« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-09 12:42:25
Temat: Witam, z zagryzką do piwaWitam na grupie, po dość długim czytaniu; chociaż sam nie gotuję, to lubię o
tym czytać, i co jakiś czas jakiś pomysł dla mojej narzeczonej stąd
wykradam - musi już zacząć się uczyć, nie?
Jako że dobrym obyczajem jest wnieść co nieco na grupę zaproponuję coś
niezwykle miłego, i baaardzo prostego, akurat na miarę moich umiejętności
(myślę że mogę pobić rekord w prostocie przepisu): zamiast paluszków czy
chrupków do piwa, proponuję wziąć krakersika, posmarować musztardą,
najlepiej ostrą, i położyć na to mały sera żółtego, wielkości krakersa.
Uwaga: smakuje lepiej niż brzmi. Pomysł pochodzi chyba z Irlandii, pokazał
mi to zresztą Irlandczyk, kucharz, z którym pracowałem; bo choć kucharzem
jestem miernym, to jeśli chodzi o zmywanie, mógłbym pokazać wam prawdziwą
klasę zawodowca - Londyn, 1997 :-). Stąd zresztą moje zainteresowanie
kuchnią, czysto jako obserwatora (a tam można dużo zobaczyć) i smakosza :-).
"Krowokur daje dziennie cysternę mleka i znosi jaja giganty"
Tytus, Romek i
A'Tomek, ks.VII
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-04-09 13:40:12
Temat: Re: Witam, z zagryzką do piwa
Krzysztof Kwiatkowski wrote:
>
> Witam na grupie, po dość długim czytaniu; chociaż sam nie gotuję, to lubię o
> tym czytać, i co jakiś czas jakiś pomysł dla mojej narzeczonej stąd
> wykradam - musi już zacząć się uczyć, nie?
A moze sam bys sie nauczyl???????
> Jako że dobrym obyczajem jest wnieść co nieco na grupę zaproponuję coś
> niezwykle miłego, i baaardzo prostego, akurat na miarę moich umiejętności
> (myślę że mogę pobić rekord w prostocie przepisu): zamiast paluszków czy
> chrupków do piwa, proponuję wziąć krakersika, posmarować musztardą,
> najlepiej ostrą, i położyć na to mały sera żółtego, wielkości krakersa.
> Uwaga: smakuje lepiej niż brzmi. Pomysł pochodzi chyba z Irlandii, pokazał
> mi to zresztą Irlandczyk, kucharz, z którym pracowałem; bo choć kucharzem
> jestem miernym, to jeśli chodzi o zmywanie, mógłbym pokazać wam prawdziwą
> klasę zawodowca - Londyn, 1997 :-). Stąd zresztą moje zainteresowanie
> kuchnią, czysto jako obserwatora (a tam można dużo zobaczyć) i smakosza :-).
No, to podsatwy juz masz. Czekamy na dalsze relacje z
ksztalcenia....(sie)
Anna
-- http://mitica.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-09 14:19:31
Temat: Re: Witam, z zagryzką do piwaAnna napisał(a) w wiadomości: <3...@r...fm>...
>
>
>Krzysztof Kwiatkowski wrote:
>>
>> Witam na grupie, po dość długim czytaniu; chociaż sam nie gotuję, to
lubię o
>> tym czytać, i co jakiś czas jakiś pomysł dla mojej narzeczonej stąd
>> wykradam - musi już zacząć się uczyć, nie?
>
>A moze sam bys sie nauczyl???????
Już napaść? A może mnie źle zrozumiałaś?
Bardzo chętnie bym gotował, zresztą widzę że mam wrodzone zdolności po
matce, ale czasu mam niewiele w tygodniu, a poza tym skąd wiesz, czy ona nie
ma ochoty czasem coś przyrządzić, tylko się tym nigdy wcześniej nie
zainteresowała?
"Krowokur daje dziennie cysternę mleka i znosi jaja giganty"
Tytus, Romek i
A'Tomek, ks.VII
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-09 14:38:02
Temat: Re: Witam, z zagryzką do piwaUżytkownik "Krzysztof Kwiatkowski" <j...@f...sos.com.pl> napisał w
wiadomości news:9asgc2$95l$1@news.tpi.pl...
> Już napaść? A może mnie źle zrozumiałaś?
Spokojnie, to tylko takie odruchy - jak slinienie u psow pawlowa (bez
obrazy). Nie daj sie kobitom zastraszyc.
Jader ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-09 15:00:38
Temat: Re: Witam, z zagryzką do piwaJader napisał(a) w wiadomości: <9ashg8$28b$1@sunflower.man.poznan.pl>...
>Użytkownik "Krzysztof Kwiatkowski" <j...@f...sos.com.pl> napisał w
>wiadomości news:9asgc2$95l$1@news.tpi.pl...
>> Już napaść? A może mnie źle zrozumiałaś?
>
>Spokojnie, to tylko takie odruchy - jak slinienie u psow pawlowa (bez
>obrazy). Nie daj sie kobitom zastraszyc.
>
Dzięki, bo już się przestraszyłem, że na tej grupie ludzie nie-gotujący są
traktowani jak odmieńcy.
Ale to jest pl.rec.kuchnia a nie pl.rec.gotowanie.
Bez zbytu, chciałbym sobie czasami pogotować, bo robiłem parę prostych
rzeczy w restauracji i widzę, że kręcenie po kuchni podoba mi się, ale co
będę przyszłej żonie przyjemność odbierał.
To ostatnie zdanie znaczy tylko to co napisałem :-).
"Krowokur daje dziennie cysternę mleka i znosi jaja giganty"
Tytus, Romek i
A'Tomek, ks.VII
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |