« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-16 07:20:36
Temat: WitamJestem tu pierwszy raz wiec chcialem sie przywitac.
WITAM wszystkich!!!
a przy okazji chcialem zapytac kiedy wiadomo ze jest sie od czegos
uzaleznionym?
Mam wiele uzaleznien i chcialbym je zredukawac, ale o tym nastepnym razem.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-16 09:39:04
Temat: Re: Witam> a przy okazji chcialem zapytac kiedy wiadomo ze jest sie od czegos
> uzaleznionym?
uzaleznienie - utrata kontroli nad iloscia , czasem i miejscem zazywania...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-03-16 15:37:41
Temat: Re: Witamlechox napisał(a):
>> a przy okazji chcialem zapytac kiedy wiadomo ze jest sie od czegos
>> uzaleznionym?
>
> uzaleznienie - utrata kontroli nad iloscia , czasem i miejscem zazywania...
czyli, zgodnie z powyzsza definicja, kazdy komu "urywa sie film"
powiedzmy 1x miesiac jest uzalezniony?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-03-16 20:11:19
Temat: Re: Witamale mnie sie nie "urywa film"
Użytkownik "X" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dvc0r9$rr$2@nemesis.news.tpi.pl...
> lechox napisał(a):
> >> a przy okazji chcialem zapytac kiedy wiadomo ze jest sie od czegos
> >> uzaleznionym?
> >
> > uzaleznienie - utrata kontroli nad iloscia , czasem i miejscem
zazywania...
>
> czyli, zgodnie z powyzsza definicja, kazdy komu "urywa sie film"
> powiedzmy 1x miesiac jest uzalezniony?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-03-17 00:55:45
Temat: Re: Witam
> czyli, zgodnie z powyzsza definicja, kazdy komu "urywa sie film"
> powiedzmy 1x miesiac jest uzalezniony?
sam sobie odpowiedz... na pewno nie jest to tzw "normalne" i warto sie
nad tym zastanowic, a wnioski niech wyciagnie ten kogo to dotyczy... ;)
najgorsze w tym jest to ze zaden uzalezniony nie wierzy w to ze jest
uzalezniony... i na tym polega caly problem...
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-03-17 11:40:34
Temat: Re: Witamxman napisał(a):
> ale mnie sie nie "urywa film"
>
Tego nie napisałem, ani nie sugerowałem. Odniosłem się do zdania o
utracie kontroli"
"uzaleznienie - utrata kontroli nad iloscia , czasem i miejscem
zazywania..."
Mi się wydaje, że utrata kontroli nad piciem może mieć charakter
incydentalny i zakończyc się "zgonem" na jakiejś imprezie albo
permanentny i konczyć się zgonem na niemal każdej imprezie.
Pozdrawiam!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-03-18 03:06:25
Temat: Re: Witam
> Mi się wydaje, że utrata kontroli nad piciem może mieć charakter
> incydentalny i zakończyc się "zgonem" na jakiejś imprezie albo
> permanentny i konczyć się zgonem na niemal każdej imprezie.
uwazasz ze nawalenie sie do niepypomnosci na KAZDEJ imprezie jest sprawa
incydentalna...?? ;-)
mam jednak wrazenie ze kazdy tzw "normalny" jak raz sie nawali to na
dlooooooogo na dosc... i zadna ludzka sila nie zmusi do do powtoorzenia....
incydentalnie to jest jak nawali sie raz na 5 lat i to dla tego ze go
impreza zaskoczyla albo zaszkodzila zakaska... ;)
sorki ale normalny ludzik to wypija drina-dwa ociera paszcze i sie bawi...
zastanowienia wymaga postawa gostka ktoory na impreze idzie po to aby
sie ino tylko nawalic...
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-03-18 20:44:44
Temat: Re: WitamJa nie stety nie mowie o alkocholu bo z tym akurat nie mam problemu. Aby sie
napic piwa musza mnie namawiac "godzinami", a "zgon" od alkocholu to ja mam
1x na poltora roku.
Mowie chyba o czyms bardziej szkodliwym dla organizmu. Z tym chyba mam
problem, choc nie wiem. A mianowicie chodzi mi o amfe. u mnie wyglada to
mianowicie tak ze jakies poltora roku temu bralem prawie codziennie (prucz
sobot i niedziel), po czym wyjechalem z kraju i nie odczuwalem takiej
potrzeby. NIe ma to nie ma, trudno. Ale jak jest to poprostu nie odmowie. I
to tez nie jest tak ze az sie trzese i nie umiem odmowic. Lubie to i jak
jest okazja to sie korzysta.
Wielu moich znajomych patrzy na mnie z podziwem ze nie odbija mi, ze jestem
taki jak bylem i wogle po mnie nie widac jakichkolwiek zmian prucz moze
utraty wagi ale i to mozna wytlumaczyc. Ciezko pracuje i czasem nie dojadam.
Co o tym sadzic???
Użytkownik "lechox" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dvd1hl$c5e$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > czyli, zgodnie z powyzsza definicja, kazdy komu "urywa sie film"
> > powiedzmy 1x miesiac jest uzalezniony?
>
> sam sobie odpowiedz... na pewno nie jest to tzw "normalne" i warto sie
> nad tym zastanowic, a wnioski niech wyciagnie ten kogo to dotyczy... ;)
> najgorsze w tym jest to ze zaden uzalezniony nie wierzy w to ze jest
> uzalezniony... i na tym polega caly problem...
>
> pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-03-19 12:46:59
Temat: Re: Witam
>
> Co o tym sadzic???
>
... ze jest znacznie gorzej niz myslalem.... :-(
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-03-20 13:17:05
Temat: Re: Witam> ... ze jest znacznie gorzej niz myslalem.... :-(
> pozdrawiam
czyli niebawem umre???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |