« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-07 14:20:27
Temat: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?Witam,
ostatnio zahaczył o mnie facet sprzedający takie filterki (Aquafilter inc.)
i zrobił mi w domu badania na twardość wody i obecność innych związków.
Wszystko wyszło w górnych granicach normy, a wiele nie było objęte normą.
Nawciskał mi dużo handlowych kitów m.in. ja to ta jego błona jest
fizjologiczna, czyli poza wodą przepuszcza też proste sole itp. Poza tym
urządzenie ma mineralizator i może generować wodę mineralną ;-)
Moje pytanie dotyczy zdrowotnych przesłanek używania takiej wody do picia.
Czy faktycznie po takim filtrowaniu można założyć, że woda jest
wystarczająco czysta aby pić ją bez gotowania ? Czy takie filtrowanie nie
zabiera z wody potrzebnych elementów ? Czy używanie takiej wody zamiast
mineralnej ze sklepu wychodzi generalnie na zdrowie ? Czy zyski nad wodą
kranową są faktycznie tak bardzo zauważalne ?
Pozdrawiam,
Maras
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-07-07 19:56:04
Temat: Re: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?Po osmozie zostaje sama woda o jakosci wody destylowanej. Zaszkodzic nie zaszkodzi,
ale sama nia zyc
nie mozna.
Mimo to wolę taką wode, ktorą sam sobie wzbogacę tym czym chcę niz pic już
"wzbogaconą" kranówe.
A przy okazji mam zawsze idealna wode do żelazka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-07-08 09:58:26
Temat: Re: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?> Witam,
> ostatnio zahaczył o mnie facet sprzedający takie filterki (Aquafilter inc.)
> i zrobił mi w domu badania na twardość wody i obecność innych związków.
> Wszystko wyszło w górnych granicach normy, a wiele nie było objęte normą.
> Nawciskał mi dużo handlowych kitów m.in. ja to ta jego błona jest
> fizjologiczna, czyli poza wodą przepuszcza też proste sole itp. Poza tym
> urządzenie ma mineralizator i może generować wodę mineralną ;-)
System produkuje wodę zmineralizowaną (sztucznie nasyconą odpowiednimi
stężeniami pozytywnych minerałów), która z wodą mineralną w świetle prawa nie
ma NIC wspólnego.
> Moje pytanie dotyczy zdrowotnych przesłanek używania takiej wody do picia.
> Czy faktycznie po takim filtrowaniu można założyć, że woda jest
> wystarczająco czysta aby pić ją bez gotowania ?
Tak, jest wystarczająco czysta, lecz jeżeli chodzi o system RO to należy
zwrócić uwagę na możliwość wtórnego skażenia w zbiorniku wody czystej lub od
strony kanalizacji, a skażenia tego typu bywają BARDZO grożne dla zdrowia.
Aby zapobiec tego typu skażeniom wystarczą proste srodki ostrożności i
regularne czyszczenie systemu RO.
> Czy takie filtrowanie nie
> zabiera z wody potrzebnych elementów ?
Zabiera wszystkie mikroelementy, te niepotrzebne, te szkodliwe i te potrzebne
dla zdrowia też. Generalnie woda po przejściu przez system RO powinna mieć
wyższą klasę czystości niż woda destylowana.
> Czy używanie takiej wody zamiast
> mineralnej ze sklepu wychodzi generalnie na zdrowie ?
Systemy uzdatniające wodę tylko dla celów spożywczych używa się głownie po to
aby zmniejszyć koszt uzyskania wody w porównaniu do kosztów zakupu wody
mineralnej, ale wody uzdatnionej nie można używać zamiast mineralnej. Jest to
normalna woda spożywcza, gdzie mineralizator nasyca ją pozytywnymi dla naszego
zdrowia minerałami po to aby zmniejszyć agresywność wody.
Nie powinno się określać która woda jest zdrowsza, bo każda ma inne
przeznaczenie.
> Czy zyski nad wodą
> kranową są faktycznie tak bardzo zauważalne ?
Jeżeli chodzi o jakość wody to zmiana na lepsze jest bardzo zauważalna, a nawet
powiedziałbym że widoczna :))
Pozdr.
JACek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-07-09 10:46:47
Temat: Re: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?
Użytkownik "Maras" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ag9i4f$h1l$1@helios.domdata.com...
> Witam,
> ostatnio zahaczył o mnie facet sprzedający takie filterki (Aquafilter
inc.)
> i zrobił mi w domu badania na twardość wody i obecność innych związków.
I pewnie robil ci w domu elektrolize wody i pokazywal ile syfu na
elektrodach sie zbiera??? ;-))) To ich klasyczne sztuczki, ale to nie
zmienia faktu, ze kazdy z wiadomosciami z chemii z zakresu szkoly sredniej
powinien gosciowi rozesmiec sie w twarz i wywalic go za drzwi.
> urządzenie ma mineralizator i może generować wodę mineralną ;-)
A tu jestem mile zaskoczony. Zwykle te firmy o KONIECZOSCI stosowania
remineralizacji nawet nie wspominaja, zeby nie psuc kalkulacji z ktorej
wynika ze filtr taki jest cudny i cacany, a jaki taniutki...
> Moje pytanie dotyczy zdrowotnych przesłanek używania takiej wody do picia.
> Czy faktycznie po takim filtrowaniu można założyć, że woda jest
> wystarczająco czysta aby pić ją bez gotowania ? Czy takie filtrowanie nie
> zabiera z wody potrzebnych elementów ? Czy używanie takiej wody zamiast
> mineralnej ze sklepu wychodzi generalnie na zdrowie ? Czy zyski nad wodą
> kranową są faktycznie tak bardzo zauważalne ?
To sprawa bardzo dyskusyjna i bardzo kontrowersyjna. Woda z takiego filtra
jest pozbawiona wszystkich mikroelementow, tych zbednych, ale i tych
niezbednych. I taka woda nie tylko nie jest zdrowsza i lepsza. Ona NIE
NADAJE SIE DO SPOZYCIA!, bo podobnie jak i destylowana stanowi bardzo silny
rozpuszczalnik organiczny. Owszem - porzadne zestawy maja przy takim filtrze
remineralizator, porzadni dealerzy takich wynalazkow mowia tez o
koniecznosci jego zainstalowania, choc z tego co wiem, to ostatnie akurat
jest wielka rzadkoscia. Tyle jednak, ze taki remineralizator to po prostu
warstwa dolomitu, przez ktory woda przeplywa. Dolomit dostarcza jej w pewnym
stopniu mineralow i mikroelementow, ale nie jest to w dalszym ciagu woda
mineralna, ani zbyt zdrowa.
Problem jest mniej wiecej taki sam jak zastanawianie sie nad roznicami
miedzy regularnym jedzeniem owocow czy tez lykaniem multiwitaminy (bo
przecie witaminy sa, a nie zatruje sie przynajmniej).
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-07-09 11:17:37
Temat: Re: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?Czyli co, pozostać przy mineralnej ze sklepu a miejską używać tylko do
zmywania i prania ?
Pan zbadał taką wodę takim urządzeniem, które podawało obecność związków w
mg/litr (takie elektroniczne, małe). Przed filtrowaniem miałem 360mg, a po
było 80 mg/l (bez mineralizacji). Pan wytłumaczył mi, że nie jest to błona
przemysłowa, tylko fizjologiczna i zostawia związki potrzebne ;-)
Kolega dzwonił do san-epid'u i powiedzieli mu, że taka woda jest bardzo
zdrowa, a szczególnie dla małego dziecka (!).
Maras
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-07-09 11:21:02
Temat: Re: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?> Tak, jest wystarczająco czysta, lecz jeżeli chodzi o system RO to należy
> zwrócić uwagę na możliwość wtórnego skażenia w zbiorniku wody czystej lub
od
> strony kanalizacji, a skażenia tego typu bywają BARDZO grożne dla zdrowia.
> Aby zapobiec tego typu skażeniom wystarczą proste srodki ostrożności i
> regularne czyszczenie systemu RO.
System jak się dowiedziałem sam się oczyszcza, więc niby problem jest
rozwiązany. Czy jakieś inne zagrożenia ?
>
> Zabiera wszystkie mikroelementy, te niepotrzebne, te szkodliwe i te
potrzebne
> dla zdrowia też. Generalnie woda po przejściu przez system RO powinna mieć
> wyższą klasę czystości niż woda destylowana.
>
Pan powiedział, że w filtrze nie ma błony przemysłowej (dającej wodę
destylowaną), ale fizjologiczna. Argumentował to tym, że urządzenie działa
beż pompy, co dowodzi, że błona jest mniej szczelna niż ta przemysłowa
(wymagająca pompy). Czy to ma sens - nie wiem.
Maras
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-07-09 11:32:20
Temat: Re: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?Wstęp o wodzie....
Wody powierzchniowe dzielimy na trzy klasy czystości - I, II i III, różniące
się zawartością zanieczyszczeń fizycznych, chemicznych i bakteriologicznych.
Według danych Ministerstwa Ochrony Środowiska z roku 1997, w Polsce wód I
klasy, ustawowo zakwalifikowanych jako nadające się do picia, jest tylko
0,1%. Oznacza to w praktyce, że mimo uzdatniania w zakładach komunalnych
woda, płynąca z naszych kranów, nie nadaje się do picia, bez uprzedniej
obróbki.
Drugim dużym magazynem są wody gruntowe. Występują do głębokości średnio 20
m, czyli do pierwszej warstwy gruntów nieprzepuszczalnych. Ich zwierciadło
zmienia się zależnie od opadów atmosferycznych, parowania i poboru ze
studni. Ponieważ są chronione tylko przez cienką warstwę gruntu, na skażenie
chemiczne narażone są tak samo jak wody powierzchniowe. Ich skażenie
biologiczne bywa zwykle mniejsze, bo podczas przenikania przez glebę ulegają
samooczyszczaniu. W ostatnich latach jednakże obserwuje się stopniowe
obniżanie poziomu wód bakteriologicznie czystych.
Wody głębinowe są zamknięte pomiędzy dwiema nieprzepuszczalnymi warstwami
gruntu, najczęściej na głębokości około 100 do 400 m pod powierzchnią ziemi.
Nadaje się im zazwyczaj nazwy pochodzące od okresów, w których powstawały
formacje geologiczne je zawierające (np. oligocen) - co bynajmniej nie
oznacza, że sama woda zalega tam od tych pradawnych czasów. Obecnie udział w
jej spożyciu jest znikomy: około 1%. Większość wód głębinowych zawiera
związki żelaza, a informacja o liczbie kolonii bakterii żelazistych jest
pomijalna w oficjalnych ocenach i raportach.
Jeżeli wodę oligoceńską będziemy przez dłuższy czas trzymać w przezroczystej
butli, czy kanistrze w promieniach światła słonecznego, w wyniku fotosyntezy
nastąpi szybki rozwój mikroorganizmów. Łatwo to rozpoznać po zielonej
obwódce na ściance naczynia. Taka woda jest już bardziej szkodliwa od
pobranej bezpośrednio z kranu. Dlatego wodę z ujęć głębinowych powinniśmy
spożywać bezpośrednio lub przechowywać w lodówce w temperaturze 1-3°C.
Niekiedy pijemy wodę mineralną kupioną w sklepie. Jest to zazwyczaj także
woda głębinowa, aczkolwiek o większej zawartości substancji mineralnych.
Przenikają one ze skał ją otaczających, w ilości i proporcjach zależnych od
ich składu. Do niedawna za mineralną uważano wodę o zawartości powyżej 1000
mg związków mineralnych na 1 litr wody. Dwadzieścia osiem źródeł mineralnych
w Polsce było zgodnych z tą normą. Jednak w roku 1990 norma została
zmieniona i do grupy wód mineralnych zaklasyfikowano wody o zawartości
związków mineralnych powyżej 200 mg/l. Tak więc, wód mineralnych wydatnie
nam przybyło - oczywiście, tylko na papierze.
Zdrowie
Ocenia się, że osiem z dziesięciu współcześnie znanych chorób ma bezpośredni
związek z jakością wody. Metale ciężkie, dostające się do organizmu w
postaci soli, przenikają do płynów ustrojowych i tkanek, a więc i do
narządów wewnętrznych; w przypadku kobiet ciężarnych - także do płodu.
Gromadzące się w organizmie związki niklu, cynku i kobaltu niszczą wątrobę;
związki miedzi, ołowiu i rtęci - uszkadzają nerki; rtęć, tal, miedź i kadm
źle wpływają na mięsień sercowy. Pierwiastki promieniotwórcze i arsen
wywołują nowotwory, a bizmut, arsen i antymon niszczą naczynia włosowe
układu krwionośnego. Bezpośredni wpływ na zdrowie człowieka mają też różne
toksyny przemysłowe i bakterie.
Toksyny znajdują się w ściekach zarówno komunalnych, jak i przemysłowych. Do
związków najczęściej spotykanych należą przede wszystkim detergenty,
wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne oraz azotyny i azotany, a także
rozpuszczalniki organiczne takie, jak benzen, ksylen i toluen.
W latach 60tych i 70tych większość rurociągów budowana była z rur
cementowo-azbestowych. Od kiedy poznano jakie zagrożenie, stwarza azbest,
instalacje takie demontuje się i zastępuje rurociągami z tworzyw sztucznych.
Tak dzieje się na świecie. U nas również, lecz z powodu braku funduszy,
postępuje to bardzo powoli. Polskie zakłady uzdatniania nie różnią się
specjalnie od obecnie istniejących na świecie. Ale woda przez nie
dostarczana jest znacznie gorsza, przede wszystkim z powodu bardzo niskiej
jakości surowca (wody) pobieranego z ujęć. Jedną z najczęściej stosowanych
metod dezynfekcji i uzdatniania wody w filtrach komunalnych jest
rozpuszczanie w niej chloru. Zabija on bakterie, ale jednocześnie zagraża
zdrowiu gdyż wchodząc w reakcję z substancjami organicznymi w wodzie tworzy
nowe związki, które prawdopodobnie mają działanie rakotwórcze. Toteż
chlorowanie wody coraz częściej spotyka się z ostrą krytyką naukowców i
lekarzy.
Domowe metody filtracji
W krajach zachodnich, a ostatnio również w Polsce, coraz częściej stosuje
się domowe metody filtracji wody - głównie tej przeznaczonej do
bezpośredniego spożycia. Filtracja bezpośrednia jest jedną z najlepszych
metod uzyskiwania wody czystej i zdrowej. Filtry domowe, czyli stosowane w
mieszkaniach i domach jednorodzinnych, dzielimy na filtry punktu wejściowego
POE oraz punktu użytkowego POU. Oprócz nich możemy mieć do czynienia ze
specjalistycznymi filtrami odżelaziającymi i zmiękczającymi wodę
(zaliczającymi się do kategorii POE), o dużej wydajności, przeznaczonych do
stosowania w domach jednorodzinnych.
Jak nazwa wskazuje, filtry punktu wejściowego POE, montuje się bezpośrednio
za ujęciem wody - studnią czy wodociągiem miejskim. Filtrują one wodę
dostarczaną do wszystkich odbiorników w mieszkaniu lub domku. Mają więc na
ogół dużą wydajność filtracyjną. Ten sposób uzdatniania wody jest bardzo
wygodny, gdyż wodą z instalacji domowej spłukujemy miski ustępowe, myjemy
naczynia w zlewie (gdy woda zawiera żelazo powstaje żółty osad), podlewamy
ogródek, myjemy samochód (twarda woda pozostawia biały nalot niszczący
lakier i sprzyjający powstawaniu korozji). Tak więc zabezpieczenie całej
instalacji wodnej w domu przed szkodliwym wpływem zanieczyszczeń (żelazo,
chlor, twarda woda) jest jak najbardziej wskazane, aczkolwiek jest
rozwiązaniem stosunkowo kosztownym.
Oczywiście, zawsze możemy zamontować dwie różne instalacje wodociągowe. I
tak się często postępuje w krajach zachodnich. Woda uzdatniona trafia do
instalacji zasilającej wydzielone odbiorniki. Inną, często nawet deszczową,
zbieraną w specjalnych zbiornikach, kieruje się do misek ustępowych,
ogródka, garażu. Bardziej ekonomicznym rozwiązaniem są filtry punktu
użytkowego POU, montowane lub instalowane bezpośrednio przy lub na
odbiorniku wody, np. baterii zlewozmywakowej lub prysznicu.
Jak o tym słusznie przekonują reklamy, pralki i zmywarki pracują
skuteczniej, kiedy woda jest miękka. Można więc do niej dodawać specjalne
substancje zmiękczające, w postaci proszków lub płynów - bądź, co jest
znacznie tańsze, montować narurowe filtry z wkładami zmiękczającymi wodę. Do
picia możemy czerpać wodę z filtra wolnostojącego, umieszczonego przy
zlewozmywaku i podłączonego bądź do instalacji wodnej w szafce
podzlewozmywakowej, bądź przez odpowiedni łącznik zamontowany w baterii
zlewozmywakowej. Innym rozwiązaniem jest zamontowanie filtra nakranowego
bezpośrednio na kranie w kuchni. Wodę do picia, zarówno gorącą (wrzątek),
jak i schłodzoną możemy czerpać ze specjalnych dystrybutorów stojących. Tego
typu filtry są jednakże przeznaczone głównie do biur i instytucji
użyteczności publicznej. Coraz powszechniejsze uznanie zyskują zestawy
filtracyjne tzw. odwróconej osmozy, dające wodę najczystszą. Montuje się je
na ogół bezpośrednio w podzlewozmywakowej szafce kuchennej. Woda jest
czerpana z wylewki, zamontowanej bezpośrednio na zlewozmywaku lub na blacie
szafki znajdującej się obok niego. Filtry można montować również na
bateriach prysznicowych lub prysznicowo-wannowych. Tak oczyszczona woda nie
wysusza skóry, a kąpiel staje się przyjemniejsza i zdrowsza.
JFK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-07-09 12:13:03
Temat: Re: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?
Użytkownik "Maras" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:agegb2$meg$1@helios.domdata.com...
> Pan zbadał taką wodę takim urządzeniem, które podawało obecność związków w
> mg/litr (takie elektroniczne, małe). Przed filtrowaniem miałem 360mg, a po
> było 80 mg/l (bez mineralizacji).
Widzisz nie wiem, co to za urzadzonko bylo, co ono mierzylo i nie chce w
ciemno zarzucac nikomu oszustwa, bo to by bylo nieuczciwe. Ale zwroc uwage,
ze we wszelkich prezentacjach jakiegos produktu zawsze sa pokazywane jakies
"obiektywne" fakty swiadczace o tym, ze ten produkt jest the best. Ladnie to
zawsze widac w reklamach TVmarketow. Superwiertlo wierci we wszystkim od
drewna po kamienie mlynskie, odchudzacz w dwa tygodnie pomaga zrzucic 20kg,
sokowirowka wyciska sok nawet z suchych galezi. Tylko potem sie okazuje ze
superwiertlo po przewierceniu kamienia nadaje sie na smietnik, grubasowi
odchudzil sie glownie portfel, a sokowirowka jest najnormalniejsza w swiecie
sokowirowka, jaka mozna kupic w sklepie za 5 razy mniejsza cene.
> Pan wytłumaczył mi, że nie jest to błona
> przemysłowa, tylko fizjologiczna i zostawia związki potrzebne ;-)
Nie jestem specjalista od filtrow, ale do tej pory wydawalo mi sie, ze filtr
z odwr. osmoza po prostu filtruje wszystko, nie slyszalem o selektywnych
blonach, ktore w dodatku sa tak madre, ze odrozniaja charakter
zanieczyszczen. Nie slyszalem o nich, ale moze nie mam racji?
> Kolega dzwonił do san-epid'u i powiedzieli mu, że taka woda jest bardzo
> zdrowa, a szczególnie dla małego dziecka (!).
Jesli powiedzieli mu tak bez wdawania sie w szczegoly (zwlaszcza odnosnie
remineralizacji), to niezbyt dobrze siwadczy o pracowniku tego sanepidu.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-07-09 12:29:56
Temat: Re: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?
Użytkownik "Jarek P." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:agejuu$ggq$1@news.mch.sbs.de...
> > Kolega dzwonił do san-epid'u i powiedzieli mu, że taka woda jest bardzo
> > zdrowa, a szczególnie dla małego dziecka (!).
>
> Jesli powiedzieli mu tak bez wdawania sie w szczegoly (zwlaszcza odnosnie
> remineralizacji), to niezbyt dobrze siwadczy o pracowniku tego sanepidu.
Wręcz odwrotnie; świadczy o odpowiedzialnym stanowisku. Bowiem dzisiaj
pracownik sanepidu za stwierdzenie, że woda w Polsce nie nadaje się do picia
może stracić pracę. A takie są fakty...
Miałem się nie wtrącać do tej dyskusji, ale nie wytrzymuje, tej przejmującej
polskiej głupoty. Przypomina to dyskusję toczona kiedyś na temat
elektronicznych ciśnieniomierzy....
Woda do picia w naszym pięknym kraju nie nadaje się do picia. Jedynym
ratunkiem jest jej filtracja za pomocą filtrów RO (odwróconej osmozy).
Teorie tutaj głoszone jakoby woda pitna miała dostarczać jakowys składników
mineralnych jest jedynie wyrazem nieuctwa. Woda pitna ma być
rozpuszczalnikiem; reminalizacja stosowana przez niektórych producentów
filtrów RO jedynie ma poprawiać jej smak. Do celów leczniczych stosuje sie
wody mineralne ( Jan, Zuber, itp) w odróżnieniu od stołowych których jakość
niekiedy przypomina albo i jest dobra kranówką. Składniki mineralne
czerpiemy z pożywieniem za nie z wodą.
Za trzy lata specjaliści przewidują, że w Polsce zacznie brakować wody 2
kategorii; czyli 85 % będzie wodą przemysłową, czyli ściekiem. Filtry RO nie
przepuszczają nawet wirusów np. żółtaczki zakaźnej, co w naszym brudnym
kraju ma wielkie znaczenie.
Nie ma oczywiście "błon fizjologicznych" stosowanych w RO. Woda po filtrze
powinna mieć zawartość 5 do 12 ppm zanieczyszczeń. To jest norma.
I starczy :-)
JFK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-07-09 12:52:30
Temat: Re: Woda filtrowana odwróconą osmozą - czy to zdrowe ?
Użytkownik "Jan F. Kurkiewicz" <j...@r...pl> napisał w wiadomości
news:agel09$doj$1@aquarius.webcorp.pl...
> Miałem się nie wtrącać do tej dyskusji, ale nie wytrzymuje, tej
przejmującej
> polskiej głupoty. [...]
> Woda do picia w naszym pięknym kraju nie nadaje się do picia. Jedynym
> ratunkiem jest jej filtracja za pomocą filtrów RO (odwróconej osmozy).
> Teorie tutaj głoszone jakoby woda pitna miała dostarczać jakowys
składników
> mineralnych jest jedynie wyrazem nieuctwa. Woda pitna ma być
> rozpuszczalnikiem; reminalizacja stosowana przez niektórych producentów
> filtrów RO jedynie ma poprawiać jej smak
No coz, po tej wypowiedzi, a zwlaszcza po ostatnim cytowanym zdaniu ja
pasuje. Trudno dyskutowac z takimi "argumentami".
Gratuluje "uctwa" i zycze zdrowia ;-))))
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |