Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 61


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2009-05-24 20:28:55

Temat: Re: Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Ikselka wrote:
> Dnia Sat, 23 May 2009 23:00:07 +0200, Chiron napisaďż˝(a):
>
> >
> > Cz�owiek, kt�ry z pogard� wypowiada� si� o Polsce i Polakach, siebie
> > nazywaj�c pisz�cym po polsku Litwinem, ponadto okre�laj�cym swoj�
> > komunistyczn� przynale�no�� sercem i ca�ym sob�- jako ciekaw�
intelektualnďż˝
> > przygod�- no c�- Polak z niego by� �aden. Na dodatek zdrajca- zwia�,
> > reprezentuj�c sw� socjalistyczn� ojczyzn� jako jej ambasador
> >
>
> HOWGH!!! Dok�adnie to wielokrotnie tu ju� pisa�am - przypomn� tylko dla
> porz�dku.
>
> Mi�osz w okresie socjalizmu "zas�ugiwa�" u w�adzy na przydzia� papieru,
> nale�ny "zas�u�onym" - Herbert nie mia� na czym pisa�, bo si� uparcie
> "zas�u�y�" nie chcia�, wola� kopa� torf...
>
> I ukrad� Mi�osz (poniek�d, poniek�d...) Nobla Herbertowi.Kto� mnie tu
> przekonywa�, �e wspania�a korespondencja i przyja�� Mi�osza z Herbertem
> przeczy sugerowanej przeze mnie niech�ci ich obu. A ot� owszem, byla
> korespondencja - Mi�osz wydawa� na Zachodzie wiersze Herberta, kt�re by�y
> tam bardzo poczytne, mi�oszowe za� wcale.
> Kiedy si� wreszcie spotkali - znajomo�� si� urwa�a. Znamienne.
>
>
> A �w wierszyk, niby taki bohaterski i przewrotny? - to tylko �a�osna Panu
> Bogu �wieczka i diab�u ogarek...














Środa
Miłosz jest pierwszorzędną siłą. To pisarz o jasno określonym zadaniu,
powołany do przyśpieszenia naszego tempa, abyśmy nadążyli epoce - i o
wspaniałym talencie, znakomicie przystosowany do wypełnienia tych
przeznaczeń swoich. Posiada on coś na wagę złota, co nazwałbym "wolą
rzeczywistości", a zarazem wyczucie punktów drastycznych naszego
kryzysu. Należy do nielicznych, których słowa mają znaczenie (jedyne
co może go zgubić, to pośpiech).
Ale pisarz ten przetworzył się obecnie w speca od Kraju, a zatem i od
komunizmu. Tak jak rozróżniłem Miłosza Wschodniego i Zachodniego, tak
też może należałoby zrobić rozróżnienie między Miłoszem, pisarzem
"absolutnym", a Miłoszem, pisarzem obecnego tylko momentu dziejowego.
I właśnie Miłosz Zachodni (to jest ten, który w imię Zachodu osądza
Wschód) jest Miłoszem mniejszego kalibru i bardziej doraźnym.
Miłoszowi Zachodniemu można postawić szereg zarzutów, które dotyczą
właściwie całego tego odłamu literatury dzisiejszej, żyjącej jednym
tylko problemem: komunizm.
Pierwszy zarzut taki: że oni przesadzają. Nie w tym znaczeniu że
wyolbrzymiają niebezpieczeństwo, ale w tym, że nadają tamtemu światu
cechy demonicznej nieomal wyjątkowości, czegoś niebywałego a zatem i
zaskakującego. A to podejście nie da się pogodzić z dojrzałością -
która, znając istotę życia, nie pozwala się zaskoczyć jego zdarzeniom.
Rewolucje, wojny, kataklizmy -cóż znaczy ta pianka w porównaniu z
fundamentalną grozą istnienia? Mówicie, że dotychczas czegoś podobnego
nie było?
Zapominacie, że w najbliższym szpitalu dzieje się nie mniejsze
okrucieństwa. Mówicie, że giną miliony? Zapominacie, że miliony giną
bez przerwy, bez chwili wytchnienia, od początku świata. Przeraża was
i zdumiewa tamta groza, ponieważ wyobraźnia wasza zasnęła i
zapominacie, że o piekło ocieramy się na każdym kroku.
Jest to ważne - gdyż komunizm może być skutecznie osądzony tylko z
punktu widzenia najsurowszej i najgłębszej egzystencji, nigdy -z
punktu widzenia życia powierzchownego i złagodzonego -mieszczańskiego.
Ponosi was, właściwa artystom, chęć wyjaskrawienia obrazu, nadania mu
możliwie największej wyrazistości. Stąd literatura wasza jest
wyolbrzymianiem komunizmu i budujecie w wyobraźni zjawisko tak potężne
i tak wyjątkowe, iż niewiele brakuje, abyście padli przed nim na
kolana.
Pytam więc, czy nie byłoby zgodniejsze z historią i z naszą wiedzą o
świecie i człowieku, gdybyście potraktowali ten świat zza kurtyny nie
jako świat nowy, niesłychany, demoniczny, lecz tylko jako zaburzenie i
spaczenie zwyczajnego świata; i gdybyście nie zatracali właściwej
proporcji pomiędzy tymi konwulsjami wzburzonej powierzchni a
nieustannym, potężnym i głębokim życiem, które toczy się pod spodem?
Drugi zarzut: sprowadzając wszystko do tej jednej antynomii pomiędzy
Wschodem a Zachodem musicie - to jest nieuniknione -ulec schematom,
które sami stwarzacie. I tym bardziej, że niepodobna rozróżnić co jest
w was ciążeniem do prawdy, a co dążeniem do mobilizacji psychicznej w
tej walce. Nie chcę powiedzieć przez to, że uprawiacie propagandę -
chcę powiedzieć, że odzywają się w was głębokie instynkty zbiorowe,
które dziś każą ludzkości skupiać się na jednym tylko zagadnieniu,
przygotowywać się do jednego tylko boju. Płyniecie z prądem wyobraźni
masowej, która już stworzyła sobie swój język, swoje pojęcia, obrazy i
mity, i prąd ten unosi was dalej niżbyście pragnęli. Ile jest w
Miłoszu z Orwella? Ile w Orwellu z Koestlera? Ile w nich obu z tych
tysięcy i tysięcy słów, które dzień w dzień produkują - na ten sam
temat -maszyny drukarskie, co bynajmniej nie jest sprawą dolara
amerykańskiego, ale wynika z samej natury naszej, która życzy sobie
świata zdefiniowanego? Bezmiar i bogactwo życia streszcza się w was do
kilku zagadnień i operujecie koncepcją świata uproszczoną, koncepcją o
której doskonale wiecie, że jest tymczasowa.
Otóż wartość czystej sztuki polega na tym, że ona rozbija schematy.
A trzeci zarzut jest jeszcze bardziej dotkliwy: komu pragniecie
służyć? Jednostce czy masie? Gdyż komunizm to coś, co podporządkowuje
człowieka zbiorowości ludzkiej, z czego wniosek, że
najesencjonalniejszym sposobem walki z komunizmem jest wzmocnienie
jednostki przeciw masie. A jeśli jest aż nadto zrozumiałe, że
polityka, że prasa, że literatura doraźna i obliczona na praktyczny
efekt pragną wytworzyć siłę zbiorową zdolną do walki [...], to jednak
zadanie sztuki poważnej jest inne - i ona albo pozostanie na wieki tym
czym była od początku świata, to jest głosem jednostki, wyrazicielem
człowieka w liczbie pojedynczej, albo zginie. W tym sensie jedna
strona Montaigne'a, jeden wiersz Verlaine'a, jedno zdanie Prousta są
bardziej "antykomunistyczne" niż oskarżający chór jaki stanowicie. Są
swobodne - są wyzwalające.
I wreszcie czwarty zarzut: sztuka prawdziwie ambitna (gdyż te zarzuty
nie dotyczą byle kogo ale jedynie twórców o aspiracjach na wysoką
miarę, tych którzy nie rezygnują z miana artystów) musi wyprzedzić
swój czas, być sztuką jutra. Jak pogodzić to kapitalne zadanie z
aktualnością, to jest z dzisiejszością? Artyści są dumni, że ostatnie
lata niezmiernie poszerzyły ich wyobrażenie o człowieku - i do tego
stopnia, że w porównaniu z tym niedawno zmarli autorzy wydają się
naiwni - lecz wszystkie te prawdy i półprawdy zostały im dane po to
jedynie, aby je przezwyciężyli i odkryli inne, które za nimi się
kryją. Sztuka zatem musi być burzycielką dzisiejszych pojęć w imię
pojęć nadchodzących. Ale te nowe, nadchodzące smaki, jutrzejsze
uczucia, czekające nas stany duchowe, koncepcje, emocje -jakże mogą
urodzić się pod piórem, które dąży jedynie do konsolidacji dzisiejszej
wizji, dzisiejszych sprzeczności? Uwagi, jakie Miłosz zamieścił
w,,Kulturze" o moim dramacie stanowią niezłą tego ilustrację.
Dostrzegł on w Ślubie to co jest "na czasie" - rozpacz i jęk wskutek
poniżenia godności ludzkiej i gwałtownego krachu cywilizacji - ale nie
dostrzegł jak dalece rozkosz i zabawa czają się za ową dzisiejszą
fasadą, gotowe w każdej chwili wywyższyć człowieka ponad jego klęski.
Stopniowo zaczynamy się przesycać dzisiejszymi uczuciami. Symfonia
nasza zbliża się do momentu, w którym wstaje baryton i intonuje:
bracia, rzućcie swe pieśni, inne niech zabrzmią tony! Ale śpiew
przyszłości nie urodzi się pod piórem, zanadto związanym z czasem
teraźniejszym.
Byłoby głupie, gdybym występował z pretensjami do ludzi, którzy,
widząc pożar, uderzają w dzwony. Nie takie są moje intencje. Ale
mówię: niech każdy robi to, do czego jest powołany i uzdolniony.
Literatura ciężkiego kalibru musi strzelać na daleką metę i dbać
przede wszystkim o to, aby nic nie osłabiło jej zasięgu. Jeśli chcecie
aby pocisk daleko zaleciał, musicie lufę skierować do góry.
Czwartek
[...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2009-05-24 21:01:43

Temat: Re: Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:kwhm0n9xufl5.1gaqfjla08aj.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 23 May 2009 23:00:07 +0200, Chiron napisał(a):
>
>>
>> Człowiek, który z pogardą wypowiadał się o Polsce i Polakach, siebie
>> nazywając piszącym po polsku Litwinem, ponadto określającym swoją
>> komunistyczną przynależność sercem i całym sobą- jako ciekawą
>> intelektualną
>> przygodę- no cóż- Polak z niego był żaden. Na dodatek zdrajca- zwiał,
>> reprezentując swą socjalistyczną ojczyznę jako jej ambasador
>>
>
> HOWGH!!! Dokładnie to wielokrotnie tu już pisałam - przypomnę tylko dla
> porządku.
>
> Miłosz w okresie socjalizmu "zasługiwał" u władzy na przydział papieru,
> należny "zasłużonym" - Herbert nie miał na czym pisać, bo się uparcie
> "zasłużyć" nie chciał, wolał kopać torf...
>
> I ukradł Miłosz (poniekąd, poniekąd...) Nobla Herbertowi.Ktoś mnie tu
> przekonywał, że wspaniała korespondencja i przyjaźń Miłosza z Herbertem
> przeczy sugerowanej przeze mnie niechęci ich obu. A otóż owszem, byla
> korespondencja - Miłosz wydawał na Zachodzie wiersze Herberta, które były
> tam bardzo poczytne, miłoszowe zaś wcale.
> Kiedy się wreszcie spotkali - znajomość się urwała. Znamienne.
>
>
> A ów wierszyk, niby taki bohaterski i przewrotny? - to tylko żałosna Panu
> Bogu świeczka i diabłu ogarek...

Jeśli zaś chodzi o sam wierszyk...W 1981- na strajku studenckim w Krakowie
pojawił się ten wiersz jako wiersz studentów lwowskich z 1940 roku, za który
miał ich pochwalić sam Stalin. Po jakimś czasie - już chyba po okrągłym
stole- wiersz ten często pojawiał się z dopiskiem, że to sam Miłosz go
popełnił. Hmm, w tym czsie- nie wiadomo czy w ogóle- Miłosza we Lwowie nie
było. Poza tym- zawsze był antyklerykałem (w wierszu jest Kościół przywódcą
Polaków), a o swoim zauroczeniu socjalizmem- od przedwojny- mawiał potem
jako o "intelektualnej przygodzie". Nie znane mi też jest źródło podające,
że Miłosz przyznał się do tego wiersza i wyjaśnił, jak został on wydrukowany
we lwowskiej gazecie w 1940 roku- w czasie, kiedy to Miłosz- niezbyt odważny
człowiek- kajał się przed władzami sowieckimi na Litwie.
Krótko: uważam, że wiersz ten został mu PRZYPISANY. Tak, jak pisałem: jak
dostał Nobla- zaczęto mu przypisywać wszystko, co się dobrze Polakom
kojarzyło. To jest tak zwane myślenie prelogiczne: ludzie komuś, kogo lubią
przypisują różne dobre rzeczy- nawet jeśli nie miał z nimi nic wspólnego, i
odwrotnie- człowiek nielubiany jest obarczany odpowiedzialnością za
wszystko, co najgorsze

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2009-05-24 21:02:02

Temat: Re: Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:gvccdn$u30$2@news.onet.pl...
> niedziela, 24 maja 2009 05:40. carbon entity 'Panslavista'
> <p...@w...pl> contaminated pl.sci.psychologia with the following
> letter:
>
> > Nie miałeś nauczyciela, który wprowadziłby ciebie najpierw w europejską
> > kulturę?
>
> Dzieciństwo miałem za komuny, o kulturę wtedy oświata nie dbała, więc sam
> się musiałem edukować. A moją polonistką była polska Ormianka, więc
> wszystko było zorientowane na Kresy, na element sarmacko-turański w
> polskiej kulturze.

GDIE KAWKAZ, GDZIE TYBET?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2009-05-24 21:03:13

Temat: Re: Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

niedziela, 24 maja 2009 05:40. carbon entity 'Panslavista'
<p...@w...pl> contaminated pl.sci.psychologia with the following
letter:

> Nie miałeś nauczyciela, który wprowadziłby ciebie najpierw w europejską
> kulturę?

Dzieciństwo miałem za komuny, o kulturę wtedy oświata nie dbała, więc sam
się musiałem edukować. A moją polonistką była polska Ormianka, więc
wszystko było zorientowane na Kresy, na element sarmacko-turański w
polskiej kulturze.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2009-05-24 21:09:13

Temat: Re: Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Chiron wrote:
> U�ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:kwhm0n9xufl5.1gaqfjla08aj.dlg@40tude.net...
> > Dnia Sat, 23 May 2009 23:00:07 +0200, Chiron napisaďż˝(a):
> >
> >>
> >> Cz�owiek, kt�ry z pogard� wypowiada� si� o Polsce i Polakach, siebie
> >> nazywaj�c pisz�cym po polsku Litwinem, ponadto okre�laj�cym swoj�
> >> komunistyczn� przynale�no�� sercem i ca�ym sob�- jako ciekaw�
> >> intelektualnďż˝
> >> przygod�- no c�- Polak z niego by� �aden. Na dodatek zdrajca- zwia�,
> >> reprezentuj�c sw� socjalistyczn� ojczyzn� jako jej ambasador
> >>
> >
> > HOWGH!!! Dok�adnie to wielokrotnie tu ju� pisa�am - przypomn� tylko dla
> > porz�dku.
> >
> > Mi�osz w okresie socjalizmu "zas�ugiwa�" u w�adzy na przydzia� papieru,
> > nale�ny "zas�u�onym" - Herbert nie mia� na czym pisa�, bo si� uparcie
> > "zas�u�y�" nie chcia�, wola� kopa� torf...
> >
> > I ukrad� Mi�osz (poniek�d, poniek�d...) Nobla Herbertowi.Kto� mnie tu
> > przekonywa�, �e wspania�a korespondencja i przyja�� Mi�osza z
Herbertem
> > przeczy sugerowanej przeze mnie niech�ci ich obu. A ot� owszem, byla
> > korespondencja - Mi�osz wydawa� na Zachodzie wiersze Herberta, kt�re by�y
> > tam bardzo poczytne, mi�oszowe za� wcale.
> > Kiedy si� wreszcie spotkali - znajomo�� si� urwa�a. Znamienne.
> >
> >
> > A �w wierszyk, niby taki bohaterski i przewrotny? - to tylko �a�osna Panu
> > Bogu �wieczka i diab�u ogarek...
>
> Je�li za� chodzi o sam wierszyk...W 1981- na strajku studenckim w Krakowie
> pojawi� si� ten wiersz jako wiersz student�w lwowskich z 1940 roku, za
kt�ry
> mia� ich pochwali� sam Stalin. Po jakim� czasie - ju� chyba po okr�g�ym
> stole- wiersz ten cz�sto pojawia� si� z dopiskiem, �e to sam Mi�osz go
> pope�ni�. Hmm, w tym czsie- nie wiadomo czy w og�le- Mi�osza we Lwowie nie
> by�o. Poza tym- zawsze by� antykleryka�em (w wierszu jest Ko�ci�
przyw�dc�
> Polak�w), a o swoim zauroczeniu socjalizmem- od przedwojny- mawia� potem
> jako o "intelektualnej przygodzie". Nie znane mi te� jest �r�d�o
podaj�ce,
> �e Mi�osz przyzna� si� do tego wiersza i wyja�ni�, jak zosta� on
wydrukowany
> we lwowskiej gazecie w 1940 roku- w czasie, kiedy to Mi�osz- niezbyt odwa�ny
> cz�owiek- kaja� si� przed w�adzami sowieckimi na Litwie.
> Kr�tko: uwa�am, �e wiersz ten zosta� mu PRZYPISANY. Tak, jak pisa�em: jak
> dosta� Nobla- zacz�to mu przypisywa� wszystko, co si� dobrze Polakom
> kojarzy�o. To jest tak zwane my�lenie prelogiczne: ludzie komu�, kogo lubi�
> przypisuj� r�ne dobre rzeczy- nawet je�li nie mia� z nimi nic wsp�lnego,
i
> odwrotnie- cz�owiek nielubiany jest obarczany odpowiedzialno�ci� za
> wszystko, co najgorsze
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron

skrajna patologia kłamstwa










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2009-05-24 21:37:19

Temat: Re: Wiersz, za kt?ryMi?osz otr zyma?specjaln?nagrod? Stalina
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:197294a7-ced6-4f85-852e-9907982fae35@t10g2000vb
g.googlegroups.com...

Globciu! O netykiecie słyszał? Może zgodzisz się z twierdzeniem, że dobrze
jest przyjąć jakąś konwencję tak, aby inni mogli czytać nasze posty bez
problemu, i my ich też?
może na początek zdecyduj się na jeden czytnik- i zajrzyj np tu:

pl.news.czytniki

spójrz może też tu:

http://czytniki.zamiast.net/faq.html

na początek wszystko chyba:-)
powodzenia

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2009-05-24 21:49:12

Temat: Re: Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:gva984$17t$1@news.onet.pl...
> niedziela, 24 maja 2009 00:47. carbon entity 'Chiron' <e...@o...eu>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
>
>> Sięgnąłem po "Dolinę Issy"
>> i...cóż za nudziarstwo!
>
> Doliny Issy nie rozumiesz i nie lubisz, ponieważ nie masz przod?ow na
> kresach. Akurat była to jedna z moich ulubionych książek w wieku lat
> nastu.
> Z kolei "Ziemia Ulro" przybliżyła mi Swedenborga i Blake'a, to dzięki
> Miłoszowi sięgnąłem po tych autorów. Z kolei "Wypisy z ksiąg użytecznych"
> to Rexroth, Ginsberg, poeci Tang jak li-tai-po i Tu Fu i wielu innych
> autorów, do których mam pewien sentyment. Były jedną z ważniejszych
> książek
> w okresie, kiedy karmiłem się "wysoką kontrkulturą". Chociaż z drugiej
> strony to jest w tej chwili trochę moja kula u nogi, bo nadal widzę
> buddyzm
> nie całkiem przez pryzmat oryginalnego przekazu, ale przez sentymenty do
> pochłanianej jak świeże bułeczki literatury pokolenia beatu i wczesnego
> hippiesizmu, tego sprzed fazy narkomańskiej, związanego ze studentami
> Berkeley lat 60-tych. Wiem, że Zen to nie Allan Watts, a Tao to nie
> Fritjof
> Capra, ale mam pokusy myśleć trochę "Wattsem", "Caprą" i last but not
> least
> "Miłoszem".
Wiesz- nie zarzucam poezji Miłosza braku artyzmu. Zrozumiałe jest dla mnie
też sentymentalne spojrzenie ludzi związanych z kresami. Jednakże- mimo
dzielących nas różnic- nie przyznasz, że "Dolina Issy" to nudziarstwo?
Opisowa poezja Mickiewicza z "Pana Tadeusza" wciąga, czytając prozę
"Nędzników" W.Hugo- w opisach detali czuję poezję i staje mi przed oczyma
opisywany obiekt. Czytając Miłosza natomiast serdecznie się wynudziłem.
Jeśli uznasz mnie za barbarzyńcę- trudno:-). Większe nudziarstwo dla mnie to
"Nad Niemnem". Nie będę udawał, że mi się coś podoba tylko dlatego, że
autorowi próbuje się przymocować aureolę:-).



.
>
>> Pamiętam jak kumpel - polonista tłumaczył mi, że
>> to bardzo egalitarne wiersze, takie osobiste. Może. Każdy biały wiersz
>> Herberta przebijał największe dzieła Miłosza.
>
> Herbert to zupełnie inna bajka, zupełnie inne inspiracje. Jakoś bardziej
> sam
> inspirowałem się właśnie Swedenborgiem i Blake'iem podobnie do Miłosza niż
> kulturą romańską, gotykiem czy renesansem jak Herbert. Chociaż trzeba
> przyznać, że na zasadzie ciekawostki w "Martej naturze z wędzidłem" itp.
> esejach przybliżył mi tę warstwę kultury, którą później Łysiak opisał w
> "Malarstwie białego człowieka". Muszę powiedzieć, że z biegiem lat coraz
> bardziej interesuję się malarstwem i architekturą, zbieram albumy i
> encyklopedie temu poświęcone, ale nadal bardzo daleko mi do klasycznego
> podejścia Herberta.
Podobało Ci się "Malarstwo białego człowieka"? Hmm, coś w takim razie mamy
podobnego:-). Wiesz- nie tylko ta pozycja- także inne jego książki lubię,
szczególnie o Napoleonie. Chociaż często Łysiak trąci mi megalomanią- jest
sympatycznym megalomanem:-). I popatrz- on też nie przepada za Miłoszem:-).


serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2009-05-24 21:53:59

Temat: Re: Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:

> Podobało Ci się "Malarstwo białego człowieka"? Hmm, coś w takim razie
> mamy podobnego:-). Wiesz- nie tylko ta pozycja- także inne jego książki
> lubię, szczególnie o Napoleonie. Chociaż często Łysiak trąci mi
> megalomanią- jest sympatycznym megalomanem:-). I popatrz- on też nie
> przepada za Miłoszem:-).

na forum łmanii zdaje sie onegdaj był ogromny spór między czytelnikami
łysiaka odnośnie jego sądów o miłoszu. zarzucano mu mijanie się z faktami.
łysiak, jako old-fashioned man, nie uznaje jednak internetu jako medium,
w którym warto sie produkować. i nic nie odpowiedział :)

dołączam do małego klubiku.

--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://www.youtube.com/user/zespoltuiteraz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2009-05-24 22:18:23

Temat: Re: Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

niedziela, 24 maja 2009 23:02. carbon entity 'Panslavista'
<p...@w...pl> contaminated pl.sci.psychologia with the following
letter:

> GDIE KAWKAZ, GDZIE TYBET?

No Tybet to było po trosze moje własne odkrycie. W rodzinie miałem kilku
zenistów, więc w zasadzie tak daleko mi nie było. Poza tym Kałmucja leży
dosyć niedaleko Kaukazu...

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2009-05-24 22:19:00

Temat: Re: Wiersz, za który Miłosz otrzymał specjalną nagrodę Stalina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

niedziela, 24 maja 2009 23:02. carbon entity 'Panslavista'
<p...@w...pl> contaminated pl.sci.psychologia with the following
letter:

> GDIE KAWKAZ, GDZIE TYBET?

No Tybet to było po trosze moje własne odkrycie. W rodzinie miałem kilku
zenistów, więc w zasadzie tak daleko mi nie było. Poza tym Kałmucja leży
dosyć niedaleko od Kaukazu...

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

michalska szuja
COŚ dla duszastego...
SOCJALIZDZI...
PORCA MISERIA...
OGŁOSZENIE - TO SIĘ W GŁOWIE NIE MIESCI: ,Neuro -etyka, -biologia, -psychologia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »