wyjaśnia, że tytuł jest związany ze sprawą sądową o
kradzież lalki, zabawki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-04-15 00:13:12

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 15 Apr 2010 01:59:29 +0200, Magdulińska napisał(a):

> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>>
>> Ender napisał(a):
>>
>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i przysz�o��
lub
>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te� ju�
studia.
>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a p�j��
>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>>> Jest zadowolony i pogodny.
>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>>> i nast�pnego pokolenia?
>>> ENder
>>>
>>> --
>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>>
>> O jakich ty lalkach z powieści prusa ty piszesz matołku?
>>
> Wcale nie matołek - Izabela Łęcka - symbol laleczki - księżniczki -
> durnej egoistki.

Magda, nie przejmuj się, globek tylko paru maturzystów uczy polskiej
literatury...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-04-15 00:16:19

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 15 Apr 2010 02:08:04 +0200, Magdulińska napisał(a):

> W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
>>
>> Magdulińska napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>>>
>>>> Ender napisaďż˝(a):
>>>>
>>>>
>>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
>>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
>>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
>>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
>>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
>>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
>>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>>>>> Jest zadowolony i pogodny.
>>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>>>>> i nast�pnego pokolenia?
>>>>> ENder
>>>>>
>>>>> --
>>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
>>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>>>>
>>>>>
>>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
>>>>
>>>>
>>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
>>> durnej egoistki.
>>>
>> Dwa matołki
>>
>>
>> Ponieważ Prus sam dokładnie wyjaśnił to zagadnienie i wskazał na
>> przyczynę opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W liście, z 8 lutego
>> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", Władysława
>> Korotyńskiego, Prus napisał: W powieści Lalka znajduje się rozdział
>> poświęcony procesowi o kradzież lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
>> Otóż taki proces miał miejsce w Wiedniu. A ponieważ fakt ten wywołał
>> w moim umyśle skrystalizowanie się, sklejenie się całej powieści, więc
>> przez wdzięczność użyłem wyrazu Lalka za tytuł. Zatem, co jeszcze
>> dobitniej podkreślił autor w tekście Słówko o krytyce pozytywnej,
>> "tytuł jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkę stał się również
>> inspiracją do wprowadzenia w tok powieści .....
>>
> Globciu, zgadza się to prawda, co napisałeś, jednak trzeba otworzyć
> umysł i oczy patrzeć szerzej, widzieć więcej aspektów tej sprawy.

Na lekcjach polskiego od zawsze uzasadnia się tytuł "Lalka" tak, jak
podajesz. A Prus, kiedy go o to spytano, po prostu wystraszył się
konsekwencji, jakie mógłby ponieść liczbowy (więc i finansowy) nakład
powieści, gdyby oskarżył zbyt jawnie o pustotę kobietę "ze sfer" ;-PPP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-04-15 00:22:15

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 15 Apr 2010 02:08:04 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
>
> > W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
> >>
> >> Magduli�ska napisa�(a):
> >>
> >>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
> >>>
> >>>> Ender napisaďż˝(a):
> >>>>
> >>>>
> >>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
> >>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> >>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
> >>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
> >>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> >>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> >>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> >>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> >>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> >>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> >>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
> >>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> >>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
> >>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
> >>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> >>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
> >>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> >>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> >>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> >>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
> >>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> >>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> >>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> >>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> >>>>> Jest zadowolony i pogodny.
> >>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> >>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> >>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> >>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> >>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> >>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
> >>>>> i nast�pnego pokolenia?
> >>>>> ENder
> >>>>>
> >>>>> --
> >>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
> >>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
> >>>>>
> >>>>>
> >>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
> >>>>
> >>>>
> >>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
> >>> durnej egoistki.
> >>>
> >> Dwa mato�ki
> >>
> >>
> >> Poniewa� Prus sam dok�adnie wyja�ni� to zagadnienie i wskaza� na
> >> przyczyn� opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W li�cie, z 8 lutego
> >> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", W�adys�awa
> >> Koroty�skiego, Prus napisa�: W powie�ci Lalka znajduje si� rozdzia�
> >> po�wi�cony procesowi o kradzie� lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
> >> Ot� taki proces mia� miejsce w Wiedniu. A poniewa� fakt ten wywo�a�
> >> w moim umy�le skrystalizowanie si�, sklejenie si� ca�ej powie�ci,
wi�c
> >> przez wdzi�czno�� u�y�em wyrazu Lalka za tytu�. Zatem, co jeszcze
> >> dobitniej podkre�li� autor w tek�cie S��wko o krytyce pozytywnej,
> >> "tytuďż˝ jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkďż˝ staďż˝ siďż˝
r�wnie�
> >> inspiracj� do wprowadzenia w tok powie�ci .....
> >>
> > Globciu, zgadza si� to prawda, co napisa�e�, jednak trzeba otworzy�
> > umys� i oczy patrze� szerzej, widzie� wi�cej aspekt�w tej sprawy.
>
> Na lekcjach polskiego od zawsze uzasadnia siďż˝ tytuďż˝ "Lalka" tak, jak
> podajesz. A Prus, kiedy go o to spytano, po prostu wystraszyďż˝ siďż˝
> konsekwencji, jakie m�g�by ponie�� liczbowy (wi�c i finansowy) nak�ad
> powie�ci, gdyby oskar�y� zbyt jawnie o pustot� kobiet� "ze sfer" ;-PPP
Możesz swoje gdybania wsadzić w kieszeń, tak większość ludzi sobie
gdybie bezmyślnie. Mają tendencję stygmatyzowania łęckiej, a łęcka w
żaden sposób nie wchodzi w opis lalki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-04-15 00:45:47

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 15 Apr 2010 02:08:04 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
>
> > W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
> >>
> >> Magduli�ska napisa�(a):
> >>
> >>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
> >>>
> >>>> Ender napisaďż˝(a):
> >>>>
> >>>>
> >>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
> >>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> >>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
> >>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
> >>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> >>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> >>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> >>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> >>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> >>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> >>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
> >>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> >>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
> >>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
> >>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> >>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
> >>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> >>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> >>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> >>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
> >>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> >>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> >>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> >>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> >>>>> Jest zadowolony i pogodny.
> >>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> >>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> >>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> >>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> >>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> >>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
> >>>>> i nast�pnego pokolenia?
> >>>>> ENder
> >>>>>
> >>>>> --
> >>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
> >>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
> >>>>>
> >>>>>
> >>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
> >>>>
> >>>>
> >>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
> >>> durnej egoistki.
> >>>
> >> Dwa mato�ki
> >>
> >>
> >> Poniewa� Prus sam dok�adnie wyja�ni� to zagadnienie i wskaza� na
> >> przyczyn� opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W li�cie, z 8 lutego
> >> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", W�adys�awa
> >> Koroty�skiego, Prus napisa�: W powie�ci Lalka znajduje si� rozdzia�
> >> po�wi�cony procesowi o kradzie� lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
> >> Ot� taki proces mia� miejsce w Wiedniu. A poniewa� fakt ten wywo�a�
> >> w moim umy�le skrystalizowanie si�, sklejenie si� ca�ej powie�ci,
wi�c
> >> przez wdzi�czno�� u�y�em wyrazu Lalka za tytu�. Zatem, co jeszcze
> >> dobitniej podkre�li� autor w tek�cie S��wko o krytyce pozytywnej,
> >> "tytuďż˝ jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkďż˝ staďż˝ siďż˝
r�wnie�
> >> inspiracj� do wprowadzenia w tok powie�ci .....
> >>
> > Globciu, zgadza si� to prawda, co napisa�e�, jednak trzeba otworzy�
> > umys� i oczy patrze� szerzej, widzie� wi�cej aspekt�w tej sprawy.
>
> Na lekcjach polskiego od zawsze uzasadnia siďż˝ tytuďż˝ "Lalka" tak, jak
> podajesz. A Prus, kiedy go o to spytano, po prostu wystraszyďż˝ siďż˝
> konsekwencji, jakie m�g�by ponie�� liczbowy (wi�c i finansowy) nak�ad
> powie�ci, gdyby oskar�y� zbyt jawnie o pustot� kobiet� "ze sfer" ;-PPP
A wiesz Ikselcia , nie wiem czemu ale ta charakterystyka łęckiej,
czyli kobiety fatalnej, bardzo przypomina ciebie,,,,,,,,,,,Izabela
jest bohaterką powieści Bolesława Prusa Lalka. Ta dwudziestoparoletnia
panna jest córką Tomasza Łęckiego. Jej dziadek posiadał wielki
majątek, który jednak, ze względu na wydarzenia polityczne i zbyt
wystawny sposób życia, został całkowicie roztrwoniony przez ojca
Belci. Bohaterka jest arystokratką przyzwyczajoną do wszelkich wygód i
luksusów. Gdy sytuacja finansowa na to zezwalała, kobieta wiele
podróżowała (Paryż, Wiedeń, Rzym, Berlin, Londyn). Obracała się w
towarzystwie wielu znakomitych postaci (np. króla Włoch Wiktora
Emanuela). Izabela interesuje się sztuką, podziwia piękno przyrody.
Jest zafascynowana Rossim. Utrzymuje ze Starskim znajomość o dość
dwuznacznym charakterze. Przyjmuje oświadczyny Wokulskiego. Po śmierci
swojego ojca, wstępuje do zakonu. Charakterystyka zewnętrznaUroda
kobiety budzi powszechny zachwyt. Wśród licznych wielbicieli piękna
zewnętrznego Belci, nadmienić można wspomnianego króla Włoch, który
chciał nadać panu Łęckiemu tytuł hrabiego, bowiem był tak oczarowany
pięknością jego córki. Czytamy, że Izabela była niepospolicie piękną
kobietą. Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe. Wzrost więcej
niż średni, bardzo kształtna figura, bujne włosy blond z odcieniem
popielatym, nosek prosty, usta trochę odchylne, zęby perłowe, ręce i
stopy modelowe. Wśród licznych przymiotów panny Izabeli największy
podziw Wokulskiego budziły oczy ukochanej. Niebieskiego koloru,
zachwycały szczególnie wtedy, gdy Łęcka była
rozmarzona. Charakterystyka wewnętrznaBohaterka często bywała
rozmarzona, szczególnie wówczas, gdy patrzyła ona na posąg Apolla,
który znajdował się w jej pokoju. Kobieta rozmyślała wówczas o
kochankach. Izabela miała dość osobliwe, a nade wszystko nieprawdziwe,
wyobrażenie o sobie i o świecie. Uważała, że w obrębie jednego świata
współistnieją dwie mniejsze rzeczywistości. Pierwszą tworzy
arystokracja, która, w ocenie bohaterki, nie prowadzi pasożytniczego
trybu życia, bowiem pełni bardzo doniosłą funkcję - stwarza i podziwia
piękno. Nadaje "prozaicznemu" światu "poetycki" charakter. Izabela,
należąca do tej grupy, martwiła się jedynie o swe stroje. Uważała za
naturalne to, że Sypiała w puchach, odziewała się w jedwabie i hafty,
siadała na rzeźbionych i wyściełanych hebanach lub palisandrach, piła
z kryształów, jadła ze sreber i porcelany kosztownej jak
złoto. Bohaterka żyła w przekonaniu o swej wyższości. Nawet
przerażająca burza postrzegana była przez nią jako piękny pokaz,
widowisko urządzone przez naturę specjalnie dla jej oczu. Drugi świat,
o istnieniu którego Izabela wiedziała, bohaterka podziwiała zazwyczaj
z okna karety. Ta rzeczywistość wydawała się jej bardzo kolorowa i
dynamiczna (ludzie byli wciąż w ruchu). Panna Łęka okazywała dobre
serce biedakom, których spotykała (por. tom I, rozdz. V), uważała
bowiem, że to sam Jezus ukrywa się w ciele nędzarzy i daje jej
możliwość okazania dobrego serca. Widzimy zatem, jak wielką egoistką
jest bohaterka, która nawet niedolę innych osób interpretuje w
kontekście własnego istnienia (cierpią po to, byonamogła im okazać swą
dobroć i by mogła spełnić dobry uczynek). Ponadto Izabela uważała, że
w tym niższym świecie (zgodnie z frazą z Pisma Świętego - "W pocie
czoła pracować będziesz") ludzie pracują, ponieważ popełnili jakiś
straszny grzech. Kobieta przeraziła się tej niedoskonałej części
ludzkości tylko raz, gdy odwiedziła fabrykę żelazna. Machiny, para,
hałas - wszystko to wywołało strach w Izabeli przywykłej do ładu i
harmonii. Uczestniczyła w kweście, ale jej nadrzędnym celem nie była
pomoc innym, lecz zaprezentowanie się w towarzystwie. Jest więc
hipokrytką, która myśli jedynie o sobie. Na podstawie powyższego
światopoglądu bohaterki oraz jej czynów, możemy stwierdzić, że Izabela
miała ograniczone horyzonty. Ta próżna, egocentryczna kobieta została
wychowana w przekonaniu, że jest ponad innymi ludźmi. Dostrzegamy
ogromny dysonans pomiędzy jej postrzeganiem własnej osoby a
autentycznym wizerunkiem Beli, który jawi nam się na podstawie jej
zachowania. Ponieważ Izabela nie musiała pracować, zatem zapewne
uważała, że jest bez grzechu. Myśli o sobie, że jest wrażliwa i
subtelna, tymczasem jest bezwzględna i cyniczna. Zdając sobie sprawę z
sytuacji finansowej, w jakiej znajduje się jej ojciec, myśli jedynie o
upokorzeniu wynikającym ze sprzedaży sreber i ... nowej toalecie na
kwestę. Mając świadomość, że jej utrzymanie jest bardzo drogie, nie
robi nic, by ograniczyć wydatki. Jest niezdolna do miłości. W kwestii
małżeństwa uważa, że Wszystko znaczy trafny dobór nazwisk i
majątków. Tak cyniczne podejście do zagadnienia miłości stało się
przyczyną nieszczęścia Wokulskiego. Wprawdzie mężczyzna spełnił
warunek, jakim jest posiadanie wielkiego majątku, ale ze względu na
swe pochodzenie bardzo długo był negatywnie oceniany przez Łęcką.
Panienka z czasem akceptuje obecność tego mężczyzny w swym życiu,
jednak przyznaje mu funkcję wiernego spowiednika. Jest wyrachowana i
zakłamana, bowiem zgodziła się na zaręczyny (z mężczyzną, którego nie
kochała) tylko dlatego, że jej najbliższe otoczenie coraz cieplej
wypowiadało się na jego temat. Próżna Izabela nie docenia uczucia,
jakim darzy ją Wokulski. Zwraca natomiast uwagę na bawidamków
salonowych (np. Starski). Jest kapryśna i wykorzystuje miłość
Stanisława (por. zaangażowanie bohatera w odpowiedni aplauz dla
Rossiego). Mimo że zostaje jego narzeczoną, to nie rezygnuje ze
znajomości ze Starskim i jawnie flirtuje z kobieciarzem. Prowadzi z
nim rozmowę w obcym języku, będąc przekonaną, że Wokulski nie zna
angielskiego. Scena ta świadczy o jej wyrafinowaniu, bezczelności i
zbytniej pewności siebie, a nade wszystko zakłamaniu i nielojalności.
Bohaterka jest zatem niebezpieczną kokietką, która gardzi uczuciami
innych ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-04-15 00:46:19

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-04-15 02:13, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 15 Apr 2010 01:59:29 +0200, Magdulińska napisał(a):
>
>
>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>>
>>> Ender napisał(a):
>>>
>>>
>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a p�j��
>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>>>> Jest zadowolony i pogodny.
>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>>>> i nast�pnego pokolenia?
>>>> ENder
>>>>
>>>> --
>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>>>
>>>>
>>> O jakich ty lalkach z powieści prusa ty piszesz matołku?
>>>
>>>
>> Wcale nie matołek - Izabela Łęcka - symbol laleczki - księżniczki -
>> durnej egoistki.
>>
> Magda, nie przejmuj się, globek tylko paru maturzystów uczy polskiej
> literatury...
>
Nie taki Globek straszny, jak go malują. Ja się nie przejmuję, ja i tak
wiem lepiej ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Wiara i rodzina
Re: Wiara i rodzina
Re: Wiara i rodzina
Re: Wiara i rodzina
Re: ... przepraszam, czy ktoś już wspominał o beatyfikacji ... ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »