« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2004-01-26 08:35:21
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin a teraz kopytnik :)
Użytkownik "Bogusław Radzimierski" <r...@o...pl>
napisał w wiadomości
news:AEELLCFPEPACHFAEFIBEKEFJFDAA.radzimierski@ogrod
-botaniczny.pl...
> Behalf Of Anna Kowalska
>
> (...)
> > > Ja tam stawiam na Glechoma hederacea, albo Glaucidium palmatum :-))
>
> > Na czym opierasz swoje przypuszczenia? :)))
>
> Bo bluszczyk rośnie chyba u wszystkich :-))
U mnie nie! Za smaczny był...
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2004-01-26 17:24:55
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin a teraz kopytnik :)
Użytkownik "Bogusław Radzimierski" <r...@o...pl>
napisał w wiadomości
news:AEELLCFPEPACHFAEFIBEKEFJFDAA.radzimierski@ogrod
-botaniczny.pl...
> Behalf Of Anna Kowalska
>
>
> Bo bluszczyk rośnie chyba u wszystkich :-))
>
Jasne, że rośnie. U mnie nawet jakaś żółtozielona (nie mylić z białoziel.
Variegatą) odmiana wyrosła :)
Pozdrawiam,
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2004-01-26 23:18:18
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin->roślinoholizm
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:buruoj$d29$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jesteś przypadkiem beznadziejnym i żadna pomoc nie jest tu możliwa. No
chyba
> że specjaliści z NFZ...;-)
NFZ ?
Wiesz ile się czeka u notariusza ?
Lepiej od razu wiosną przyjeżdżaj i bierz to co by miało być zapisane ;-)
Pozdrawiam
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2004-01-26 23:27:03
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m2znces9vr.fsf@sapijaszko.net...
> "Kronopio" <c...@g...katowice.pl> writes:
> Spokojnie, w Krzywaczce (na szczęście?) wszystkiego nie mają :-)
Myślisz , że na Krzywaczce się skończy ?
Okolice w szkółki zasobne :-)
Pozdrawiam
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2004-01-26 23:35:27
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:bus9bc$pi1$1@korweta.task.gda.pl...
> Plaster na usta, opaska na oczy, zatyczki do uszu i możesz
> jechać:-) Tylko kto bedzie prowadził?
> No i Ewa - koniecznie :-) Albo jeszcze lepiej Tomek, zdołuje
> Cie przy pierwszym badylu;-) (Tomek nie podczytuj)
Eeeeeeeeee , Tomek nie mój.
Zresztą sumienia czystego nie ma!
Żabiasty ekwipunek kupuje.
Zatyczki wykluczone.
Ochy i achy by mi uciekły :-)
Podsłuch i podglad działać musi.
> Czasem to się nawet cieszę, że mam jeszcze tyyyle
> trawnika:-)
Właściwie to fakt :-)
Trawnika zdecydowanie za dużo jest.
Hmm.
Zagonienie małżonka do koszenia chyba by zmieniło jego pogląd na piękno
trawnika jako takiego.
Pozdrawiam zaborczo
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2004-01-26 23:51:53
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:bv04oa$5p8$2@atlantis.news.tpi.pl...
> To o mnie? Bo ja to Z. jestem :)
O Tobie :-)
Za pomyłke przepraszam :-)
> A jako "antychciejstwową" terapię polecam np. cimcifugę rosnącą (a
> raczej systematycznie malejącą) przez dwa lata w doniczce, mając w
> ogrodzie na nią zaplanowane miejsce, tylko brak czasu, żeby je
> odchwaścić.
> I parzydło, jak wyżej.
Nie zadziała :-(
Rodzina bez wiktu i opierunku może sobie wegetować , a rośliny posadzić
trzeba.
Zresztą zbliżanie się do maniaczki z łopatą albo innym ostrym narzedziem w
ręce może niebezpiecznym być ;-)
> PS. A taki fiołek motylkowy w niebieskie kropeczki to co było? Pokaz
> silnej woli???
Ty mi jednym fiołkiem oczu nie wykłuwaj :-)
Jak tak na siebie z boku patrzę na zakupach roślinnych ,to wyglądam
strasznie!
Oczka ślimacze z obłędem , uszy zajęcze , świński trucht pomiędzy doniczkami
, pazerne pazury.
Coś okropnego!
Na dodatek nieuleczalne.
Pozdrawiam
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2004-01-27 07:43:21
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin"Kronopio" <c...@g...katowice.pl> wrote in
news:bv49jm$b7h$1@nemesis.news.tpi.pl:
>> Czasem to się nawet cieszę, że mam jeszcze tyyyle
>> trawnika:-)
> Zagonienie małżonka do koszenia chyba by zmieniło jego pogląd na piękno
> trawnika jako takiego.
Nie wiem, nie wiem...
Moj st.. Kol. Malzonek koszenie lubi najbardziej w ogrodzie (poza
konsumpcja of korz), bo, jak twierdzi, jest to czynnosc pozwalajaca sie
skupic na czyms innym. On np. koszac rozwala mentalnie komputery...
Najgorsze jest, ze sobie gdzies tam wprogramowuje ksztalt trawnika i leci z
ta kosiarka na pamiec... A ksztalt trawnika zmiennym jest, jak ogolnie
wiadomo, ma tendencje do zanikania, dostawania zatok i wypuszczania
krzakow...
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2004-01-27 07:45:23
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin"Kronopio" <c...@g...katowice.pl> wrote in
news:bv49jr$b7h$2@nemesis.news.tpi.pl:
> Jak tak na siebie z boku patrzę na zakupach roślinnych ,to wyglądam
> strasznie!
> Oczka ślimacze z obłędem , uszy zajęcze , świński trucht pomiędzy
> doniczkami , pazerne pazury.
> Coś okropnego!
> Na dodatek nieuleczalne.
Teresa, mam u Ciebie klawiature :-D
Pozdrowienia - Ewa Sz., juz bez herbaty, za to z wizja :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2004-01-27 09:59:40
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin
Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w
wiadomości news:Xns947C588BA9156ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> > Oczka ślimacze z obłędem , uszy zajęcze , świński trucht pomiędzy
> > doniczkami , pazerne pazury.
> > Coś okropnego!
> > Na dodatek nieuleczalne.
>
> Teresa, mam u Ciebie klawiature :-D
Uff, jak to dobrze, że kawę wypiłam wcześniej :)))
Pozdrawiam
Ewa
z suchą klawiaturą
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2004-01-27 13:21:32
Temat: Re: (Wróciłam!) ŁubinZazdroszczę Wam tych pogaduszek. Ja od tygodnia grupy nie czytałam z braku
czasu. Padam w pracy na twarz i nie wiem za co najpierw się wziąć. Widzę
teraz (właśnie jem pierwsze śniadanie i podglądam na monitor), że mam 842
zaległe posty ;-((
Majka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |